- Cytaty
Bronisław Komorowski podsumował 5 lat swojej ostatniej kadencji?
- By krakauer
- |
- 15 kwietnia 2015
- |
- 2 minuty czytania
Pan Bronisław Komorowski – urzędujący póki co prezydent podsumował swoją jak wielu wierzy ostatnią kadencję, przedstawiając „5 priorytetów i 25 wybranych konkretów”. Szczegóły z tej prezentacji dostępne [źródło 1 tutaj], a wygłoszone przy tej okazji przemówienie pana prezydenta „Wystąpienie podsumowujące 5 lat prezydentury” [źródło 2 tutaj]. Oba źródła ze strony internetowej Kancelarii Prezydenta RP.
5 priorytetów to: bezpieczeństwo, rodzina, konkurencyjna gospodarka, dobre prawo, nowoczesny patriotyzm. W ramach priorytetu bezpieczeństwo przedstawiono następujące konkrety: Program Modernizacji Sił Zbrojnych, Tarcza Antyrakietowa, Zakończenie polityki ekspedycyjnej, Umacnianie pozycji w NATO (wzmocnienie wschodniej flanki i uzyskanie korzystnych dla Polski i Sojuszu ustaleń na szczytach w Lizbonie, Chicago i Newport); ponadpartyjny RBN, podniesienie do 2% PKB wydatków na armię. Dla priorytetu rodzina przedstawiono: Program „Dobry klimat dla rodziny”, Ogólnopolska Karta dużej rodziny i system ponad 300 samorządowych kart dużej rodziny, dłuższe urlopy rodzicielskie, projekt zmian w Kodeksie Pracy ułatwiający łączenie życia rodzinnego, nowy system ulg podatkowych na dzieci, z którego skorzysta milion rodzin. Dla priorytetu konkurencyjna gospodarka przedstawiono: przywrócenie nagrody gospodarczej Prezydenta RP Promocja Polskiej Gospodarki (m.in. wizyty w Chinach, Turcji, Korei), ustawa wspierająca innowacyjność, projekt zmian przyspieszający postępowanie przed sądami administracyjnymi także w sprawach gospodarczych, projekt ustawy wprowadzającej zasadę IN DUBIO PRO TRIBUTARIO – rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatnika. Dla priorytetu dobre prawo podano: nowy model pozytywnego zaangażowania głowy państwa w tworzenie prawa (oparty na dialogu a nie tylko na stosowaniu wet i wniosków do Trybunału Konstytucyjnego w ramach bieżącej walki politycznej), projekt korygujący pochopny plan likwidacji Sądów w małych miejscowościach, nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym, Zielona Księga – system stanowienia prawa w Polsce, zmiany w kodeksie wyborczym. Dla priorytetu nowoczesny patriotyzm podano: wspólnotowe obchody narodowych rocznic (m.in. marsz „Razem dla niepodległej” oraz „Kokardy narodowe”, nowa polityka odznaczeniowa (doceniająca osiągnięcia ludzi kultury, sportowców, naukowców i wszystkich innych, którzy sprawiają, że możemy czuć dumę z naszego kraju), akcja „Narodowe czytanie”, ustawa zobowiązująca do umieszczenia Godła na strojach sportowców, obchody „Święta Wolności” i uroczystości 25-lecia wolności. [Całość za źródłem 1 powyżej].
Pan prezydent uznał swoją kadencję za nietypową, twierdzi że obejmował odpowiedzialność za Polskę w sytuacji niezwykle trudnej, po katastrofie smoleńskiej, w sytuacji głębokiego podziału i kryzysu politycznego. Musiał na samym początku stabilizować państwo. Jego zwycięstwo wyborcze oznaczało zakończenie konfliktu na linii prezydent – rząd i stworzyło szanse na nowe relacje prezydent – opozycja, ale nie wszystkie partie przyjęły zaproszenie do Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Pan Komorowski powiedział bardzo interesujące zdanie: „(…) Dążyłem do tego aby moją prezydenturę regulowała Konstytucja, a nie polityczne układy i układziki. (…).” To bardzo odważne jak na prezydenta w państwie, w którym rzekomo służby specjalne obcego mocarstwa przekazują łapówki w kartonach w zamian za prawo do rzekomej eksterytorialności fragmentu państwowego terytorium. Poniżej prezentujemy inne ciekawe tezy z wystąpienia pana Komorowskiego, wraz z odrobiną komentarza (całość cytatów za źródłem 2).
„(…) trzeba polskie sprawy widzieć nie tylko w perspektywie kalendarza wyborczego, ale także z myślą o następnych dziesięcioleciach, a nawet pokoleniach, określając strategiczne cele i strategiczne wyzwania dla państwa i dla narodu.” Szkoda, że takiemu rozumowaniu nie została podporządkowana np. nasza polityka wschodnia i kwestia emerytalna, jednakże wiadomo – to jest polityka, pan prezydent ma pełne prawo widzieć te sprawy tak jak je postrzega, a inni inaczej.
„(…) dialog jest podstawą do budowania zgody, zgody której tak bardzo potrzebowała i potrzebuje Polska. Dialog jest podstawą mojej prezydentury.” Fantastycznie! Co z dialogiem dotyczącym likwidacji reformy emerytalnej? Co z dialogiem o skutkach polityki wschodniej poprzedniego i obecnego rządu? Podialogujemy?
