• 17 marca 2023
    • Społeczeństwo

    Obserwujemy apogeum nienawiści rządzącej burżuazji do Związków Zawodowych

    • By krakauer
    • |
    • 07 września 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Rządząca elita nie zadowoliła się upośledzeniem dialogu publicznego, jak również zmiana Kodeksu pracy na wpół niewolniczy, to także było za mało. Trzeba było sięgnąć bezpośrednio przewodniczącego najbardziej powszechnego, największego i mającego największe i realne społeczne wpływy Związku Zawodowego, żeby nasycić nienawiść elity, do Związkowców.

    Procesy, które właśnie obserwujemy to coś przerażającego, takiej fali nienawiści, takiej medialnej napaści, takiego dorabiania tez do rzeczywistości i jawnej wrogości mającej doprowadzić do społecznej nienawiści do Związkowców, nie było w Polsce od czasów walki PRL-u z Solidarnością!

    To jest po prostu niesamowite i zapewne nie jest przypadkowe, że w jednym tygodniu atakuje się Prezydenta RP, którego jedyną winą jest to, że jest Prezydentem RP, a dwa lub trzy tygodnie później, atakuje się niewinnego człowieka – najwyższej próby, zdolnego powiedzieć rządzącym prosto w oczy jak bardzo krzywdzą Naród, jak bardzo są przeciwko ludziom pracy, jak bardzo popsuli kraj, przez zepsucie stosunków społecznych swoimi decyzjami! Nic dziwnego, że robi się wszystko, żeby tak odważnego człowieka zniszczyć, ośmieszyć a najlepiej obrzucić zarzutami para-kryminalnymi, które mają przylgnąć do wizerunku i pociągnąć na dno.

    Niestety żyjemy w czasach, kiedy wszystko można praktycznie każdemu zarzucić. Elektroniczne kanały płatności i innego rodzaju elektroniczne środki przekazu, umożliwiają fabrykowanie dowolnych insynuacji, w oparciu o wyciąg z karty kredytowej lub logowanie się telefonu komórkowego do stacji bazowej. Kamery przemysłowe śledzą nasze ruchy, czy to się nam podoba czy nie. Można ze zgromadzonych materiałów stworzyć dowolny film z dowolnymi insynuacjami – nie ma rzeczy niemożliwych dla dobrego montażysty, posiadającego odpowiednie oprogramowanie. Jeszcze łatwiej jest fabrykować „dowody” na podstawie luźnych doniesień anonimowych umyślnych, które same w sobie nie mają żadnej wartości dowodowej, ale w odpowiednim zestawieniu i po okraszeniu komentarzem zmieniają się w argumenty, przedstawiające konkretne zarzuty.

    Nie da się zrozumieć powodów, dla których dzisiaj tak bardzo rządzącej burżuazyjnej elicie przeszkadzają Związki Zawodowe i Związkowcy! Zwłaszcza, że swoją działalność finansują oni z własnych pieniędzy! Co miesiąc każdy z pracujących członków Związku Zawodowego ma wyjątkowy zaszczyt, przyczynić się składką do wspólnego związkowego dobra. O Przeznaczeniu tych pieniędzy decydują zarządy Związków Zawodowych. W przypadku dużych organizacji związkowych, są to przeważnie znaczne pieniądze – i bardzo dobrze, że takie są, ponieważ tylko pieniądze w kapitalistycznym państwie, są w stanie zabezpieczyć bezpieczne funkcjonowanie Związków. Samo profesjonalne doradztwo prawne, które jest dzisiaj fundamentem pracy i osłony związkowej – przecież nie jest za darmo. Związki Zawodowe zatrudniają Radców Prawnych i opłacają jak trzeba Adwokatów, tam nie ma taryf ulgowych, klient to klient. Bez pieniędzy, po prostu nie da się dzisiaj prowadzić działalności organizacji tak wrażliwej społecznie jak Związek Zawodowy.

    Jest przy tym oczywiste, że w przypadku dużych Związków Zawodowych, o dużej sile społecznego oddziaływania – liderzy związkowi muszą być finansowo wyróżnieni, ponieważ ryzykują często swoim życiem, jak również bezpieczeństwem swojej rodziny, albowiem potężni wrogowie Związków Zawodowych, mogliby z wielką łatwością ograniczyć możliwości swobodnego działania liderów, jeżeli rodzina lidera i innych czołowych związkowców, nie byliby należycie finansowo zabezpieczeni. Dlatego nie ma niczego złego, ani w wysokim wynagrodzeniu, ani w szczególnej opiece Związku, jako organizacji nad liderem związkowym i jego rodziną. Pamiętajmy – to lider Związku jest wyrazicielem tego, czego boją się powiedzieć burżuazyjnym wyzyskiwaczom tysiące stłumionych głosów, często ze łzami w oczach, ale to właśnie Związek Zawodowy i bezpośrednio jego lider, jest tym, kto skutecznie może doprowadzić burżuazyjnego wyzyskiwacza i jego państwowego pomagiera, z którym najczęściej jest w zmowie – do strachu, do łez i co najważniejsze – odpowiednio do bankructwa i do dymisji. Muszą się z tym liczyć wszyscy ci, którzy w pełni świadomości swojej własnej siły, opartej na pieniądzu – lekceważą prawa pracownicze! Niestety Związki Zawodowe w Polsce są nieskuteczne i zbyt delikatne w działaniu, ale to oczywiście jeszcze nie jest powód, żeby je likwidować, czy też w inny sposób je prześladować.

    Proszę zapamiętać, lepsze takie Związki Zawodowe, jakie mamy, niż żadne. Te przynajmniej emocjonalnie krzyczą. Nie da się zaprzeczyć, że w co najmniej jednym przypadku mamy do czynienia z silnym politycznym skoligaceniem się Związku z jedną z partii politycznych, ale dla naszego modelu to typowe. W dawnej wielkiej partii lewicowej, Związek Zawodowy odgrywał fundamentalną rolę. Nie ulega także wątpliwości, że Związki Zawodowe wymagają reformy, jednak nie może to polegać na ich likwidacji! Warto tu skorzystać z najlepszych wzorców zachodnich regulacji, jednak w każdym przypadku należy mieć na uwadze polską specyfikę, od której nie da się uciec bez zaryzykowania krzywdy braku jakiejkolwiek reprezentacji pracowniczej. Im Związki Zawodowe będą skuteczniejsze, a zarazem im bardziej będą się dystansowały od wielkiej polityki, kamer i blichtru, tym lepiej i dla nich i osób, które reprezentują. Nie można pozwolić na pogorszenie statusu organizacji związkowych. Ograniczenie dialogu społecznego w Komisji Trójstronnej przez obecny rząd w jego poprzedniej odsłonie, to jeden z większych – nierozliczonych skandali, z jakimi mamy do czynienia we współczesnej Polsce.