Raytheon umacnia obecność w Polsce
Otwarcie warszawskiej siedziby ułatwi realizację programu WISŁA
Firma Raytheon (NYSE: RTN) otworzyła dziś w Warszawie swoją nową siedzibę, która będzie służyć zarządzaniu programem WISŁA, zacieśnieniu współpracy z lokalnymi partnerami oraz rozwojowi polskiego przemysłu zbrojeniowego.
– Nowo otwarta siedziba Raytheon stanowi niezbity dowód na to, że firma dotrzymuje swoich zobowiązań wobec polskiego przemysłu i Polaków – powiedział Ralph Acaba, prezes Raytheon Integrated Defense Systems. – Raytheon jest już w trakcie realizacji swoich zobowiązań offsetowych i transferu technologii w ramach fazy pierwszej programu WISŁA, a kolejne projekty oczekują na realizację w nadchodzących miesiącach.
W marcu firma Raytheon podpisała umowę z Hutą Stalowa Wola S.A. o rozpoczęciu produkcji wyrzutni pocisków dla systemu Patriot™. W ostatnim czasie firma Raytheon dostarczyła też zagranicznemu klientowi radary Patriot z antenami produkcji firmy PIT-RADWAR.
– Blisko współpracujemy z partnerami w Polsce, a naszym wspólnym celem jest otwarcie globalnego rynku eksportowego systemu Patriot dla polskiego przemysłu. – powiedział Pete Bata, szef warszawskiego oddziału Raytheon.
Polacy stanowią obecnie około 25% z liczącego 50 osób zespołu firmy Raytheon w Warszawie. Firma spodziewa się podwojenia liczby pracowników po rozpoczęciu drugiej fazy programu WISŁA, a docelowo polski zespół powiększy się do 75 procent wszystkich zatrudnionych.
Nowy oddział będzie nie tylko centralnym ośrodkiem współpracy firmy Raytheon z polskim przemysłem, ale również skupi działania i inicjatywy na rzecz społeczności lokalnej. Raytheon współpracuje na przykład z Centrum Nauki Kopernik, które inspiruje i wspiera następne pokolenia polskich naukowców i inżynierów, a także ze stowarzyszeniem Pamięć i Przyszłość, które wspiera rodziny polskich żołnierzy poległych podczas pełnienia służby na misjach poza granicami kraju.

O Raytheon
Raytheon Company, której obroty w 2018 roku wyniosły 27 mld dolarów i która zatrudnia 67 000 pracowników na całym świecie, jest liderem w zakresie technologii i innowacji, specjalizującym się w sektorach obronności i bezpieczeństwa, rynku cywilnym i cyberbezpieczeństwie. Historia innowacji firmy obejmuje 97 lat. Firma oferuje najnowocześniejszą elektronikę, integrację systemów realizacji misji, produkty i usługi C5I™ oraz wsparcie w zakresie wykrywania, efektorów i realizacji misji dla klientów w ponad 80 krajach. Raytheon ma siedzibę w Waltham w stanie Massachusetts. Można nas obserwować na Twitterze @raytheon.
Warszawa, 7 maja 2019 r.
***
Informacja redakcji:
Wszelkie prawa do tekstu i zdjęć zastrzeżone dla Raytheon Company. Wyłączenie licencji CC 3.o.
12,5 Polaka w zespole Raytheon w Warszawie.
Wielki sukces Polski.
Kolejny.
I to za nasze pieniądze.
Macondo trwa.
Te 0,5 to sprzątaczka, która tylko wyłącza sprzęt podczas porządkowania…
Tak w ogóle, to Lockheed Martin bardzo się stara o “zacieśnienie współpracy” oraz “rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego”.
Redakcja bowiem pisze:
“Nowy oddział będzie nie tylko centralnym ośrodkiem współpracy firmy Raytheon z polskim przemysłem, ale również skupi działania i inicjatywy na rzecz społeczności lokalnej. Raytheon współpracuje na przykład z Centrum Nauki Kopernik, które inspiruje i wspiera następne pokolenia polskich naukowców i inżynierów, a także ze stowarzyszeniem Pamięć i Przyszłość, które wspiera rodziny polskich żołnierzy poległych podczas pełnienia służby na misjach poza granicami kraju”.
A mnie zastanawia ta tradycyjna chojność tej firmy. Chyba ostatnim głośnym zakupem to był system artylerii rakietowej HIMARS.
Jeśli jednak przeczyta się chociażby informacje ze strony:
https://www.salon24.pl/u/piotrpanasiuk/947429,dlaczego-polska-przeplaca-za-amerykanski-system-himars
to okaże się, że sprawa jest prostsza niż się wydawało – nowa siedziba, wyposażenie, pensje, lobbyści i marketing – to wszystko kosztuje i ktoś musi za to zapłacić. A później, co za uczta propagandowa, jakie wspaniałe iluzje bezpieczeństwa. Tylko podziwiać dobroć i bezinteresowność naszych wiernych przyjaciół.
I tak oto skończyła polska myśl naukowa w III RP na styropianowej polityce. Jak to w kolonii, tubylcom nie mogą przecież pozwolić na pełny i własny rozwój. Wszystko będzie pod kontrolą, a rozwój naukowo-badawczy będzie realizowany na konta głównego właściciela i zarządcy Polakami. To jest właśnie istota globalnego kapitalizmu i skolonizowania świata.