• 17 marca 2023
    • Polityka

    Wasz premier nasz prezydent

    • By krakauer
    • |
    • 25 stycznia 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    Wasz premier nasz prezydent – to propozycja prezydenta Janukowicza dla protestującej opozycji. To bardzo mądra, wyważona i rozsądna propozycja. Jeżeli opozycja tak bardzo chce władzy, a może swoim działaniem rozchwiać całe państwo, – co właśnie czyni, to najlepszą taktyką jest przeniesienie na nią części odpowiedzialności za realne działania, za los milionów ludzi i generalną przyszłość państwa.

    Już za sam ten gest należy szanować pana prezydenta Wiktora Janukowicza, albowiem pomimo demokratycznego mandatu – zwyciężył u niego czysty pragmatyzm, z pewnością motywowany miłością do Ojczyzny. Tylko wielkich ludzi stać na takie gesty, kto inny niż prawdziwy patriota – zgodziłby się dla spokoju społecznego i ratowania ojczyzny – podać rękę tym, którzy oskarżają bez dowodów o najgorsze zbrodnie i zdradę stanu?

    Czy opozycja podoła? Czy dojdzie do rozdziału trzech opozycyjnych tenorów? Ksenofobiczni-nacjonaliści nie dostali propozycji – z pewnością nie bez powodu. Przejęcie dzisiaj odpowiedzialności za kraj – może skończyć się dramatycznie wraz z klęską budżetu. Zresztą jak liderzy opozycji – oskarżający Rosję o najgorsze intencje będą mogli szczerze negocjować z Rosjanami kolejną pożyczkę? Jeżeli ktoś liczy na to, że zachód sypnie pieniędzmi z rękawa jest marzycielem, albowiem byłoby to równoznaczne z wyrzuceniem pieniędzy w ogień tlącej się rewolucji.

    Ktoś będzie musiał powiedzieć Ukraińcom, że właśnie skończył się festyn i rzucanie kamieniami, a zaczyna się czas zgody narodowej i budowania wspólnej przyszłości – w interesie wszystkich Ukraińców. Po prostu trzeba będzie wziąć się do pracy i nie będzie można zwalać całej winy na „złych oligarchów”, ani na magików z niezauważalnych służb specjalnych. Trzeba będzie podejmować niepopularne decyzje, brać za nie współodpowiedzialność i liczyć pieniądze.

    Wszystko to w rok przed wyborami! Co skutecznie ograniczy populizm, czyniąc go w zasadzie nieefektywnym, albowiem na populizm i rozwiązania populistyczne trzeba mieć pieniądze. Pieniądze na Ukrainie mają – rosyjskie banki oraz oligarchowie, rząd jest biedny, zwykli obywatele ledwo wiążą koniec z końcem, widmo inflacji – wisi nad gospodarką, Nie będzie łatwo, zwłaszcza jeżeli Rosja będzie nieco bardziej ostrożna w swojej pomocy.

    Oczywiście ta propozycja ma także walor polityczny, jeżeli bowiem opozycja jej nie przyjmie – tym samym, również przejmuje odpowiedzialność za to, co się dalej zdarzy w kraju. Przy czym także za skutki rozwiązania siłowego, które może podjąć rząd, jeżeli bowiem by chciała mu zapobiec – to powinna przyjąć propozycję.

    Jest jasne, że opozycja żąda więcej – żąda ustąpienia prezydenta Janukowicza. Jednakże jest to warunek brzegowy, na który nie może być zgody w obozie prezydenckim, ponieważ oznaczałoby to dekompozycję obozu władzy. Te przełomowe propozycje to na pewno dużo – Janukowicza złamało szybkie postepowanie przejmowania siedzib władzy w różnych miejscach w kraju. Jak również brak pewności, co do zachowania wojska, trzeba pamiętać, że Ukraina ma armię z poboru. W przypadku armii z poboru – zawsze jest ryzyko, że rozkaz zostanie zignorowany. Dlatego władza, woli wstrzymywać się z użyciem wojska, jeżeli nie ma do tego ostatecznego przymusu.

    Wiele różnych „rewolucji” dowodzi, że rozruchy i protesty trzeba albo łamać na początku, albo przyjąć miękką taktykę. W co grają ukraińscy liderzy i czy ktokolwiek jeszcze te procesy kontroluje – tego nie wiadomo. Jak zachowa się opozycja, już wiemy, przy czym to stosunkowo szybkie NIE, oznacza mniej więcej tyle że Janukowicz musi zaproponować więcej.

    Jedno jest pewne – prezydent Ukrainy mógł rozstrzelać Majdan, ale zdecydował się wyciągnąć dłoń do opozycji, która siłą wywalczyła sobie naprawdę wiele. Nie przyjęcie tej propozycji będzie błędem, przyjęcie – spowoduje ryzyko rozmycia kształtującej się idei rewolucji w codziennej ukraińskiej zupie, jednakże pragmatyzm przemawia za spokojem. Nie przyjęcie oznacza, że rządzący mają prawo nie tylko propozycję cofnąć, ale naprawdę muszą walczyć – o własne życie, gdyż taka opozycja się nie cofnie. Tymczasem tutaj, prezydent godzi się nawet na amnestię dla wszystkich oskarżonych podczas rewolucji. Opozycja odrzucając propozycję – przyjmuje na siebie odpowiedzialność, prowadzi ludzi w nieznane – godzi się na rozlew krwi, pragnie całej władzy a to oznacza – na drugiej szali – rozpad państwa, o czym mówił na Majdanie wieczorem jeden z przywódców opozycji. Miejmy jednak nadzieję, że to jest początek negocjacji.

    Miejmy nadzieję, że nasi ukraińscy sąsiedzi zachowają się pragmatycznie i pójdą na obopólny kompromis, który pomoże rozwiązać istniejącą sytuację. Niech za rok zdecydują wyborcy – nie brakuje mądrych ludzi na Ukrainie, naprawdę niech Ukraińcy zdecydują o swoim losie w sposób demokratyczny. Mają wszystko do stracenia, a przed nimi tylko pot i znój codziennej pracy, albowiem to praca buduje, tworzy, dodaje wartość. Starożytni Grecy byli tak mądrzy, że po bitwie pomiędzy dwoma „polis”, – czyli greckimi miastami państwami, szybko chowali zmarłych, opatrywali rany, wznosili pomnik i jeszcze tego samego dnia wracali do zajęć, ponieważ trzeba było upiec chleb, wydoić kozy…

    Opamiętaj się Ukraino! Niech ani jedna kropla ukraińskiej krwi nie spadnie więcej na ukraińską ziemię! W domu zawsze można się dogadać, nie ma sytuacji bez wyjścia. Jeżeli naprawdę się nie da, to trzeba podzielić dom…

    Chyba, że przywódcy polityczni jak zwykle sprzedadzą zwykłych ludzi? Proszę pamiętać, że na tym kompromisie – opozycja dostaje kłopoty, nawet jeżeli przywróci się poprzednie uprawnienia rządu w Konstytucji, a prezydent Janukowicz – nie tylko ratuje swój fotel, ale przede wszystkim twarz.

    Rosyjskie tłumaczenie tekstu [tutaj]