- Polityka
Słuszną linię ma nasza władza! Zaprawdę słuszną! Ściga ludzi bez zarzutów?
- By krakauer
- |
- 18 stycznia 2017
- |
- 2 minuty czytania
Słuszną linię ma nasza władza! Zaprawdę słuszną! A jej emanacja odpowiadająca za projekcję prawa i porządku ma linię najsłuszniejszą! Niech nam żyje nasza władza i niech nam żyje jej Policja! Hurra!
Ten zachwyt nie jest przypadkowy! To żaden oficjalny optymizm, po prostu serca nam rosną, a nasze powieki wybałuszają gałki oczne z podziwu na samą myśl o tym jak dobra jest nasza władza! Władza dobrej zmiany! Władza narodowo-konserwatywnych wartości, afirmująca formalnie prawo i sprawiedliwość w naszym umęczonym przeżuwaniem ośmiorniczek kraju! Powtórzmy Hurra!
Otóż, najnowszym pomysłem naszej umiłowanej i wszystko dobrze czyniącej władzy jest pogłębiona troska o przestrzeganie prawa! Godne to i sprawiedliwe! Całym sercem, duszą i formularzem podatkowym powinniśmy takie inicjatywy popierać i o to apelujemy! Niech żyje nasza władza – jedynie słuszna (na co najmniej trzy kolejne kadencje). Powtórzmy z wdzięczności, resztkami tchu – hurra! Ci z nas, którzy są gorszego sortu, niech powtórzą hurra, co najmniej przyklękając na jedno kolano (ale nie lewe).
Pomysł ten, twórczo i zapewne na rozkaz wdrożyli w życie Policjanci z Komendy Stołecznej Policji, na której to stronie internetowej objawiono Narodowi (wiadomo suweren i podatnik) – oblicza 21 osób! Dowiadujemy się, że „Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzą śledztwo w sprawie wydarzeń związanych z naruszeniami porządku prawnego w dniach 16/17 grudnia 2016 roku przed gmachem Sejmu RP w Warszawie przy ul. Wiejskiej 4/6/8. Każdy kto rozpoznaje te osoby proszony jest o kontakt osobisty lub telefoniczny z policjantami z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Stołecznej Policji przy ul. Nowolipie 2. Do zdarzeń doszło w dniach 16/17 grudnia 2016 roku przed gmachem Sejmu RP. Nieznane dotąd osoby naruszyły porządek prawny. Publikujemy wizerunki osób, które mogą mieć związek z tymi zdarzeniami. Każdy kto rozpoznaje te osoby lub posiada informacje mogące przyczynić się do ustalenia ich tożsamości proszony jest o kontakt osobisty lub telefoniczny z policjantami z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Stołecznej Policji przy ul. Nowolipie 2. (…).” Źródło: strona internetowa Komendy Stołecznej Policji z 18.01.2017r.
Czy to nie jest wspaniałe? Dodamy tylko, że są tam opublikowane zdjęcia „tych” 21 osób, o których wspomina ten komunikat. Zdjęcia są prawdopodobnie „stop-klatkami” przechwyconymi z materiałów filmowych nagrywanych w ww. miejscu w trakcie „zdarzenia”. Widać tam twarze ludzi, oczy, nosy, czapki, inne szczegóły na zbliżeniach. Podobno niektórzy z nich już się zgłosili, donosiły o tym media. Naprawdę serce rośnie jak tylko uzmysłowimy sobie, w naszych marnych rozumkach to, jaką troskę wykazuje władza i jej ramię bezpieczeństwa i porządku. Chociaż trudno tutaj oceniać wolę interakcji Policjantów, taką mają pracę. Służą systemowi, a ten jest wyrazem woli państwa, która jest wyrażana przez polityków. Policjanci jedynie powinni pamiętać w swoich działaniach, że ta władza pozbawia prawa do części emerytur innych funkcjonariuszy, którzy również wykonywali obowiązki w poczuciu konieczności służby. Jednak, to tak tylko, nie żeby się czepiać szczegółów, ale warto to brać pod uwagę, bo formacja państwowa u nas nie wykazuje cech szczególnej stałości.
Proszę zwrócić uwagę na istotę tego komunikatu, dowiadujemy się, że organy: „(…) prowadzą śledztwo w sprawie wydarzeń związanych z naruszeniami porządku prawnego w dniach 16/17 grudnia 2016 roku przed gmachem Sejmu RP w Warszawie przy ul. Wiejskiej 4/6/8. (…) Nieznane dotąd osoby naruszyły porządek prawny. Publikujemy wizerunki osób, które mogą mieć związek z tymi zdarzeniami. (…).” Mamy więc śledztwo w sprawie – naruszenia porządku prawnego! Osoby nieznane, ten porządek prawny naruszyły. Policja publikuje wizerunki tych osób, które mogą mieć związek z tymi zdarzeniami. Mamy więc naruszenie porządku prawnego, nieznane osoby i publikację ich wizerunku.
