• 17 marca 2023
    • Soft Power

    Promocja kryminalistów-dysydentów to odpowiedź zachodu na silną władzę w Rosji

    • By krakauer
    • |
    • 06 grudnia 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    Najnowsze wypowiedzi jednego z kryminalistów-dysydentów na temat Federacji Rosyjskiej i jej przywództwa pokazują, że jednak dysydent-kryminalista jest myślącym dysydentem-kryminalistą, albowiem przede wszystkim nawołuje swoich zachodnich mocodawców, żeby nie mieli rządzących Rosją za idiotów. To naprawdę fenomen politologiczny, z tego względu, że infantylność znacznej części zachodnich elit wyklucza ich obiektywne możliwości postrzegania spraw rosyjskich w inny sposób niż by tego chcieli. Innymi słowy znacząca część zachodnich elit już dawno wierzy tylko we własną propagandę i widzi taką Rosję jaka jest w niej przedstawiana – czyli jakiś zupełnie inny kraj. Więc z tego względu dobrze się dzieje, że np. rosyjski (pochodzenia żydowskiego) kryminalista-dysydent ma możliwość aktywnego wypowiadania się publicznie, bo może coś z tego do tej zacietrzewionej części zachodnich elit dotrze.

    Najśmieszniejsze jest jednak to, że w jednym zarówno elity jak i kryminalista-dysydent są zgodni. Chodzi o wystartowanie przez kryminalistę-dysydenta w wyborach prezydenckich w Rosji, jako kontrkandydata dla tamtejszych zasłużonych polityków – w końcu przecież jeszcze nie wiadomo, kto będzie kandydował? Natomiast wiadomo, że kryminalista-dysydent na pewno się zgłosi.

    Patrząc retrospektywnie, to Rosjanie mają większego pecha od nas. U nas skonstruowano zupełnie innego lidera – jak pamiętamy – wielodzietny robotnik, który nie obawiał się przeciwstawić totalitarnej władzy. Co by o tym człowieku nie powiedzieć, to jednak był reprezentantem ówczesnego przeciętnego Polaka – w zasadzie nawet takim ucieleśnieniem przeciętnej.

    Na Rosję natomiast jest szykowany kryminalista – skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwa podatkowe, (czego nikt nie podważa), z którego zrobiono dysydenta! Jednakże jaki kraj, tacy dysydenci i kandydaci – przecież nikomu tak naprawdę nie chodzi o Rosję. Scenariusz napisany jest mniej więcej taki jak dla Ukrainy, z tą komplikacją, że trzeba będzie przekazać lub unieszkodliwić ładunki jądrowe i termojądrowe. Na pewno na to będą opracowane specjalne procedury, cała reszta to scenariusz kontrolowanego chaosu, pełnej biedy, nędzy i terroryzowania ludności przez chaos – w takich realiach, każdy kto będzie w stanie zaoferować nawet codziennie bochenek chleba na głowę – będzie mężem opatrznościowym. Proszę nie mieć złudzeń o nic więcej tam nie chodzi, rzucić Rosję na kolana a z Rosjan zrobić niewolników, którzy będą się sami zastraszać i gwarantować swobodny przesył surowców, no i oczywiście konsumować olbrzymie ilości słodzonych napojów gazowanych.

    Należy obserwować ten rozwój sytuacji, ponieważ już dzisiaj kryminalista-dysydent jest promowany przez „media wolnego świata”, jako główny komentator wszystkich ważnych wydarzeń w Rosji. Propaganda jest potężną bronią, z pewnością także nie zabraknie Rosjan, którzy uwierzą w nową retorykę wolności, porządku, demokracji i budowy społeczeństwa obywatelskiego, jaką wygłasza ten pan. Jednakże Rosja to nie jest nawet Ukraina, ani na pewno to nie jest Polska. Rosja ma własną kulturę, której nikomu nie udało się złamać przez 1000 lat! Dlaczego dzisiaj zachód myśli, że może rzucić na kolana Rosję – wysyłając tam rosyjską wersję ukraińskiej pani z precelkiem na głowie?

    W naszym interesie jest utrzymanie w Rosji – STABILNOŚCI, – bo czy ktokolwiek z genialnych demiurgów zachodniej propagandy potrafi sobie wyobrazić, co to oznacza destabilizacja Federacji Rosyjskiej? Dlatego jako bliska zagranica powinniśmy mieć z Rosjanami jak najlepsze relacje oraz partnerskie stosunki z tamtejszą władzą oraz innymi siłami politycznymi tego kraju, tak żeby móc być partnerem w każdej konfiguracji. Jest to dla naszego państwa mniej więcej tak samo ważne jak woda w Wiśle i dostęp do unijnego rynku! Do tego trzeba eliminować albo przynajmniej ośmieszać wszelkich idiotów, którzy chcieliby podpalić Rosję, z tego i tylko tego powodu, ponieważ jak Rosja zapłonie, część tego ognia może się przenieść i nasze domy, a ponieważ może być to wielki płomień – może być bardzo gorąco i bardzo źle.

    Pragmatyzm – partnerstwo – symetria, koniec z propagandowymi bredniami i głupotami wobec Rosji. Niech nasi politycy wreszcie otworzą oczy na rzeczywistość, bo może być bardzo źle a nawet gorzej niż było kiedykolwiek (bezpieczeństwo instalacji i broni jądrowej).