- Paradygmat rozwoju
IV Rzesza będzie cukierkowa?
- By krakauer
- |
- 09 stycznia 2022
- |
- 2 minuty czytania
IV Rzesza będzie cukierkowa? Będzie krainą szczęścia dla ludzi LGBT, innokulturowych, wszelkich mniejszości afirmowanych do poziomu normy, będzie eksportować wiele samochodów do Rosji, Indii, USA i Chin, ale też importować z tych krajów wszystko, co potrzebuje. Jeżeli się wszystko uda, będzie przez długi czas bardzo wartościowym partnerem dla wszystkich innych potęg, a jeżeli tylko nie będzie wyrażała aspiracji do hard power, to nikomu nie będzie się opłacało jej atakować. Przynajmniej do czasu, aż będzie to można zrobić np. przypadkiem i ją sobie podporządkować, zmieniając koło historii.
Chyba, że nastąpi przesilenie? Po zwycięstwie pani Marine le Pen, Francja upomni się o swoje dziedzictwo i odświeży błysk imperialnych orłów chwały, rozwinie sztandary i pokaże na co ją stać. Świątynie inno-kulturowe będą ograniczone, ludność obca i niepewna – relokowana i kontrolowana na sposób twardy (jak w pewnym małym bliskowschodnim kraju i nie jest to Liban). Następne obudzą się Niemcy, a wówczas już historia kontynentu potoczy się jego zwykłymi drogami. Z tą różnicą, że teraz nikt nie będzie atakował Rosji, chyba że ta przegra rywalizację z Chinami, która jest tylko kwestią czasu. Chociaż przy mądrości Chin, konfrontacja będzie niewidzialna, chociaż potrwa z dwa lub cztery pokolenia, to Syberia będzie chińska. Chyba, że Rosja dogada się z Europą i wymieni surowce i bezpieczeństwo w zamian za technologię i kapitał oraz wsparcie, wykraczające poza przychylną neutralność głębokiego zaplecza. Jakim w konflikcie z Chinami, dla Rosji – w sposób naturalny będzie Europa.
W tej układance trzeba jeszcze uwzględnić Turcję i kraje północnej Afryki, które są bardzo ważnymi elementami europejskiej układanki, jeżeli jednak będzie decyzja, żeby zająć się bezpieczeństwem na poważnie i to przy przychylności Rosji, to nie będzie problemów nie do rozwiązania, włącznie z tak trudnym problemem migracji. To może smutne, ale słabość nie znosi próżni, zawsze trzeba budować siłę, a Europa o tym zapomniała i jeżeli się nie przebudzi, to zginie. Zostanie rozpuszczona w problemach, które będą się nawarstwiały i nasilały.
Bajka się skończyła. Jakże żałośnie brzmią słowa o końcu historii i triumfie tzw. neoliberalnej demokracji. JAK NIESAMOWICIE PEŁNI PYCHY BYLI GŁUPCY, KTÓRZY JE LANSOWALI JAKO NOWY PARADYGMAT OGÓLNY DLA ŚWIATA. Autor i propagatorzy nieźle zarobili przez lata na konferencjach, publikacjach. Jednak tutaj widać, dokładnie na tym przykładzie jak niesamowicie żałosna jest ta retoryka i w swojej istocie jak ekstremalnie jest szkodliwa. Głupota napędzana przez pychę jest czymś bezgranicznym, nie bez powodu rzymskim wodzom podczas triumfów szeptano do ucha „Hominem te memento!”
Jesteśmy w nowej, a w istocie w starej rzeczywistości. Niestety nasze elity – dotyczy to całego Zachodu, zwłaszcza tego prawdziwego, nadal są rzecznikami sztucznie lansowanych poglądów, nienaturalnych dla porządku imperiów i brutalnego świata. Im się nie mieści w głowach, że mogliby nie zarabiać pieniędzy w zamian za coś tak niesłychanie „niezbędnego”, jak np. ujawnienie wobec wszechświata kolejnych 256 płci kulturowych! Tymczasem rzeczywistość wkracza w erę komputerów kwantowych, komercyjnych podróży kosmicznych i Juana jako głównej waluty światowej.
Ciężko jest dzisiaj prorokować cokolwiek o przyszłości Europy. Politycznie jest tak wiele niepewnych, że nie ma na czym budować prognoz. Francja może zmienić dokładnie wszystko, na co trzeba mieć nadzieję, bo bez wyzwolenia się z kajdan lewicowych dogmatyków – pójdziemy w zatracenie. Chociaż przykład brytyjski ma to kolosalne znaczenie, że pokazuje realne koszty wyjścia z Unii Europejskiej i Wielka Brytania do Unii ponownie się przywiąże, bo to się wszystkim opłaca. To może jednak w zależności od formy – zmienić w ogóle formułę Unii jako Wspólnoty. Państwa narodowe wygrają, ponieważ decydują partykularyzmy. Co wówczas z odwiecznym problemem i dylematem – jak powstrzymać potęgę Niemiec, bez USA i z Rosją pompującą do nich surowce?
Robi się ciekawie prawda? A będzie jeszcze ciekawiej, bo mówimy o prymitywnej symulacji jednoelementowej. Rzeczywistość jest zawsze ciekawsza od najciekawszej fikcji. Nie dajmy się jej jednak zaskoczyć negatywnie. Póki co jednak, silikonowe sex zabawki dla praktyków LGBT i nie tylko, importujemy także głównie z Chin…, więc żadnej IV tej Rzeszy, czy jakbyśmy definiowali europejskie imperium raczej nie będzie.