„Jednak dla mnie osobiście, w ciągu ostatnich pięciu lat prezydentury, w ramach której jestem Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, najistotniejsze było przekonanie rządu i parlamentu – po raz drugi, bo kiedyś zrobiłem to jako Minister Obrony Narodowej – do podniesienia do poziomu 2% PKB wydatków na armię. To dobra odpowiedź na zagrożenia płynące ze Wschodu.” Pan prezydent ma świetny sposób wzbudzania wesołości u analityków. Wcześniej przeznaczaliśmy 1,95% (a okresowo o wiele mniej bo rząd pana Tuska oszczędzał na armii). Zwiększenie do 2% to więcej o około 850 mln zł. Czy to jest dobra odpowiedź na nie zdefiniowane zagrożenia płynące ze Wschodu? Oceńcie państwo sami.
„Jestem przekonany, że wprowadzenie i twarde realizowanie tej zasady w kolejnych latach będzie kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa Polsce, w generalnie niebezpiecznym świecie.” W tym fragmencie pan Komorowski odnosi się do „szerokiej ponadpartyjnej zgody” w sprawach obronnych – jako zasady. Natomiast silnie szokuje to stwierdzenie pana prezydenta, że żyjemy w generalnie niebezpiecznym świecie. Jaki to kontrast jeszcze do retoryki sprzed roku.
„(…) nie ma wolności bez przedsiębiorczości.” Trzeba przyznać, że genialne. Oczywiście rozumiemy, że chodzi o wielkich zagranicznych przedsiębiorców, którym jest o wiele łatwiej prowadzić biznesy u nas w kraju niż naszym rodzimym przedsiębiorcom u nich w krajach i u nas w kraju także?
„(…) Polska jest krajem drastycznie przeregulowanym. Wyzwaniem pozostaje więc likwidacja zbędnych przepisów, a nie tylko uchwalanie nowych.” W tym przypadku nie tylko nie można się nie zgodzić z panem Komorowskim, ale te słowa warto wykuć gdzieś w Sejmie, tak żeby wszyscy przedstawiciele naszej elity parlamentarnej widzieli.
„Polska to nie tylko kraj z kart historycznych książek. Polska naszych marzeń i naszej codziennej pracy to Polska sukcesu. To Polska z sercem do walki i z sercem do rywalizacji z najlepszymi na świecie. To Polska dumna ze swoich tradycji i z osiągnięć 25 lat naszej Wolności. To Polska bez kompleksów, śmiało patrząca w przyszłość.” Trzeba przyznać, że pan prezydent potrafi wzruszyć do łez. Jeżeli naprawdę tak myśli, to jest bardzo pozytywnym człowiekiem.
„(…) stworzyłem model prezydentury otwartej na obywateli. Nigdy nie byłem prezydentem jednej partii, czy jednego środowiska. Jestem prezydentem wszystkich obywateli.” Znaczy się, że do nas pan prezydent także się przyzna? Jednakże ciekawe, dlaczego postawiono akcent na „obywatelskość” a nie na „polskość”. Standardowa formułka byłaby – prezydentem wszystkich Polaków i Polek. Może pan prezydent nie uznaje obywatelek? Gender się kłania!
„Chodzi o to, aby młodzi ludzie chcieli żyć i pracować tu, w Polsce. Wielką falę emigracji z lat 2005-2007 szczęśliwie mamy już za sobą. Skala wyjazdów zmalała ośmiokrotnie. To naprawdę jest wielkie osiągnięcie, ale musi być jeszcze lepiej. (…).” Pan prezydent w zakończeniu przemówienia napisał szereg wspaniałych słów o młodych. Jednakże chcielibyśmy, żeby miał rację jeżeli chodzi o emigrację z naszego kraju. Fale mają to do siebie, że czasami wracają, jednakże z zasady następują jedna po drugiej.
Podsumowują całość trzeba przyznać, że jest to zręcznie napisane. Co prawda nieco śmieszą takie sprawy jak problematyka koszulek sportowych, wymieniana akapit po tarczy antyrakietowej, ale jaki prezydent, takie sukcesy. Szkoda że nie ma niczego o czekoladowym orle wprost, za to jest o kotylionach. Na stronie internetowej – źródło 1 można zobaczyć infografiki. Niestety nie są interaktywne, ale są w ogóle i to się liczy.
Być może pan prezydent przedstawia w części działania rządu, ale na pewno miał w nich swój udział. Jakkolwiek jednak byśmy nie oceniali tej prezydentury, to trzeba przyznać rację faktom. Tutaj sukcesów za wiele nie było, chyba że za coś takiego uznajemy wiek emerytalny „67”, obcięcie pieniędzy na armię, czy orły na koszulkach. Jednakże będąc obiektywnym – trzeba przyznać, że i tak była to o wiele lepsza kadencja niż przerwana kadencja poprzednika. Jeżeli byśmy porównywali w ten sposób, to oczywiście bezpieczniejsze dla państwa jest nawet zrzucanie czekoladowych orłów z helikopterów na Warszawę, niż wikłanie się w konflikt wynikający z zaatakowania Rosji przez Gruzję. Jeżeli więc pan Bronisław Komorowski podsumował 5 lat swojej ostatniej kadencji? To zrobił to poprawnie i należy mu się za te dokonania szacunek. Wszystko jednak wskazuje na to, że ten pan wygra kolejne wybory i sytuacja przedstawia się w ten sposób, że prawdopodobnie możemy nie mieć wyjścia i będziemy głosować na niego w II-giej turze. Taka jest nasza rzeczywistość i nic na to nie poradzimy, trzeba dokonywać wyborów pragmatycznych jak nie ma innego wyjścia, a tutaj cud się nie zdarzy i raczej będziemy skazani na wybór pragmatyczny. Swoją drogą już absolutnie na marginesie, ciekawe czy pan prezydent przedstawi jakąś ofertę dla pragmatycznych sceptyków głosujących dla niego z poczucia troski o państwo jako wyboru mniej destruktywnego zła?