- Cytaty
Rosja, Rosja, Rosja krzyczą żałosne media gdy cokolwiek się dzieje
- By krakauer
- |
- 19 grudnia 2020
- |
- 2 minuty czytania
„(,,,) Rosja, Rosja, Rosja krzyczą żałosne media gdy cokolwiek się dzieje (…).” To zdanie to tłumaczenie własne, będące cytatem jednego z komunikatów pana Donalda Trumpa Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zarzuca mu się, że nie troszczy się o rzekomy rosyjski cyberatak, a pan Prezydent bardzo rzeczowo bagatelizuję „fejki” z „lamentujących mediów”. Pokazując na Chiny, jako rzeczywiste źródło zagrożeń. Co z kolei nie podoba się właścicielom wielkich amerykańskich mediów i pan Prezydent jest cenzurowany przez umieszczenie stosownego ostrzeżenia, tak jak na paczce papierosów. Widać, to wyraźnie na screenach. Proszę to zapamiętać, tak wygląda wolność słowa w najwspanialszej i najlepszej demokracji, jej czystym neoliberalnym obliczu. Jest to tym bardziej ciekawe, ponieważ to spojrzenie na wolność słowa dotyczy najważniejszej osoby w tym państwie. Odrzuconej przez dominującą część własnych elit, które dzięki wsparciu mediów były w stanie do tego stopnia zohydzić pana Trumpa Amerykanom, że – jak wszystko na to wskazuje, przegrał on wybory. To się rzadko zdarza, żeby amerykański Prezydent nie był w stanie wejść na drugą kadencję. Jednak to już się stało, „deep state” i wszyscy jego mocodawcy i naprawdę głębokie zaplecze – wygrali.
Proszę przeczytać całość, składa się z dwóch wiadomości:
“The Cyber Hack is far greater in the Fake News Media than in actuality. I have been fully briefed and everything is well under control. Russia, Russia, Russia is the priority chant when anything happens because Lamestream is, for mostly financial reasons, petrified of….”
Źródło @realDonaldTrump 19.12.2020 g. 22:47:
[https://twitter.com/realDonaldTrump/status/1340333618691002368]
“….discussing the possibility that it may be China (it may!). There could also have been a hit on our ridiculous voting machines during the election, which is now obvious that I won big, making it an even more corrupted embarrassment for the USA. @DNI_Ratcliffe @SecPompeo”
Źródło @realDonaldTrump 19.12.2020 g. 22:47:
[https://twitter.com/realDonaldTrump/status/1340333619299147781]
Sugestia pana Prezydenta, wskazująca na Chiny – nie jest przypadkiem, co więcej na pewno nie jest bezprzedmiotowa. Nie jesteśmy w stanie, nawet sobie wyobrazić – jaką wiedzę na temat świata ma ten człowiek! Jeżeli pan Prezydent Stanów Zjednoczonych mówi, że winne mogą być Chiny, to nie jest przypadek!
W ogóle coś takiego jak udowodnienie ataku hakerskiego z innego kraju i oskarżenie służb specjalnych innego kraju, jest najdelikatniej mówiąc – bardzo trudne. Ponieważ w ogóle udowodnienie czegokolwiek w Internecie – jest prawie niemożliwe, jeżeli za czymkolwiek stoi polityka. Ponieważ wszystko można emulować, można udawać, można zaprogramować działania oparte o programy posadowione w zupełnie przypadkowych punkach sieciowych. Co więcej, można samemu spowodować, że sami się „hakujemy” w ramach testów własnej sieci. To nawet dość częste, bo trzeba sprawdzać bezpieczeństwo systemów informatycznych w każdym możliwym momencie.
Jeżeli jednak jest prawdą, że poprzez zaszyty program w systemach komputerowych, hakerzy mogli monitorować i przechwytywać najtajniejszą korespondencję pomiędzy najważniejszymi amerykańskimi instytucjami, to oznacza że USA nie są wiarygodnym państwem. Po pierwsze dlatego, ponieważ na to pozwolono i o tym nie wiedziano (rzekomo od marca 2020), a po drugie, ponieważ ujawniono fakt poniesienia rzekomych strat, co samo w sobie jest skończoną głupotą. Ponieważ służby specjalne wiedząc, że przeciwnik „coś” obserwuje, są w stanie tak przekierować jego zasoby i zainteresowanie, żeby za pomocą podstawionych, nawet prawdziwych informacji – uzyskać własne cele.
Rosja jest bardzo wygodnym wrogiem dla Stanów Zjednoczonych, ponieważ Waszyngton doskonale wie, że ostatnią rzeczą, jakiej chcą w Moskwie – jest konfrontacja. Rosjanie przez ostatnie 30 lat sąsiedztwa i współpracy z Zachodem – udowodnili – że chcą sprzedawać swojego bogactwa, a w zamian za te pieniądze modernizować swój gigantyczny kraj i poprawiać warunki życia społeczeństwa. Dlatego atakowanie Rosji, jako doskonałego wroga jest wyjątkowo wygodne, bo z amerykańskiej perspektywy bezpieczne.
Prawdziwa konfrontacja szykuje się na kierunku chińskim, gdzie Chiny są wzrastającą potęgą, wchodzącą na podwórko do tej pory zajmowane przez Amerykanów. Doskonale o tym wie pan Donald Trump, co więcej – doskonale o tym wiadomo powszechnie, wystarczy poczytać dostępne analizy liczących się ośrodków. Kierunek relacji amerykańsko-chińskich ma przeciwstawne wektory i zmierza ku konfrontacji.
Blokowanie pana Donalda Trumpa i to na poziomie wolności słowa – przez jego własne elity, jest dowodem na to, że ci ludzie boją się Chin, nie chcą prawdy, co więcej – wszystko, co potrafią, to tkwienie w żenujących już dzisiaj schematach post-zimnowojennych, w których marzy im się bezpieczny bipolarny świat. Tymczasem, rzeczywistość jest jak zawsze ciekawsza od fikcji.
Natomiast ten cytat wejdzie do historii, zwłaszcza jak będzie skasowany i wymazany z publicznej świadomości:
„Rosja, Rosja, Rosja krzyczą żałosne media gdy cokolwiek się dzieje (…)”.
„Russia, Russia, Russia is the priority chant when anything happens (…)”.
Pan Donald Trump, Prezydent Stanów Zjednoczonych 19 grudnia 2020 17:30.