• 17 marca 2023
    • Soft Power

    Niemcy to nie jest tylko dobroduszna Kanclerz Federalna Angela Merkel

    • By krakauer
    • |
    • 24 lutego 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Wielu zapomina, że Niemcy to, nie jest tylko dobroduszna pani Kanclerz Federalna Angela Merkel. Specyficzny styl prowadzenia polityki przez tą wielką europejską polityk, jej siła spokoju i pragnienie konsensusu – to prawdopodobnie najdoskonalsze niemieckie soft power, z jakim mamy do czynienia w wykonaniu tego kraju od zawsze. Nie można tego tłumaczyć niemiecką odpowiedzialnością za II Wojnę Światową, przez co rzekomo Niemcy nie chcą narzucać twardo swoich rozwiązań sąsiadom, albowiem wojna była dawno temu, a dzisiejsze niemieckie społeczeństwo to zupełnie inni ludzie niż kiedyś. Można śmiało postawić i obronić tezę, że sposób politycznego bytowania na salonach międzynarodowych skromnej pani Kanclerz jest emanacją współczesnego ducha Niemiec, pławiącego się w uczuciu sytości, spokoju i błogiego dobrobytu. Co oczywiście nie znaczy, że na wewnątrzkrajowej scenie politycznej, nasza spokojna pani Kanclerz nie jest drapieżnikiem w pełni tego słowa znaczeniu, ale to być może temat na inny felieton.

    Zwłaszcza w Polsce możemy być uśpieni, ponieważ wszystkie dotychczasowe rządy Federalne od czasów zjednoczenia, były Polsce i sprawom polskim WYJĄTKOWO i JEDNOZNACZNIE przychylne, co oczywiście nie wykluczało sporej dawki zdrowego niemieckiego pragmatyzmu i Realpolitik w stosunkach z Rosją, jednakże porównanie tego okresu, do okresu sprzed wojny w ogóle nie jest możliwe. Wówczas prowadziliśmy wojnę gospodarczą i nie tylko. Wrogość poza krótkim okresem prób podejścia Warszawy przez Berlin, była standardem. Niestety historia ma to do siebie, że ta zła bywa zapamiętywana i nawet dzisiaj, dla wielu traktowanie Niemców jako państwa nam przyjaznego – wymaga zachowania pewnego dystansu.

    Tymczasem jednak musimy pamiętać, że Niemcy dzisiejsze to nie jest tylko dobroduszna osoba pani Merkel, ale także wielki niemiecki przemysł, wielka niemiecka finansjera i potężne niemieckie organizacje społeczno-polityczne, z których znaczenia w poszczególnych landach jak i w całym niemieckim społeczeństwie nie zdajemy sobie sprawy. To smutne, że tak jest, ale żeby zrozumieć dlaczego tak jest wystarczy sprawdzić ilu mamy dziennikarzy, ile ekip telewizyjnych z Polski zajmuje się sprawami wewnątrzniemieckimi. W zasadzie nasi dziennikarze ograniczają się jedynie do komentowania niemieckiej polityki europejskiej i niemieckiej polityki zagranicznej i to w wycinku nazwijmy to umownie wschodnim (chociaż w Niemczech ma on nieco inne znaczenie niż u nas). Niemcy praktycznie nie istnieją w percepcji Polaków. Szczytem wszystkiego jest praktycznie uśmiercenie tak niesłychanie zasłużonej i potrzebnej placówki jak „Instytut Zachodni” – warto się zapoznać z jej działalnością i ją ściśle monitorować, bardzo pomaga w zrozumieniu dzisiejszych Niemiec.

    W istocie bowiem najpełniejsze informacje o współczesnych Niemczech – przeciętnemu Polakowi dostarczają media niemieckie, które od lat dostarczają bardzo dobry serwis w języku polskim, za który należy naszym niemieckim kolegom serdecznie podziękować, ponieważ profesjonalizm „Deutsche Welle” jest co do zasady odzwierciedleniem najwyższych standardów dziennikarstwa i przekazywania informacji w ogóle.

    W ostateczności wiele na rzecz percepcji Niemiec i Niemców robią wzajemne kontakty, które na szczęście jednak się rozwijają, aczkolwiek częściej mają kształt sprytnego Polaka z lawetą, objeżdżającego znajome komisy samochodowe niż ludzi kultury, czy też zwykłej wymiany turystycznej. Warto odwiedzić Niemcy, to piękny kraj i niezwykle atrakcyjny dla turystów, gdzie chociażby samo doświadczenie jakości życia w ich przestrzeni gospodarczej może być szokujące dla Polaka nawykłego do trudów Polski, jednakże ceny tam są trudne do przełknięcia dla przeciętnie zarabiających Polaków.

    Dla zrozumienia skuteczności współczesnych Niemiec, niezbędne jest podjęcie próby zrozumienia ich soft power, tego w jaki sposób osiągają swoje cele, praktycznie dzisiaj nie mając armii, czy też w ogóle nie używając słownego przymusu. Ekonomia i pieniądz robią swoje, jednakże dla wielu osób w Niemczech nie jest dobrym rozwiązanie, w którym ciągle muszą za wszystko płacić. Naprawdę życie z perspektywy niemieckiego podatnika, zwłaszcza jeżeli ma się nieruchomości i z dwoje dzieci na studiach – nie jest różowe.

    Myśląc o Niemczech i ich polityce, musimy brać poprawkę na to, co Niemcy chcieliby, żebyśmy My sami chcieli, zanim to już się stanie. No i najważniejsze, ich Leopardy już i nas są…