- Soft Power
Straszenie „Putinem” buduje szacunek dla pana Władimira Putina Prezydenta Federacji Rosyjskiej
- By krakauer
- |
- 24 lutego 2016
- |
- 2 minuty czytania
Straszenie „Putinem”, którego wizerunek jest opluwany i przekazywany przez propagandę niektórych krajów zachodnich w najgorszej z możliwych konotacji – w istocie w długiej perspektywie czasowej buduje szacunek dla pana Władimira Putina Prezydenta Federacji Rosyjskiej. Ponieważ prawdziwą przyczyną tego prześladowania są podziw i zazdrość. Wielu polityków na Zachodzie, chciałoby umieć tak rządzić jak pan Prezydent, a wiele Narodów chciałoby być chociaż w części tak rządzonych! Pan Władimir Putin więc, nie jest obiektem żadnej nienawiści, tylko zazdrości, podziwu i pożądania. Przykładowo, gdyby pan Władimir Putin był dzisiaj przywódcą Unii Europejskiej, nie tylko nie byłoby żadnego kryzysu wywołanego przez przemyt nielegalnych imigrantów, ale w ogóle nie byłoby mowy o żadnym brexicie, czy też obniżeniu standardów demokracji w Polsce. Unia Europejska z takim przywódcą, byłaby zupełnie inną organizacją. Czego sobie bardzo byśmy życzyli.
Generalnie nie ma odpoczynku od „Putina”, “geniusza zła”, “machiawelicznie” usiłującego rozbić jedność “znakomicie funkcjonującej” Unii Europejskiej, czy też rozdającego cukierki dzieciom i budującego mosty dla ludności w Afganistanie – NATO. To demiurg zła „Putin” próbuje się podpiąć do Europy gaz-rurką od południa, jak mu zablokowali, okazuje się że już jest podpisany projekt na północy. Dla „Putina” 1:0, bo jednak gaz-rurka będzie – jakie to dziecinne, żeby zbudować jedną mówił, że zbuduje dwie, w efekcie Niemcy godzą się na jedną dla siebie i wszyscy będą zadowoleni, to się nazywa unikanie uzależnienia od rosyjskiego gazu w ramach pakietu energetycznego Unii! Czy też znowu słyszymy jak wysłannicy “złego” „Putina” bombardują dzieci w Syrii (tak na marginesie – jak Ci Rosjanie mają dobre te samoloty, że potrafią bombardować akurat dokładnie dzieci), to przez „Putina” zwiększa się fala uchodźców w Europie, nie żeby tam jakaś Turcja po drodze – uzbrojone po zęby państwo policyjne, skądże od razu winna Rosja – która wysłała do Syrii wszystkiego kilkanaście samolotów! To jest Szanowni Państwo coś niesamowitego w samej swojej konstrukcji – jaka powalająca skuteczność!
Gdyby tego było mało, to mamy jeszcze więcej „Putina”, który nie pozwala Europejczykom o sobie zapomnieć, pomagają mu w tym jego “medialne diabły”, jak wiadomo sztucznie implementowana (na pewno podstępem) telewizja RT.com, której rośnie globalna widownia w takiej prędkości, że konkurencyjne stacje po prostu wyszukują sztucznych powodów do tego, żeby tylko móc zaszkodzić rosnącemu konkurentowi. To jednak mało, przykładowo w Niemczech sprawdza się, czy przypadkiem rosyjskie służby specjalne nie manipulują poprzez media tamtejszą opinią publiczną. To taka mała zemsta państwa niemieckiego za informacje o napaści na nieletnią Niemkę rosyjskiego pochodzenia przez sprawców prawdopodobnie motywowanych inno-kulturowo. Oczywiście niemieckie media stanowiące bardzo silny oligopol na zamkniętym rynku są najmniej podatne na jakiekolwiek próby manipulacji na świecie – proszę spróbować tam kupić tytuł lub założyć, ale „Putin” musiał dostać za swoje.