Samo w sobie jest to trudne do uzasadnienia prawnego, tj. ciężko jest zrozumieć podstawę prawną na jakiej to zostało uczynione, albowiem w Polsce obowiązuje ochrona wizerunku. Gdyby np. sklepikarz chciał opublikować wizerunek osób, wobec których ma domniemanie, że mogły naruszyć porządek prawny w jego sklepie, to jakby to zrobił – każda z tych osób mogłaby go pozwać z tytułu ochrony dóbr osobistych (i nie tylko). Jeżeli bowiem te osoby mogą mieć związek z tymi zdarzeniami pod Sejmem, to znaczy że Policja i Prokuratura tego nie wiedzą na pewno. Nie mogły więc postawić im zarzutu, w tym sensie że nie mogą ścigać ludzi, co do których czynu nie mają pewności. Nie ma bowiem tutaj stwierdzenia przestępstwa. Samo stwierdzenie, że naruszono porządek prawny – to bardzo mało, albowiem porządek prawny jest naruszany w tym kraju co najmniej milion razy na minutę – przez co 10-ty samochód który porusza się z większą prędkością, niż dopuszczalna, albo w inny sposób narusza zasady ruchu określone prawem. Jest naruszenie porządku prawnego? Oczywiście, że jest i to na masową skalę! Dlaczego więc Policja, nie publikuje zdjęć kierowców, którzy mogą mieć związek z tymi naruszeniami? Odpowiedź jest banalna – ponieważ, nie stwierdzono popełnienia przestępstwa w sposób spersonalizowany.
Pod Sejmem rzekomo doszło do naruszenia porządku prawnego. Oczywiście trzeba to szanować i bezwzględnie zachęcamy do pomocy Policji – jednakże, sam fakt, że ktoś naruszył porządek prawny – w jakimś wymiarze, to jeszcze nie jest powód i nie może być powodem, żeby Państwo publikowało wizerunki osób, które mogą mieć z tym związek, ale Państwo tego nie wie! Nie ma przestępstwa, to nie ma zarzutu. Nie ma zarzutu, nie można nikogo w ten sposób upubliczniać, ALBOWIEM MOŻE SOBIE NIE ŻYCZYĆ. W Sądach są sprawy za publikację wizerunku cudzego psa! Co dopiero ludzi!
Gdyby Prokuratura skonkretyzowała zarzuty, wobec nieznanych osób, których wizerunek posiada – wówczas, może ścigać konkretne osoby, których danych nie posiada, ale posiada ich wizerunek i na podstawie dowodów stwierdza popełnienie przestępstwa. Wówczas jak najbardziej – spod określonego paragrafu, po postawieniu zarzutu – publikuje się list gończy, ktokolwiek cokolwiek wie, jest zobowiązany poinformować najbliższą jednostkę Policji bez zbędnej zwłoki.
W praktyce mamy tutaj poważne niebezpieczeństwo, albowiem zdjęcia opublikowane nie są ostre. Co w przypadku, gdy ktoś kogoś rzekomo rozpozna i np. dokona zatrzymania obywatelskiego takiej osoby? Czy to będzie kwalifikowane jako bezprawne pozbawienie wolności – ze względu na pomyłkę? Nie ma żartów z takimi rzeczami, oto Państwo szuka 21 osób, które mogą mieć związek, ze zdarzeniami polegającymi na naruszeniu porządku prawnego! To jest naprawdę coś niesamowitego!
Ściganie ludzi bez zarzutów! Do czego doszło! Słuszną linię ma nasza władza! Być może – jak ktoś to lepiej rozumie niech nam wytłumaczy – wzoruje się na władzy okupacyjnej, która w Generalnym Gubernatorstwie działała „w imieniu prawa”? Może pokażcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie? Bądźmy konsekwentni – to jest bardzo poważna sprawa, jeżeli to, co obserwujemy mieści się w granicach prawa, to znaczy że albo prawo działa źle i jest źle skonstruowane, albo mamy już do czynienia z reżimem stosującym przemoc prawną wobec obywateli. W praktyce oznacza to, że możemy być w sytuacji, w której państwo prawa już jest reliktem, prawo przestaje pełnić swoją rolę? Jeżeli to byłaby prawda, to możemy mieć już do czynienia z reżimem, uzurpującym sobie prawo do ścigania ludzi bez zarzutów.
W sumie to dziwne, bo mogli zasłonić oczy na tych zdjęciach, wówczas uniknęliby prawdopodobieństwa pozwów. Jednakże Słuszną linię ma nasza władza! Zaprawdę słuszną! Ściga ludzi bez zarzutów? I co z tego? Kogo to interesuje? Co będzie, jeżeli jutro takie traktowanie będzie dotyczyć Ciebie Czytelniku/Czytelniczko? Też, to nie będzie miało znaczenia?
Chyba trzeba na poważnie zacząć myśleć o okresowym wyjeździe z kraju. Słuszną linię ma… Hurra!
Rosyjskie tłumaczenie [tutaj]