POLITYKA
Nowe Jałto-Monachium jest czytelne i zrozumiałe, ale nie dla polityków w Warszawie (cz.1)
Nowe Jałto-Monachium jest czytelne i zrozumiałe, ale nie dla polityków w Warszawie. Zachód z Niemcami na czele chce porozumienia z Rosją. Stany Zjednoczone na to pozwoliły, w znaczeniu strategicznym. Nie tylko świadczy o tym Nord Stream, ale przede wszystkim brak jakiejkolwiek realnej gwarancji bezpieczeństwa dla tzw. nowych państw Sojuszu. Nadal, pomimo tylu lat od wejścia do struktur NATO, mamy podwójne standardy bezpieczeństwa, które wyznacza obecność realnej infrastruktury i sił NATO. Co wi
Nowe Jałto-Monachium jest czytelne i zrozumiałe, ale nie dla polityków w Warszawie (cz.2)
Niestety proste tłumaczenie rzeczywistości nie pomaga, dzisiaj jest niezrozumiałe, ponieważ Zachód nie ma ochoty przyłączyć się do wojowania z Amerykanami na Pacyfiku, ale zrobiła to już Australia, która czuje się zagrożona, Wielka Brytania, która chce zachować przymiotnik w nazwie, ale już nie Kanada, nie Nowa Zelandia. Nie wiadomo, czy celowo w rozmyśle, czy to jedynie zabieg strategiczny. To kwestia wtórna, a bliższa ciału koszula. Jednak to potencjał ekonomiczny Unii Europejskiej może w tym
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? (cz.1)
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? Można to nazwać naszym „koncertem życzeń”, może bez muzyki i bez wesołości, bo nie ma powodów do radości. Pozostaje subiektywny pragmatyzm i zimna kalkulacja, – ale istotnie mętna – bo to czego się obawialiśmy jako negatywnych scenariuszy możliwych do zmaterializowania się w nadchodzącym 10-cio leciu, wydarzyło się w ciągu roku i dopełnia na naszych oczach. Co samo w sobie jest fascynujące z punktu widzenia nauk politycznych, społecznych i ekonomicznych, a
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? (cz1)
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? Można to nazwać naszym „koncertem życzeń”, może bez muzyki i bez wesołości, bo nie ma powodów do radości. Pozostaje subiektywny pragmatyzm i zimna kalkulacja, bo to czego się obawialiśmy jako negatywnych scenariuszy możliwych do zmaterializowania się w nadchodzącym 10-cio leciu, wydarzyło się w ciągu roku. Co samo w sobie jest fascynujące z punktu widzenia nauk politycznych, społecznych i ekonomicznych, ale się dzieje widzimy to w ekranach naszych telewizo
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? (cz.2)
Polityka zagraniczna (międzynarodowa) w 2022 roku to już coś zupełnie innego, niż dotychczas. Jesteśmy w nowych realiach geopolitycznych, zmieniła się geostrategia i zmienia się konstelacja mocarstw, REDEFINIUJE SIĘ NA NOWO dzięki Rosji i Chinom. Co więcej, przewartościowaniu uległ interes krajów średnich i małych, które jak zawsze mają mniej do powiedzenia, niż kraje duże, ale aktualnie dodatkowo – znika „czynnik płaczu” w mendiach (tu nie ma błędu), do którego można było się odwoływać. To, że
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? (cz.3)
Uniknięcie resetu jest możliwe, jeżeli spełnimy równolegle dwa wektory polityki zagranicznej: Po pierwsze „przykleimy się do Zachodu”, wytrącając mu argumenty do wojny retorycznej, które w istocie niczym dzisiaj się nie różnią, niż wojna propagandowa państwa zakonnego z Polską w Europie i na dworze papieskim. Różnicą są tylko argumenty, wcześniej oskarżano nas o czczenie świętych gajów i inne herezje, a dzisiaj oskarża się nas o prześladowanie LGBT i inne kwestie, które można stosunkowo łatwo s
Czego byśmy sobie życzyli w 2022 roku? (cz.4)
Osobnym problemem jest postępujący proces deoligarchizacji Ukrainy. Nasze media i mendia (tu nie ma błędu), nie podają rzeczywistego stanu nastrojów społecznych w postukraińskiej przestrzeni państwowej. Nie tylko w broniących swojego prawa do życia bohaterskich republikach Donbasu, ale także w Kijowie, czy Lwowie. Nie ma u nas żadnego przekazu na temat tego, co się dzieje w ich wewnętrznej polityce, ani co myślą ludzie. Jest to o tyle śmieszne, że jest to kluczowe dla zrozumienia procesów, któr
Nie powinno się lekceważyć potęgi USA
Nie powinno się lekceważyć potęgi USA. Nigdy, przenigdy, w żadnym czasie nie powinno się lekceważyć potęgi USA. Mówimy o potężnym imperium, mającym olbrzymie zasoby biologiczne, surowcowe, technologiczne i kulturowe – będące same dla siebie wzorcem. Co najważniejsze, mające własną kulturę strategiczną i umiejące grać w długiej perspektywie czasu, przy zachowaniu wewnętrznych procesów demokratycznych na poziomie establishmentu. Obecnie USA ma kryzys, który ma wiele obliczy, ale najważniejszym je
Silni, zwarci i gotowi to my nie jesteśmy…
Silni, zwarci i gotowi to my nie jesteśmy. Co więcej, jak pokazują rozmowy rosyjsko-amerykańskie, nawet nie byliśmy na nie zaproszeni! Nie mówimy oczywiście o naszym kraju, bo przecież nikt nad Wisłą, nawet nie ośmieliłby się tego oczekiwać od USA! Mówimy o Unii Europejskiej i NATO. To Unia Europejska została zupełnie pominięta w rozmowach – nie jest partnerem, ani dla USA, ani dla Federacji Rosyjskiej! Nawet na poziomie czysto towarzyskim, nie doszło do spotkania na zasadzie – kilka drinków i
Polski porażko-ład objawił się Suwerenowi!
Polski porażko-ład objawił się Suwerenowi! Jak tylko minęła duma z sylwestra, którego zazdrościł nam cały Świat, może nawet Wszechświat! Suweren zawył! Piniąchów ubyło! Uoj! Uoj! Ubyło piniąchów! A piniąchy, to Suweren umie liczyć, nawet jeżeli nie jest w stanie zrozumieć innego komunikatu jak: „git”, „spoko”, „luz” – no i z zaprzeczeniami, czyli „nie – git”, „nie spoko”, i „nie luz”. Tymczasem „kiełba” i „pyfko” oraz niezwykle potrzebne w lechickim imperium dobrej zmiany – pieluchomajtki – dro