• 16 marca 2023
    • Cytaty

    Ich halte das für vollkommen inakzeptabel – to słowa pani Angeli Merkel

    • By krakauer
    • |
    • 11 września 2021
    • |
    • 2 minuty czytania

    Ich halte das für vollkommen inakzeptabel /Uważam to za całkowicie nie do przyjęcia/ – to słowa pani Angeli Merkel w kontekście ataków hybrydowych Białorusi na Polskę i inne kraje Unii Europejskiej. Dodała jeszcze, że sygnalizowała ten problem panu Władimirowi Putinowi Prezydentowi Federacji Rosyjskiej i jednoznacznie wezwała do ochrony granic w sensie generalnym. To zupełnie inna pani Kanclerz, niż w 2015 roku. To zupełnie inna retoryka, co więcej – to radykalnie inna narracja. Widać, że w 2015 roku i Węgry i Polska i inne kraje Europy Środkowej miały rację.

    Jeżeli ktoś ze zidiociałych lub chociaż tylko zagubionych lekkoduchów miał jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, co do słuszności działań naszego rządu, to może co najmniej milczeć, ale jeszcze lepiej jak wycofa się z życia publicznego. Nawoływania do nie chronienia granicy, co więcej do spełniania woli obcego państwa i ludzi, którzy w jakimś wymiarze nielegalnie chcieliby wymusić na nas pożądane zachowanie – to najdelikatniej mówiąc – mijanie się z rzeczywistością. Opowiadanie bzdur o tym, że żaden człowiek nie jest nielegalny, a mury runą itd., to kretynizmy wyssane z bajek, opowiadań neoliberałów i innych głupot z czysto propagandowej narracji. Były kiedyś w średniowieczu tzw. krucjaty dziecięce, warto o tym poczytać, żeby wiedzieć jak wygląda i jak kończy się spotkanie kultur, kiedy to ta druga kultura ma przewagę. Nie ma znaczenia, czy poprzez czystą przemoc, czy poprzez samo spętanie prawne przeciwnika. Za naiwność płaci się krwią i ziemią. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza w kraju z naszą historią.

    Sytuacja jest złożona i skomplikowana, zaczynają pojawiać się kolejne ogniska presji hybrydowej na wschodniej granicy. Scenariusz ten sam – grupa obcokrajowców, nie będących obywatelami Białorusi chce dostać się do Unii Europejskiej w miejscu do tego nie przeznaczonym. Drogę zagradzają im nasze służby, dochodzi do presji humanitarnej, pojawiają się kamery z białoruskiej strony i jest kolejny reportaż w mediach o tym, jak Unia Europejska traktuje migrantów.

    To jest nie do zaakceptowania. Kraj, który wcześniej pośrednio angażował się w wewnętrzne sprawy sąsiedniego kraju, powinien liczyć się z tym, że będzie reakcja. Co więcej, powinien mieć przygotowane scenariusze przeciwdziałania – poczynając od dyplomatycznych, a kończąc na konfrontacji fizycznej. Niestety nasz rząd nie był na nic przygotowany, nawet w obliczu miesięcznego wyprzedzenia, gdy tysiące nielegalnych migrantów zostały skierowane na Litwę.

    Wczorajsza wizyta pani Kanclerz, to istotny przełom ponieważ – Królowa przemówiła – Niemcy przemówiły, więc „… causa finita”. O ile wcześniej, nasi rządzący nie bardzo wiedzieli, czy radykalne działania będą zaakceptowane przez Zachód, czy jedynie przemilczane jak do tej pory, to już nie powinni mieć żadnych wątpliwości. Wydanie rozkazów Straży Granicznej i innym uprawnionym służbom – zezwalających – w uzasadnionych przypadkach na użycie broni służbowej do obrony granicy jest kwestią naglącej konieczności. Można oczywiście uznać to za brutalizację relacji, jednak nie ma innego wyjścia. Tylko jednoznaczny sygnał powstrzymujący – może skłonić tych ludzi do poszanowania naszego prawa. Niestety nie ma innego skutecznego sposobu, żeby zniechęcić kolejne fale ludzi do dobrowolnego oddawania się jako narzędzie w ręce władz Białorusi. Oczywiście życzylibyśmy sobie, żeby – w razie konieczności – to były co najwyżej tylko gumowe kule i inna amunicja powstrzymująca, jednak mamy prawo się bronić jako kraj i trzeba to jednoznacznie zdefiniować, właśnie poprzez presję i pokazanie siły.

