- Wojskowość
Śmigłowce są bardzo ważne – czas na nowe śmigłowce uderzeniowe i wsparcia
- By krakauer
- |
- 24 kwietnia 2015
- |
- 2 minuty czytania
Prawie rozstrzygnięty przetarg śmigłowcowy to bardzo ważne wydarzenie dla naszego kraju. Ponieważ nasza armia potrzebuje śmigłowców ogólnego i specjalnego przeznaczenia. Śmigłowce dzisiaj to podstawowe wyposażenie każdej armii, po prostu niezbędne do transportu żołnierzy oraz całego szeregu działań specjalistycznych, które mogą wykonać tylko śmigłowce lub które mogą najlepiej wykonać tylko śmigłowce. Słowo „tylko” ma szczególne znaczenie, ponieważ oznacza wykorzystanie możliwości pionowego startu i lądowania, które w połączeniu z zasięgiem, prędkością, wytrzymałością i ewentualnym uzbrojeniem – decydują o możliwościach taktycznych śmigłowca.
W wielkim uproszczeniu śmigłowce – ze względu na funkcję – można podzielić na cztery generalne kategorie: pierwszą stanowią śmigłowce uniwersalne, przeznaczone głównie do transportu, jednakże mające możliwości pełnienia innych wyspecjalizowanych funkcji, dzięki konfigurowalnemu wyposażeniu. Drugą stanowią śmigłowce specjalistyczne, są to przeważnie śmigłowce uniwersalne odpowiednio skonfigurowane do wypełniania specjalistycznych funkcji np. ratunkowych, gaśniczych, rozpoznawczych pola walki itp. O tym, że są to śmigłowce specjalistyczne decyduje głównie ich funkcja determinowana przez konfigurację posiadanego wyposażenia (i co jest często ważne – specjalne umiejętności załogi). Docelowym wariantem śmigłowców specjalistycznych jest odpowiednio zmodyfikowana lub zaprojektowana konstrukcja – podporządkowująca użyteczność śmigłowca pod konkretną funkcję główną np. możliwość lądowania na wodzie (specjalny kadłub, wyważenie, zbiorniki wypornościowe i inne cechy), zdolność do działań w górach (mocne silniki, dodatkowe instalacje na pokładzie), śmigłowiec dźwig (specjalna konstrukcja kadłuba umożliwiająca podczepianie ładunków dużej wagi i kubatury). Trzecią kategorię stanowią wysoko wyspecjalizowane śmigłowce uderzeniowe, których konstrukcję zdeterminowała ich filozofia użycia, diametralnie odmienna od śmigłowca uniwersalnego, generalnie co do zasady przeznaczonego do transportu. Śmigłowce uderzeniowe są przeznaczone do walki, w tym do dokonywania bezpośrednich ataków, głównie na cele naziemne, a przede wszystkim na czołgi nieprzyjaciela. Tego typu śmigłowce mają bardzo wysublimowaną konstrukcję, determinowaną ich przeznaczeniem. Przeważnie nie mogą zabierać na pokład innych ludzi niż załoga, mają wąskie kadłuby, uzbrojenie strzeleckie zamocowane na specjalnym wysięgniku pod kadłubem oraz całą gamę innego uzbrojenia, w tym głównie rakiety, decydujące o skutecznym zwalczaniu celów. Specjalna konstrukcja kadłuba umożliwia osiąganie większych prędkości, przenoszenie dużej ilości uzbrojenia (w sposób umożliwiający jego użycie), a przede wszystkim – tego typu śmigłowce są trudniejsze do zniszczenia ze względu na mocną, zwartą budowę, specjalne opancerzenie, mniejszą powierzchnie czołową (wąski kadłub) oraz liczne rozwiązania konstrukcyjne zwiększające ich przeżywalność. Nie bez znaczenia jest także wysoka manewrowość tych statków powietrznych, które w rękach sprawnego pilota są zdolne do prawdziwych akrobacji. Czwartą kategorią są śmigłowce lekkie, których funkcję determinuje ich mała masa całkowita i związana z nią mała masa użyteczna. Przeważnie pełnią funkcję maszyn dyspozycyjnych, medyczno-ewakuacyjnych, zwiadowczych, ewentualnie wsparcia w ataku. Do tych czterech kategorii trzeba dzisiaj dodać piątą, – jaką stanowią śmigłowce bezzałogowe, czyli drony, posiadające określoną użyteczność, a zdolne do pełnienia swoich funkcji bez załogi.