Poza tym już tradycyjnie całe dawki propagandy ukraińskiej, której władze twierdzą, że prowadzą wojnę z Federacją Rosyjską, bo „Putin” wkroczył na tzw. wschodnią Ukrainę, tymczasem rzeczywistość jest banalna – był potrzebny pretekst, żeby nie płacić wcześniej pożyczonych pieniędzy. Prawda jakie to banalne? Można powiedzieć, że „Putin” powoli staje się dobrym wytłumaczeniem wszelkiego rodzaju plag i nieszczęść. O pada deszcz! Kto jest winny – wiadomo „Putin”, nawet jeżeli nie bezpośrednio, to przecież nie można wykluczyć, że Rosjanie czegoś nie zmajstrowali w górnych warstwach atmosfery.
Tymczasem jednak nie wszyscy ludzie są tak zmanierowanymi jałowymi odbiorcami informacji, jak chciałaby ich widzieć propaganda ich reżimów. Ta cała nienawistna propaganda skierowana przeciwko Rosji i panu Władimirowi Putinowi Prezydentowi Federacji Rosyjskiej, przyczynia się w długim okresie do budowy szacunku dla jego osoby i podziwu dla Rosji. Nawet, swojego rodzaju zazdrości, że to państwo ma akurat takiego przywódcę, którego nazwisko jest dzisiaj znane na całym świecie, bo nie ma chyba miejsca, gdzie nie słyszano by o panu Władimirze Putinie. Nawet powierzchowny obserwator, widząc jak wiele nadaje się zawsze w sposób negatywny przeciwko panu Putinowi, w końcu musi zadać sobie pytanie – dlaczego? Co ten człowiek zawinił? Co zrobił złego? Przecież całą i zarazem jedyną „winę” pana Władimira Putina, można streścić w zdaniu, że: realizuje On rosyjskie interesy, które jako pierwszy przywódca Rosji po upadku ZSRR potrafi zarazem na nowo redefiniować.
Jak można więc winić kogoś za miłość Ojczyzny, jej uszanowanie, troskę, czynienie dla niej wszystkiego co najlepsze, patriotyzm, dobre rządzenie, troskę o współobywateli, a zarazem także o innych rosyjskojęzycznych, których kłamstwa, oszustwa i podłości pozostawiły poza sztucznie i w wielu przypadkach niesprawiedliwie wyznaczonymi granicami Federacji Rosyjskiej? Niech każdy przywódca na świecie, będzie tak „winny” swojemu Narodowi jak pan Władimir Putin jest winny Rosjanom, to nie tylko nie będzie wojen, ale po prostu będzie lepiej na świecie, ponieważ zniknie to wielkie zachodnie kłamstwo i te oceany hipokryzji, dla których jest potrzebny obraz Rosji jako wroga, bo bez wroga – agresywny system liberalnego kapitalizmu w wydaniu anglo-saskim nie może istnieć. Poza tym wróg, żeby mobilizował poddanych do posłuszeństwa musi być groźny. To prawie cała tajemnica tej sztucznie powodowanej nienawiści.
Dzisiaj w obliczu prób wycofania się pana Baracka Obamy z całego zła jakie na świecie wyrządził jego kraj, jak również porażki integracji państw zachodnich, kiedy to elity tych państw są mniej, bardziej lub totalnie skompromitowane – na różnych płaszczyznach – tylko Rosja i Chiny jawią się jako silne organizmy państwowe, przy czym Chinom również już się kończy okres prosperity, zastosowano wobec nich bardziej wysublimowane metody niż proste i bezprawne sankcje wobec Rosji. Jednakże pomimo tych rzeczywistych strat, bo przecież nikt kto obserwuje sytuację na rynku ropy naftowej, nie uzna jej za normalną – Rosja ma się bardzo dobrze, chociaż niektórym Rosjanom zaczynają doskwierać wyzwania dnia codziennego.
Po wojnie domowej na Ukrainie, NATO zaczyna przerzucać uzbrojenie do Europy Środkowej, jakie będą tego skutki długofalowe jeszcze nie wiadomo. W każdym razie możemy być pewni, że o wszystko będzie obwiniony „Putin”, który powoli staje się najbardziej popularnym i szanowanym politykiem na świecie, także w Europie.