• 17 marca 2023
    • Społeczeństwo

    W Brukseli nie było publicznego obchodzenia świąt i nie będzie masowego Sylwestra

    • By krakauer
    • |
    • 31 grudnia 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Proszę bardzo oto efekt europejskiej otwartości na inne kultury, gościnności i niezrozumiałej afirmacji odmienności. Oto właśnie się stało, nie było świąt – nie było choinki, ponieważ mogła razić uczucia licznej inno-kulturowej mniejszości. Teraz nie będzie zabaw sylwestrowych – jarmarków, dyskotek, wszelkiego rodzaju publicznego świętowania radości i szczęścia z wieloletnią tradycją. Ludzie zamiast wydawać pieniądze, przenoszą się na imprezy zamknięte w willach i klubach za zaproszeniami. Wielu, których nie stać na taką zabawę – zostają w domach, wydając jeszcze mniej. W efekcie mamy sytuację zakończenia pewnych zwyczajów kulturowych jak i ograniczenia wolności zgromadzeń, podsumowaną zmniejszeniem aktywności ekonomicznej ludzi i obrotów gospodarczych przedsiębiorców.

    Tymczasem w „ksenofobicznej” i zamkniętej na kulturowe wzbogacanie Polsce – były święta, a teraz będą Sylwestry, w których setki tysięcy ludzi w centrach miast będzie wspólnie, zgodnie z przyjętym zwyczajem świętować, ponieważ ma na to ochotę.

    Oczywiście nikt z polityków nie odważy się powiedzieć prawdy ludziom, że to są konsekwencje posiadania przez Belgów, czy też szerzej przez Zachód problemu równoległych społeczności innokulturowych, z których część może stanowić podglebie i zaplecze społeczne dla terroryzmu. Jednakże bezczelnie i z całą siłą kłamstwa następuje próba implementowania tego samego zarzewia błędu do Polski i do innych – jeszcze normalnie rozwijających się pod względem dyfuzji kultur krajów Europy Środkowej i Wschodniej. To jest jeden wielki skandal i to jest próba popsucia naszego modelu życia, albowiem oto właśnie widzimy na przykładzie Belgii, jakie są konsekwencje głupiej polityki migracyjnej i mieszania kultur, z taką która ma w sobie genetycznie zaplanowane – nie uleganie obcym wpływom w żadnej mierze, a społeczno-ideowej w szczególności.

    Nie można się zgodzić na to, żeby w krajach w których tego nie ma – nie ma takiej tradycji, tworzyć na siłę niechciane społeczeństwa równoległe w imię jakichś sztucznych praw człowieka, które dla jednych oznaczają raj wegetacji na obfitym socjalu, a dla innych są po prostu oszustwem i wyzyskiem podsumowanym kulturową kolonizacją. Nie ma mowy o konwencjach, umowach międzynarodowych i jakichkolwiek próbach usiłowania narzucenia pod dowolnym przymusem – konieczności uległości wobec cudzej woli. Nie ma na to zgody i nie będzie – pod rygorem rozwiązań ostatecznych tj. butelki z benzyną, noża, bomby i karabinu. Co się właśnie dzieje, mieliśmy przykład na Korsyce, jak inno-kulturowa mniejszość zaatakowała funkcjonariuszy publicznych podczas wykonywania przez nich obowiązków. Dlaczego Ci ludzie atakują państwo, które ich karmi? Nie mają na konsole do gier? Jedna żona im się nudzi? Może nazwijmy rzeczy po imieniu – mają za słabe narkotyki i nie chce im się pracować? Nie może być zgody na takie ryzyko w Europie. Problem jest nabrzmiały i trzeba go rozwiązać – nawet odsyłając innych kulturowo nie zintegrowanych ludzi do krajów ich pochodzenia, ponieważ ich dalszy pobyt w Europie jest związany z ryzykiem, którego nie musimy ponosić, a jeżeli nic z tym nie zrobimy – bierność władz liberalnych wyzwoli takie demony, że do władzy dojdą ludzie, którzy w ogóle nie będą się przejmowali losem innych kulturowo. Postawią ultimatum opuszczenia kraju a tych którzy pozostaną zamkną w gettach. Niestety – tego początki już widać, tak będzie wyglądała przyszłość wielu krajów europejskich, które zapłacą za głupotę swoich liberalnych elit. Wszyscy będą cierpieć, takie są konsekwencje złej polityki.

    Jak na razie można jeszcze uratować sytuację w taki sposób, żeby powstrzymać niepotrzebną migrację ludzi, dla których nie ma pracy, miejsca i przyszłości w Europie. Ich obecność na kontynencie nie jest mile widziana, przez tych dla których stanowią naturalną konkurencję tj. niższych klas socjalnych. Jak również odbywa się z krzywdą dla ich macierzystych krajów pochodzenia, bo młodzi mężczyźni zamiast walczyć o wolność swojej ojczyzny – siedzą na socjalu w Szwecji lub Niemczech potwornie się nudząc przy grach wideo. To nie jest normalne, to nie prowadzi do niczego, to totalny upadek. Jedno wielkie ryzyko sprowadzone na Europę w szalonym akcie pozornego miłosierdzia niemieckiej polityk.

    Teraz nie ma świąt, nie ma sylwestra, jutro usłyszymy że nie powinno się sprzedawać wieprzowiny w sklepach, a za tydzień nasze kobiety dowiedzą się, że nie powinny chodzić w spodniach i z odsłoniętymi włosami. Nie ma zgody na inno-kulturową dominację w naszej Ojczyźnie i nigdy zgody na to nie będzie.

    Tags: , , , ,