• 16 marca 2023
    • Polityka

    Inflacja marszów bez celu – nowa zabawa prawicowych polityków

    • By krakauer
    • |
    • 13 grudnia 2012
    • |
    • 2 minuty czytania

    Czemu służył marsz prawicy zorganizowany wieczorem 13 grudnia 2012roku? Przecież nie upamiętnieniu poległych podczas stanu wojennego, ani nawet prześladowanych – gdyż wiadomo z deklaracji, że główny z organizujących marsz polityków cierpiał bardziej pomimo nieinternowania przez przebrzydłą komunę!

    Jeżeli według czołowych apologetów opcji jedynie słusznej – tej najwłaściwszej – na wczorajszym marszu było tylko 20 tys., osób to był to spacer a nie marsz, albowiem zapowiadano więcej! No i czołowy polityk jakiś taki wychudzony? Może coś niedomaga biedactwo? Albo to zimno było, bo było zimno! Wspaniale, że manifestują, szkoda tylko, że paraliżują stolicę i ciężko gdziekolwiek przez tą prawicową – coraz częściej powtarzaną zabawę planować cokolwiek w stolicy. Prawo do manifestowania prawem, ale to nie może być nowa zabawa prawicowych polityków. Wielość marszów – przeradza się w ich inflację, uczestnicy i tak chcą tego samego, – czyli dymisji znienawidzonego „szatana” Tuska, więc, po co się silić na jakiekolwiek nadymanie się patriotyczne? Po prostu nie oszukujmy uczestników i widzów – precz z rządem – marsz nienawiści – won z Tuskiem, – bo o to po prostu państwu organizatorom chodzi, czyli o przejęcie władzy.

    Jeżeli natomiast w tej populistycznej i demagogicznej hucpie – chodzi o przejęcie władzy, to droga prawico bardzo cię proszę – zacznij nam manifestować pod hasłami pozytywnymi, to znaczy takimi, pod którymi ludzie mieliby się skrzyknąć dla zmian ustrojowych i oderwania tego znienawidzonego „szatana” równa się Tuska (i jego „sitwy”) od władzy. Być może wówczas, gdyby naród miał możliwość przeczytać na transparentach, – o co protestującym chodzi, może ktoś widząc w telewizji te nonsensy – zadzwoniłby do znajomego uczestnika, uczestniczki, że to obciach jest, albowiem większości postulatów ekonomicznych nie da się przeprowadzić bez masowego drukowania pieniędzy i to najlepiej od razu Euro, a w zasadzie nie da się ich przeprowadzić w ogóle. Dodatkowo, że np. postulaty społeczne oznaczają cofnięcie Polski do stosunków społecznych charakterystycznych dla wieków średnich – w zachodniej Europie. Oczywiście można to wymieniać bez końca, ale to nie ma sensu, gdyż i tak ta argumentacja nie przemówi do zaczarowanych przez wielkiego uwodziciela, który coś tam przemówił, – ale tak naprawdę nawet komentatorzy sceny politycznej nie do końca rozumieją, o co temu starszemu, smutnemu i z niesamowicie ciężkim życiorysem (brak internowania) człowiekowi chodzi. W zasadzie można powiedzieć: Panie szefie tej hucpy, – o co panu chodzi? Czego pan chce od nas w naszym własnym kraju? Można dodać jeszcze pytanie o to, kogo ten pan reprezentuje? Jeżeli bowiem uczestnicy zabawy w spacer – są najczęściej przypadkową zbieraniną różnego rodzaju środowisk – a celem ogółu jest nienawiść do wielkiego szatana, której po prostu nie da się ukryć – to, po co ta cała zabawa!

    Lepiej doradzić panu wielkiemu reżyserowi tych widowisk o wiele skuteczniejszą zabawę – niech skrzyknie swoich zwolenników – zgodnie z najlepszymi tradycjami ruchów zaczynających się od autorytaryzmu – do marszu gwiaździstego na stolicę! Niech ze wszystkich zakamarków Polski B wyjdą ci, którzy są utrzymywani z transferów społecznych finansowanych przez Polskę A – pełni nienawiści i żalu o wszystko ludzie i niech zablokują stolice – tą znienawidzoną Polskę A – a „wielki szatan” niech uklęknie przed wielkim reżyserem w Sejmie i przekaże mu władzę – na jeden dzień z okazji dnia dziecka – i niech to się wreszcie skończy, albowiem społeczeństwo ma dość tej parszywej i kłamliwej propagandy – podawania publicznie nieprawdy – czy też nazywania najwyższych władz demokratycznie wybranych mordercami!

    Miarka się przebrała – można powiedzieć jedynie zrozumiałymi słowami – „spieprzaj dziadu” – czy też zróbcie to samo wszyscy, którzy ciągle czegoś chcecie a nie dajecie nic od siebie – roszcząc sobie prawo do narzucania ludziom, z kim nie mogą spać i dlaczego podobno Polska jest i przez kogo okupowana! Rzygać się chce od tej retoryki debili – zawłaszczających krzyż Zbawiciela – dla wzmocnienia własnych celów politycznych! Tak dłużej być nie może, żeby owładnięty podnietą własnej wielkości hipochondryk nadawał ton życiu publicznemu – skrajnie wyczerpanemu 35 milionowemu narodowi! Dość – nie można tego dłużej tolerować – tu nie tylko trybunał stanu jest potrzebny, ale dokładnie to, co robią odrzutniki „od łona” próbujące za wszelką cenę obśmiać geniusz wielkiego reżysera i jego obecnie reprezentowaną retorykę – to trzeba wyśmiać – wyszydzić, pokazać prawdziwe obliczę obłudy – może wówczas skończy się masowe ogłupianie ludzi! Inaczej ten kraj zginie. Winny naszej przyszłej porażki będzie jeden – pan Jarosław Kaczyński. Jeżeli ma być inaczej – zacznijmy dyskutować o kraju na poważnie – w sposób pozytywny formułując spór publiczny – a nie przez formułowanie nienawistnych, w istocie populistycznych haseł! Tego dłużej nie da rady wytrzymać nawet tak odporne na głupotę społeczeństwo jak nasze. To musi się skończyć, ponieważ skończy się Polska – pan Kaczyński w ogóle nie bierze pod uwagę możliwej reakcji drugiej strony, która po prostu nie ma czasu na słuchanie jego nienawistnych wykwitów o wizji Polski, – ponieważ po prostu musi pracować na pensję dla niego i transfery społeczne dla jego zwolenników! Jednakże ta reakcja pewnego dnia nadejdzie, a wówczas wstyd będzie w Polsce powiedzieć nazwisko Kaczyński.

    Jeżeli prawica nie ma już innego pomysłu na protesty niż blokowanie Warszawy – niech sadzi drzewa! Przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek! Zagajniki mogą być oczywiście w kształcie kaczek!