- Polityka
Super ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego znaczy się Narodowego?
- By krakauer
- |
- 07 maja 2016
- |
- 2 minuty czytania
Znowu rzeczywistość w naszym kraju robi się ciekawsza od fikcji. Można nawet powiedzieć, że pod pewnymi względami – prawdopodobnie historia właśnie zatacza szerokie koło. Otóż bowiem, prawdopodobnie domniemane działania dobrej zmiany, zaczynają coraz bardziej przypominać działania PKWN (Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego). Co prawda rzecznik rządu zdementował doniesienia prasowe w tym temacie – i należy je traktować jako plotkę, to nie jest wykluczone, że nasza nowa władza, podobnie jak kiedyś również nasza nowa władza, działa wedle dokładnie tych samych schematów – na rzecz utrwalenia stanu posiadania, czyli sprawowania władzy. Kiedyś Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego było bardzo potężną instytucją naszego państwa budującego wówczas Komunizm, w praktyce był to organ stalinowskiego terroru w Polsce.
Dzisiaj słyszymy plotkę (zdementowaną przez rzecznika rządu) o potrzebie powołania Ministerstwa Bezpieczeństwa Narodowego, mającego nadzór nad służbami specjalnymi, których mamy w kraju dostatek. W grę wchodzą trzy służby cywilne: Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu i Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz dwie służby wojskowe: Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Służba Wywiadu Wojskowego. Trzeba powiedzieć, że chyba szkoda że to tylko plotka, ponieważ w istocie jest to pomysł na zjednoczenie (połączanie) służb specjalnych pod jednym kierownictwem. Co do zasady to dobry i potrzebny pomysł, można dyskutować o szczegółach i o personaliach.
Jeżeli doszłoby do ustanowienia ministerstwa bezpieczeństwa, któremu podlegałyby te wszystkie służby, to bylibyśmy w zupełnie nowej sytuacji. Przede wszystkim dlatego, bo mielibyśmy w kraju drugiego SUPER URZĘDNIKA dysponującego w zasadzie nieograniczoną władzą sprawczą w super ministerstwie.
Jeżeli chodzi o służby cywilne, to nie ma dyskusji, to bardzo dobry pomysł żeby je nawet połączyć, ponieważ ich budżety i struktury są tak słabiutkie i malutkie, że niewiele mogą realnego zrobić. Poza tym, być może taki twór zakończyłby konkurowanie poszczególnych służb o tych samych ludzi? Na pewno centralizacja wyszłaby nam na dobre, ale w takim układzie trzeba się zapytać także o Policję, albowiem być może warto ją również włączyć do takiego ciała, żeby już mieć totalną kontrolę nad strukturami siłowymi w kraju? Wszystko zależy od modelu jaki przyjmiemy. Problem jest ze służbami wojskowymi, które jednak rządzą się nieco inną specyfiką i co prawda połączenie ich ze służbami cywilnymi, ze względu na naszą generalną słabość i wiotkość jest jak najbardziej celowe i słuszne, to jednak specyfika zadań, jak również potrzeba posiadania „tych którzy pilnują strażników”, powinna przemawiać, za ostatecznym posadowienia tych służb w strukturach Ministerstwa Obrony Narodowej.
Można ponownie powiedzieć, że szkoda że to plotka, albo rzeczywiste przygotowania do działania, specjalnie zdementowane, ponieważ przeniknęły na zewnątrz zbyt wcześnie? Trudno ocenić, zresztą dla naszej analizy nie ma to większego znaczenia, liczy się głównie to, że sam pomysł w swojej generalnej konstrukcji jest bardzo dobry. Zwłaszcza jeżeli celem takiego ministerstwa byłaby unifikacja i połączenie ww. służb w jedną nową służbę specjalną, zajmującą się szeroko pojętym bezpieczeństwem. Dzisiejsze zagrożenia dla bezpieczeństwa są z istoty swojej natury – holistyczne, zagrożeniem może być każdego rodzaju ciąg zdarzeń, osoby dokonujące ataków mogą być poza jakimikolwiek podejrzeniami wynikającymi z profilowania dokonywanego klasycznymi metodami przez służby. Żyjemy w czasach, kiedy wszystko jest możliwe i każdego rodzaju zagrożenie może się pojawić z zupełnie nieznanego kierunku. Powoduje to, że stworzenie omnipotentnych i uniwersalnych służb specjalnych jest działaniem jak najbardziej pożądanym, oczywiście specyfika problemów np. kryminalnych występujących w naszym kraju, może powodować że uzasadnione jest utrzymywanie policji specjalnej – powołanej np. do zwalczania korupcji, jednakże poza kwestiami tak generalnymi, nie powinno się tutaj robić dalszych wyjątków i brnąć w wąskie nisze specjalistyczne, chociaż zdaje się taka jest tradycja formowania specjalnych komórek w Policji, przeznaczonych do zwalczania różnych form przestępczości zorganizowanej.
Co wyniknie z tej plotki zobaczymy w najbliższym czasie, widać na tym przykładzie, że ktoś zaczyna systemowo myśleć o administracji państwowej, to oczywiście bardzo dobrze. Pod warunkiem, że nie byłoby to działanie służące umocnieniu władzy jednej partii nad państwem, co znamy już z historii.