• 17 marca 2023
    • Paradygmat rozwoju

    Zwyczajny dzień na Ukrainie a zwyczajny dzień w Rosji

    • By krakauer
    • |
    • 28 marca 2016
    • |
    • 2 minuty czytania

    graf. red. na podst. Памятник Ленину в Запорожье Автор: M vitek – собственная работа, Общественное достояние, 4 июля 2009 г.

    Warto poznawać naszych sąsiadów, warto wiedzieć czym żyli konkretnego dnia, co takiego przykuwa ich uwagę, co ich interesuje, na czym się koncentrują, ewentualnie co takiego osiągnęli jako zbiorowość. Przykładowo weźmy pod uwagę 14 marca 2016 roku, skoncentrujmy się na tym dniu, jednym z wielu takich samych dni bieżących sporów politycznych w Polsce. Co w tym samym czasie działo się u naszych szanownych sąsiadów na wschodzie?

    Można powiedzieć, że na Ukrainie bez zmian, także kolejny zwyczajny dzień. W ramach ogólnej swobody politycznej nasiliły się głosy, że należy dymisjonować pana premiera Jaceniuka, jak również cały szereg standardowych zarzutów względem władz tego cierpiącego kraju. Głównym wydarzeniem dnia, na którym skoncentrowała się uwaga głównych mediów Ukrainy była operacja usunięcia pomnika Lenina w Zaporożu, na mocy ustawy o dekomunizacji. No, a że pomnik powstawał w czasach, kiedy Ukraina należała do państwa „na serio”, które nazywało się Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich to i pomnik nie dość, że imponujący to jeszcze zadziwiająco solidnie zbudowany. Wysoki cokół z pięknego różowego granitu, na nim duża brązowa rzeźba – charakterystycznej postaci w typowej dla niej pozie nadchodzącego wodza, który pozdrawia tłumy. Trzeba uczciwie przyznać, że pomniki to umieli w Związku Radzieckim robić pierwszej klasy.

    Nawet w Polsce o ile nie byłoby to na fali rewolucji, to byśmy tego Lenina raczej pomalowali w barwy europejskie, albo przesłonili czymś symbolicznym, z tej prostej przyczyny, że przecież rozbiórka kosztuje i jak chce się to zrobić dobrze, to trzeba rozpisać przetarg. No, ale Ukraina – wiadomo, krew inna, ostatnio jest tam nerwowo – nie żartują, poza tym chyba ich stać na takie działania. Chociaż znajomy Ukrainiec obecnie w opozycji politycznej do rządu, któremu pomogliśmy znaleźć i pracę i tymczasowy dom w Polsce – twierdzi, że to specjalnie władza robi, bo chcą darmowego marmuru na nagrobki dla tych, co ich zabito w Donbasie. Być może coś w tym jest, przecież zawsze przy dużych akcjach państwowych pojawiają się małe hieny, które chcą coś dla siebie urwać ze wspólnej własności. Wszędzie tak było, jest i będzie, a akurat na Ukrainie przybywa stale wiele świeżych grobów – taka polityka ich władz.

    14 marca 2016 roku warto, więc zapamiętać za początek rozbiórki pomnika Wodza Światowej Rewolucji w Zaporożu, to było generalnie główne wydarzenie relacjonowane na Ukrainie tego dnia przez najważniejsze media.

    Co w tym samym czasie działo się w kraju „wielkiego szatana Północy” i jego rzecznika, który w czerwonych spodniach dresowych jeździ w nocy na myjnię samochodową? Co robił i geniusz zła i jego już nieco ponad 140 mln diabłów? Na czym się koncentrowali? Kogo znowu chcieli napaść? Gdzie znowu „władza Północy” skierował swoje groźne oblicze? Dokąd mają udać się jego zakute w stal śmiercionośne dywizje?

    Okazało się, że 14 marca pan Władimir Putin Prezydent Federacji Rosyjskiej odwiedził Jarosław i wziął udział w posiedzeniu państwowej rady w przedmiocie „Bezpieczeństwa w ruchu drogowych” («О безопасности дорожного движения в Российской Федерации»). Spokojnie, proszę się nie martwić, to tylko dla zmyły! Okazało się bowiem, że tego dnia Rosja wygenerowała zupełnie inne wydarzenie, takie typowo rosyjskie – z rakietą w centrum wydarzeń, ale rosyjskie media uznały to za coś w istocie tak normalnego, że nie można powiedzieć, żeby relacja ze startu rakiety kosmicznej z Bajkonuru w Kazachstanie z ważną misją na Marsa miała większe znaczenie. Znajomy Rosjanin twierdzi, że to, dlatego bo Rosja buduje własny kosmodrom na Dalekim Wschodzie, ale jeszcze nie jest gotowy, a starty z Bajkonuru są dla Rosjan czymś tak samo normalnym jak regularne kursy moskiewskiego metra.

    Okazało się jednak, że to nie jest zwykły start rakiety Proton-M, to poważna misja marsjańska Europejskiej Agencji Kosmicznej i Roskosmosu! Wspólna misja kosmiczna w środku niesprawiedliwych i nielegalnych sankcji ekonomicznych nałożonych na Rosję, przez te same państwa, które oczywiście chętnie przyłączyły się na przyczepkę do sprawdzonej rosyjskiej rakiety kosmicznej, bo i lata to całkiem udanie i bezpiecznie i oczywiście tanio! Okazało się nawet, że jest tam polski akcent. Elementy orbitera i innego sprzętu wyprodukowały dwie polskie firmy technologiczne.

    Kolejna misja z tej serii jest zaplanowana na 2018 rok. Dzisiaj jak widać, Rosja i Europa, z nawet Polską na pokładzie, były w stanie wspólnie wysłać misję do badania Marsa, W tym samym czasie Ukraina niszczyła kolejne pomniki. Co będzie w 2018 roku? Czy Ukraina będzie w stanie dołączyć do międzynarodowej współpracy, czy będzie burzyć np. bloki, szkoły i szpitale, – jeżeli powstały w ramach kolejnych „pięciolatek” – planów odbudowy w czasach państwa komunistycznego? Przecież dekomunizacja ma tylko wtedy sens, jak jest totalna, nie można udawać, że pomnika to nie chcemy, a szkołę to chcemy – jak szkoła imienia Lenina, albo innego bohatera pracy socjalistycznej!

    Wnioski są smutne, jak obserwujemy naszych szanownych wschodnich sąsiadów – niestety na Ukrainie nadal destrukcja i chaos, a o Rosji trzeba by dobrze poszukać informacji w mediach gdyby nie znamienite okno na świat dla wolnego świata RT.com, Inaczej bylibyśmy skazani na codzienne dawki nienawistnej propagandy. Jednakże, jeżeli uzmysłowimy sobie różnicę pomiędzy tym, że w Rosji czymś normalnym są loty na Marsa, a na Ukrainie już tylko destrukcja pomników, to po prostu płakać się chce, jak bardzo Słowianie zostali znowu oszukani i niestety dali się nabrać obcym. Przecież nie tak dawno, to z Ukrainy pochodziła znaczna część radzieckiej i rosyjskiej produkcji kosmicznej! Dzisiaj remontują czołgi, żeby strzelać do swoich sióstr, braci i ich dzieci w Donbasie! To jest przerażające! To się nie miało prawa wydarzyć! Jednak się wydarzyło i dzieje się cały czas. Dlatego już teraz to musi mieć swoje konsekwencje. Nikomu nie wolno rozlewać krwi niewinnych ludzi… Naprawdę, lepiej jest latać w kosmos.