• 17 marca 2023
    • Polityka

    Czy rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie dalej klękał przed Zachodem i robił mu „łaskę”?

    • By krakauer
    • |
    • 19 listopada 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    To bulwersujące jakie informacje dotarły do nas z Brukseli po spotkaniu Ministrów Obrony Narodowej państw Unii Europejskiej. Francuzi poprosili tam członków Unii o solidarność w duchu art. 42.7 Traktatu. Niestety wszyscy ministrowie w tym także i osoba przysłana tam z Polski, przez nowy rząd w Warszawie bez żadnego sprzeciwu zgodziła się przystać na tę prośbę.

    To bulwersujące, ponieważ przedstawiciel rządu w Warszawie, którego politycy tyle razy mówili, że nie będą klękać przed Zachodem i chodzić na jego paseczku – wręcz cieszył się z tego powodu, że mógł przytakiwać i przyklaskiwać francuskim gospodarzom. Styl w jakim tego dokonał, to jest wypowiedzi jakie zaprezentował, to szczyt serwilizmu wobec możnych i bogatych, którym historycznie już nie raz pomagaliśmy! Co więcej, to po prostu hańbiące dla naszego państwa, że jak ktoś gwizdnie, to my od razu się zgadzamy – za darmo, bez uzyskania niczego w zamian.

    Przecież to była idealna sytuacja do przypomnienia Francuzom jak haniebnie odnieśli się do majestatu Rzeczpospolitej. „Stracili dobrą okazję, aby siedzieć cicho” – miał powiedzieć pan Jacques Chirac, na wieść przystąpienia Polski do koalicji krajów „stabilizujących” Irak wspólnie z USA i innymi państwami. Czy to nie był dobry moment, żeby to Francuzom przypomnieć? Byłby skandal? Oczywiście że byłby skandal, ale to byłby skandal pokazujący hipokryzję Zachodu w podejściu do państw Europy Środkowej, w tym w szczególności do pohańbienia i poniżenia wówczas Polski. Niestety, zawsze trzeba płacić rachunki za decyzje i działania oraz za głupie wypowiedzi. Dlaczego nie skorzystaliśmy z tej okazji, żeby dobitnie odpłacić Francuzom za ich bezczelność w poniżaniu nas? Wystarczyły drobne kuluarowe negocjacje, w których albo Francja poparłaby delikatnie nasze stanowisko do nie przyjmowania imigrantów, albo my wypomnielibyśmy im ich haniebne zachowanie. Przy czym my wówczas ich nie prosiliśmy o pomoc, oni sami z poczucia własnej wyższości tak haniebnie nas upokorzyli. Uwaga, nie rozpatrujemy tu czy mieli rację, czy nie – generalnie mieli, jednak to jest polityka, to jest gra – tu się grywa i rozgrywa, albo się jest rozgrywanym i eliminowanym z gry. Niestety nasz minister, którego nazwisko nie padnie na naszym portalu z powodów etycznych zachował się serwilistycznie – nie tego spodziewaliśmy się po kimś przedstawiającym się za osobę niezłomną, twardego charakteru i silnego polityka. Można powiedzieć, że to była demonstracja klakierstwa i serwilizmu. To bulwersujące, ponieważ oni nas opluwają i pozwalają opluwać nas Niemcom, natomiast my się z automatu zgadzamy i to pomimo takich a nie innych odniesień z najnowszej historii. Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie sprawdził się dyplomatycznie.

    Ktoś myśli, że to bez znaczenia? To proszę przeczytać dalej, o tym jak to logika Kalego – ma zastosowanie we Francji wobec Polski w zasadzie nieprzerwanie od wieków.

    Przed II Wojną Światową, francuskie tytuły prasowe pytały – dlaczego mamy umierać za Gdańsk? Dlaczego teraz my mielibyśmy umierać za to, że jakiś mieszkaniec podparyskich przedmieść, stwierdził że zostanie męczennikiem w paryskim lokalu? W zasadzie to, co to nas obchodzi? To jest problem Francji, sami sobie sprowadzili na głowę inną-kulturowo mniejszość, jak my się przed tym bronimy to oni śmią nas pouczać o prawach człowieka i solidarności europejskiej! Proszę zejść na ziemię! Albo będzie symetrycznie, albo zawsze będziemy komuś robić „łaskę”, zachowywać się serwilistycznie i wysługiwać. Czy inaczej było za Napoleona? Tyle krwi Polacy przelali morze krwi, zhańbili się udziałem w wojnach napastniczych w interesie mocarstwowej Francji jako zwykli najemnicy, a w zamian za to dostali efemeryczną namiastkę państwowości. To właśnie trzeba w takich chwilach w kuluarach przypominać, a przed kamerami krzyczeć, że chcemy wykorzystać okazję, żeby siedzieć cicho, poprzednim razem z niej nie skorzystaliśmy, przyznajemy – popełniliśmy w pewnym sensie błąd, ale teraz nie będziemy za was walczyć. Nie dlatego, bo Francja nie chciała walczyć z nami w Iraku, ale dlatego żeby Francja nie wycofała się z zamiarów rozmieszczenia wojsk NATO w Europie Środkowej, a to nam grozi.

    Proszę nie opowiadać chłodnych bajek o nieodpowiednim momencie, każdy moment jest odpowiedni jeżeli chodzi o interes państwa! Tutaj mieliśmy do czynienia z serwilizmem, a nie z dbaniem o nasze interesy. Niby dlaczego mamy umierać w jakimś tam Iraku lub jakiejś tam Syrii? Skoro problem jest na przedmieściach Paryża, Brukseli i innych miast Zachodu, z którym te państwa sobie nie chcą poradzić z powodu na głupotę własnej polityki, polegającej na samookłamywaniu się. Problem zamachów islamistów wynika z błędnej polityki społecznej rządu Francji. To ich wewnętrzny problem, to że jakaś organizacja terrorystyczna w między czasie zdołała wykiełkować – to inna sprawa, ale zdaje się nasi wielcy sojusznicy mają tam swoich ludzi i nawet nazywają ich „umiarkowanymi bojownikami”, w imię czego więc mamy się tam pchać? Polska ma długie tradycje wspierania i ochrony Islamu, nie mamy żadnego powodu iść na wojnę religijną – nie mamy nic przeciwko Muzułmanom! Dlaczego „naćpani” obywatele Francji mordują ludzi we Francji – to już nie nasza sprawa, my nie mieliśmy kolonii. Rząd powinien głośno podkreślać, że chroni Islam i popiera jego funkcjonowanie w Polsce od 400 lat! My naprawdę nie mamy problemów z Muzułmanami! Dlaczego mamy iść z nimi na wojnę? Bo Francja sobie nie radzi z trudną młodzieżą? Z tego powodu mamy walczyć? Proszę patrzeć pragmatycznie a nie idiotycznie! Dlaczego tak ważny przedstawiciel rządu w Polsce nie powiedział, że skorzystamy z rady wielkiego Francuza i chcielibyśmy posiedzieć cicho? Jeżeli już mamy iść do walki i się narażać, to warto wiedzieć wcześniej za co? Po prostu, nie można nawet potencjalnie szafować życiem własnych obywateli, bo podali dobre bezy lub ośmiorniczki! Nie tego się spodziewaliśmy po PiS!

    Rosyjskie tłumaczenie tekstu [tutaj]