    To będzie tragiczne jak ktoś na tej granicy zginie, nie koniecznie to będzie z polskiej broni (każda prowokacja jest możliwa). Jednak, to prawdopodobnie tylko kwestia czasu i się zdarzy, ponieważ presja się nasila i nie ma innego sposobu na odstraszenie tych ludzi, a zarazem pokazanie Białorusi, że nie ma żartów. Musimy wyrażać prosty przekaz: jeżeli chcą konfrontacji, to po prostu będą ją mieli. Tu nie ma kroku w tył, ani powstrzymania się, żeby ulec przed innym krajem. Można sobie na to pozwolić i trzeba, ponieważ nikt w Moskwie nie chce konfrontacji z Zachodem na poważnie, ponieważ to popsuje interesy. Eskalacja na granicy, po podliczeniu strat w ogólnym rozliczeniu wyjdzie wszystkim na dobre, ponieważ będzie pretekstem dla białoruskich elit, do odsunięcia obecnego Prezydenta od władzy. Tu właśnie o to toczy się dzisiaj gra, ale ona musi się dokonać rękami Białorusinów i w sposób, w którym będą zagwarantowane ich interesy narodowe.

    Dla Europy ta sytuacja to coś zupełnie nowego. Okazuje się, że można pokazać, że można się obronić przed presją migracyjną – Grecy odsyłali pontony, Hiszpanie – odsyłali ludzi przechodzących nielegalnie do Ceuty. Dzisiaj Polska i Litwa są na pierwszej linii presji humanitarnej. Jakkolwiek, to co się wydarzy nie będzie się wydawało okrutne, trzeba w pełni wspierać W TYM ZAKRESIE nasze władze, ponieważ ochrona państwa wymaga ochrony granic.

     

    ***

    Szanowni Państwo!

    Powyższy tekst to próba trzeciego testu technicznego działania mechanizmów publikacyjnych na naszym portalu. Nadal obowiązuje przerwa w publikacjach. Komentarze mogą ukazać się z opóźnieniem, ponieważ testujemy szereg rozwiązań.

    Prosimy tych z Państwa, którzy są w dobrej sytuacji finansowej o wsparcie dla naszej fundacji. Liczy się każda kwota i jest mile widziana.

    Liczymy na Państwa wsparcie. Bez Państwa wsparcia, nie ma przyszłości dla portalu.

    Jedyną formą wsparcia dla naszej fundacji jest przelew na jedno z poniższych kont bankowych, fundacja nie prowadziła i nie prowadzi żadnych zbiórek, puszek, ani innego rodzaju form wsparcia bezpośredniego.

    Zgodnie z obowiązującym prawem, nie ma możliwości odliczenia dokonanej dla nas darowizny w polskim systemie podatkowym i prosimy tego nie robić.

    Wszystkie osoby zamierzające udzielić bezpośredniego wsparcia finansowego fundacji proszone są o wpłacanie pieniędzy na poniższe konta bankowe (z dopiskiem DAROWIZNA):

    Fundacja Pisanie Książek

    Złota 61

    00-819 Warszawa

    Nr konta bankowego:

    Dla przelewów w PLN 63 1020 1097 0000 7102 0229 0724

    Dla przelewów w Euro PL 02 1020 1097 0000 7902 0307 3541

    Konto fundacji jest prowadzone przez bank:

    PKOBP Oddział 1 w Krakowie ul. Lubicz 17a, 31-503 Kraków

    Symbol SWIFT banku to: BPKOPLPW

    z dopiskiem – „DAROWIZNA” – to obligatoryjny zapis, bez którego pieniądze będą odesłane po odliczeniu kosztów przelewu.

    Serdecznie pozdrawiamy

    Zespół Obserwatora Politycznego