- Polityka
Czy dopiero upadliśmy? Czy już się toczymy? Lewico ratuj kraj!
- By krakauer
- |
- 12 listopada 2013
- |
- 2 minuty czytania
Suma ostatnich wydarzeń w kraju każe zadać pytanie – czy dopiero upadliśmy, czy też jest o wiele gorzej i już się toczymy po równi pochyłej prosto do przepaści?
Przecież to nie jest możliwe, żebyśmy na własne życzenie wyhodowali sobie faszystowską hydrę nienawiści? W samym centrum zjednoczonej Europy, w kraju tak brutalnie przez wyznawców tej zbrodniczej ideologii doświadczonym?
Od razu zaznaczmy, zachowanie tych młodych ludzi biegających z kamieniami, butelkami z benzyną i innymi elementami po Warszawie to tylko czubek góry lodowej. Powstaje tutaj o wiele poważniejsze pytanie, czy my przypadkiem nie zagalopowaliśmy się w skuteczności budowania podziałów i nie stoimy nad krawędzią rozpadu społeczeństwa, czego konsekwencją będzie wybuch społecznego niezadowolenia z byle powodu – wykorzystany, jako pretekst do wojny domowej, dokładnie takiej jak w Syrii, gdzie już nikt nie wie, o co chodzi i od czego się zaczęło, chociaż wszyscy pamiętają, że mieli szczere i dobre intencje!
Kolejny rok z rzędu w dniu najważniejszego narodowego święta mieliśmy do czynienia z demonstracją chaosu wymierzoną w system. Tej demonstracji dokonują – jak można się domyślać – ciągle ci sami ludzie, którym w Polsce jest źle, którzy czują się przez Polskę zapomnieni, być może ekonomicznie niedocenieni, a już na pewno wykluczeni przez „innych”.
Na masę społeczną, której proweniencja jest raczej inna niż polityczna, swoje kosmate łapy położyło kilku mizernych polityków, obwołując się liderami skrajnej prawicy w naszym kraju.
To znany schemat – cyniczne głoszenie poszanowania demokracji, z równoczesnym nienawistnym nawoływaniem i gwarantowaniem własną osobą dokonania zmiany. Oczywiście, ponieważ jest to robione z iście słowiańskim zacietrzewieniem, w jego najpiękniejszej polskiej odmianie – jest operetkowo, czasami bywa strasznie, ale przeważnie nie ma tam żadnej treści. Jak dotąd środowisko nie wykrystalizowało z siebie żadnego Führera, ani nawet Führerka! I takowy jedynowładca raczej nie ma szans wśród długich maczet się pojawić, ponieważ w tym ruchu nie ma treści – tam nie ma niczego poza nawoływaniem do zmiany tego, co jest, okraszonego nienawiścią do praktycznie wszystkiego i domaganiem się monopolu na prawdę, słuszność, rację. Jednakże to nie jest przeszkodą w aktywizacji politycznej „tych środowisk”, albowiem jest na nie zapotrzebowanie, które zapoczątkował jeszcze do niedawna lider prawicowej-prawicy, obecnie wyzywany przez swoje „ideologiczne dzieci”.
Niestety, kto budzi potwora musi się liczyć z tym, że tenże po niego przyjdzie, albowiem w tej retoryce – potrzeba wroga, na jakim można koncentrować uwagę jest kwintesencją wszelkiej działalności. Może to i dobrze, że geniusz zniszczenia, wielki psuj i demiurg publicznego kłamstwa – będzie musiał się zmierzyć z ludźmi, których w duchu określa prawdopodobnie, jako „hołotę” lub w co najlepszym wypadku, jako „użytecznych głupców”.
Do tego niestety doprowadziły rządy prawicy, która utopiła lewicę w działaniach służb specjalnych i kłamstwach dziennikarzy relacjonujących posiedzenia komisji sejmowych. Oto Polska prawicowa – Polska Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego, którzy myśleli o „popisie”, to im wyszło szydło z worka. Przy czym prawdopodobnie jeden z tych panów liczy na głosy tychże środowisk!
Jeżeli lewica się odrodzi, prawdziwa, nowoczesna, społeczna i pro europejska – sięgająca do najlepszych wzorców z przeszłości w tym zaktualizowanych przez kryzys wzorców ideowych jak WALKA KLAS i potrzeba troski o człowieka – to mamy szansę wstać z kolan, na jakie upadliśmy, jako państwo. Jeżeli jednak się to nie uda i nadal lewicą będą szargać starcy myślący o własnej wygodzie, spychając prawdziwych ludzi lewicy – często dosłownie na margines kraju – to się będziemy toczyć. Będziemy się toczyć w przeklętym chocholim tańcu, gdzie będzie przybywać prawicowych kukiełek – niewnoszących żadnej treści i żadnej wartości, działających w imię nienawiści, jako wygodne straszaki dla tych, którzy będą mienić się mniejszym złem.
Horror!?
Rosyjskie tłumaczenie tekstu [tutaj]