• 17 marca 2023
    • Polityka

    Demonstracje Polaków i Polek gorszego sortu?

    • By krakauer
    • |
    • 12 grudnia 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Mieliśmy w sobotę bardzo ciekawe wydarzenia o olbrzymim znaczeniu politycznym dla naszego kraju. Obywatele wyszli na ulicę, a protest miał w przeważającej części charakter obywatelski. To była siła tych protestów, przede wszystkim tego imponującego w Warszawie. Niestety został on zanieczyszczony przez przedstawicieli skompromitowanych partii politycznych, jednak ponieważ każdy ma prawo się wypowiadać, mają prawo również i liderzy partii. Przy czym nie ulega wątpliwości, że pan Kosiniak-Kamysz mówiący o Polsce, jako o dobrze wspólnym wszystkich obywateli, po tym jak firmował swoim nazwiskiem zmiany w prawie pracy czyniące pracowników niewolnikami po prostu wygląda niewiarygodnie. Niestety jak ktoś się skompromitował za poprzedniej władzy i jest symbolem tego wszystkiego, co spowodowało, że ludzie mieli dość rządów ekipy pana Tuska/ pani Kopacz – to nie powinien się udzielać na takich manifestacjach, bo dostarcza amunicji drugiej stronie. Wystarczy wziąć zdjęcia z konferencji prasowej jak pan Kosiniak-Kamysz wspólnie z panem Tuskiem zachwalał zmiany w kodeksie pracy i zestawić z płaczem kobiet pozbawionych przez pracodawców urlopu. Liczy się to, że oto właśnie budzi się społeczeństwo obywatelskie, które uważa, że demokracja w Polsce jest zagrożona przez uwaga – demokratycznie wybraną władzę. Nie może być jednak tak, żeby takie osoby jak pan Kosiniak-Kamysz udawały dzisiaj wolnościowców i demokratów, ten pan miał już swoją szansę i zapisał się w sposób trudny przeciwko ludziom, a ludzie mają długą pamięć.

    Niesłychanie istotnym aspektem demonstracji w Warszawie było to, co wydarzyło się na Krakowskim Przedmieściu pod oknami pana prezydenta. Nie było tak w historii Polski i w historii jej władców, żeby Naród domagał się oddania przez władcę dyplomu! To pełna, abstrakcyjna wręcz i totalna w skutkach dezaprobata dla rządzącego obozu, w tym w osobie pana prezydenta, którego tak szokująca ocena jest czymś niesamowitym. Na wiele sposobów można bowiem krytykować rządzących, ale jeżeli kwestionuje się wykształcenie to jest znak czasów.

    To nie był protest kierowany, to nie było z inspiracji, nie rozdano ściąg, oczywiście media głównego nurtu swoje zrobiły, jednak biorąc pod uwagę przekrój społeczny protestujących, mieliśmy do czynienia z całym społeczeństwem – przekrojowo przez pokolenia, klasy społeczne, cenzus wykształcenia itd.

    Postulaty były proste – domagano się od prezydenta, żeby wykonywał wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Domagano się poszanowania prawa przez rząd. To wszystko i aż tyle, w swojej istocie było to niesamowicie niebezpieczne, bo jeżeli to widzą zwykli ludzie w całej Polsce, to nie może być tak, żeby rządzący podpierali się wolą Narodu z poprzednich wyborów, bo to także był Naród – ten sam – żadni Polacy i żadne Polki nie są gorszego sortu!

    Proszę pamiętać, że dla większości obywateli, to po co demonstrowali to mimo wszystko kwestia abstrakcyjna, a jednak ludzie uznali aksjologię Konstytucji, aksjologię demokracji za nadrzędną dla ochrony państwa prawa, w tym ich osobistych wolności. W tym kontekście był to piękny dowód na demonstrowanie przywiązania Polaków do wolności.

    W Warszawie i kilku miastach miały miejsce kontrmanifestacje, jednak ta w stolicy była zupełnie innej klasy. Mówimy o grupce ludzi i olbrzymich głośnikach, które miały służyć do bardzo głośnego wyrażania emocji. Nie udało się, ponieważ demonstracja była zbyt liczna i nie dało się przekrzyczeć tysięcy ludzi.

    Zobaczymy na ile Komitet Obrony Demokracji będzie w stanie przejąć na siebie aktywną rolę głównego nurtu opozycji przeciwko prawicy? Łącznie w kraju demonstrowało około 100 tys. ludzi, to bardzo dużo w skali kraju – z tego można zrobić milion głosów od ręki jako siła polityczna. Jeżeli opozycja, która popierała demonstracje przeprowadziłaby akcję komasacji poparcia pod nowym logo, to mielibyśmy nową sytuację. Mistrzowską zmianę marki politycznej i nową rzeczywistość od kolejnego dnia.

    W dniu dzisiejszym ma się odbyć tradycyjny marsz prawicy, który wedle zapowiedzi jej niektórych przedstawicieli ma być również odpowiedzią na wczorajszą manifestację. Z poczty pantoflowej wiadomo, że nastąpiła silna mobilizacja zasobów ludzkich po stronie prawicy, tak żeby przykryć manifestację – manifestacją, Polaków i Polek lepszego sortu. Jak to będzie wyglądało zobaczymy na ekranach naszych telewizorów, nie warto się wybierać, bo może być niebezpiecznie przez nazwijmy to element „intensywnie” patriotyczny, który może gwałtownie wyrażać emocje.

    Zamiast podsumowania warto zwrócić uwagę na fakt, że najbardziej zabłysła gwiazda pana Ryszarda Petru. Zdecydowanie nie docenialiśmy tego człowieka, widać tutaj wyraźnie wielki polityczny talent, jeżeli ktoś tak śmiało poczyna sobie przed wielkim tłumem praktycznie spontanicznym, to jest coś wielkiego i ważnego. Przed tym panem jest rozbudowana polityczna przyszłość już dzisiaj jest liderem opozycji, a jego akcje będą rosły. Proszę zwrócić uwagę, że prawica będzie musiała postawić znak równości pomiędzy partią pana Petru a Platformą Obywatelską i resztą współpracującej opozycji, ponieważ uderzając tylko w PO – pozostawia grunt dla Nowoczesnej, a tylko w Nowoczesną daje odetchnąć PO. Jeżeli na prawicy były jeszcze jakiekolwiek zapory ostrożnościowe, to po tej demonstracji ich nie będzie – nastąpi rozliczenie i dojechanie obecnej opozycji za każdy popełniony błąd. Muszą czymś zająć ludzi, cały czas pokazując, z jakim złem mieliśmy do czynienia. No, a zaraz będą święta, karp, pierogi, ludzie odpuszczą, zapomną… Władza ma zawsze przewagę.