Europejska propozycja śmigłowców uniwersalnych i zbudowane na ich platformie śmigłowce specjalistyczne, które jak wszystko na to wskazuje zamierzamy kupić, to doskonałe, sprawdzone przez lata eksploatacji pod względem niezawodności i użyteczności maszyny. Jednakże oprócz tych około 50 sztuk, które zamierzamy kupić, potrzebujemy jeszcze śmigłowców uderzeniowych. Park maszynowy sprawdzonych Mi-24 jest już zbyt stary, poza tym te potężne maszyny mają bardzo ograniczone możliwości na współczesnym polu walki, ze względu na stosunkowo prymitywny zasób przenoszonego uzbrojenia – uwaga – względem zachodniej koncepcji użycia tego typu śmigłowców na polu walki. Są to znakomite maszyny, jednakże niemodernizowane przenoszą głównie stare typy uzbrojenia ich integracja z nowoczesnymi typami rakiet lub działkiem dużego kalibru (30mm), znacząco zwiększającym możliwości walki takich maszyn byłaby bardzo droga, a uzyskany efekt mógłby nie spełnić oczekiwań.
Przemysł lotniczy krajów zachodnich oferuje bardzo szeroką gamę konstrukcji w palecie śmigłowców uderzeniowych. Jest kilka typów śmigłowców, które nie tylko są już sprawdzone na polu walki, ale po ich konstrukcji i wykorzystywanym uzbrojeniu można się spodziewać wypełniania wysublimowanych zadań w powietrzu, w tym przede wszystkim zdolności do zwalczania czołgów i innych celów zmechanizowanych nieprzyjaciela.
Stosowne maszyny uderzeniowe produkują dwaj oferenci z kontraktu na śmigłowiec uniwersalny, tj. producent europejski utożsamiany z Włochami oraz nasz „prawie” zwycięzca utożsamiany z Francją. Producent amerykański, nie ma w swojej ofercie bezpośrednio takiego modelu, jednakże inni producenci zza oceanu, posiadają dwa wiodące modele śmigłowców uderzeniowych (średniego i ciężkiego) na świecie. Jest, w czym wybierać, jednak musi być to decyzja przemyślana. Ponieważ tego typu konstrukcje w zasadzie projektuje się pod wymagania konkretnego zamawiającego, a następnie przechodzą długą drogę ewolucji i w zasadzie ciągły proces udoskonalania i modernizacji konstrukcji. W tym kontekście, jeżeli uda się nam wpisać w istniejące na rynku opcje, możemy skorzystać na cudzych doświadczeniach i dorobku, kupując nie tylko maszynę, ale przede wszystkim filozofię jej specyficznego użycia.
Sprawą fundamentalną w przypadku śmigłowca uderzeniowego jest połączenie na jego pokładzie uzbrojenia głównego z urządzeniami obserwacji pola walki, umożliwiającymi użycie tego uzbrojenia. Chodzi o rakiety i zintegrowany termowizyjny, (co najmniej) system rozpoznania celów umożliwiający wykrycie przeciwnika oraz jego skuteczne porażenie. Nie można na tym oszczędzać, należy kupić najnowocześniejsze z dostępnych rozwiązań, zapewniających jak największą skuteczność maszyny.
Potrzebujemy, co najmniej 30 ciężkich śmigłowców uderzeniowych, jednakże o wiele lepiej byłoby kupić ich 50. To byłby liczący się potencjał na współczesnym polu walki. Jednakże, jeżeli kupimy ich tylko 30, to trzeba będzie pomyśleć o dokupieniu śmigłowca lekkiego z mono-funkcją uderzeniową w postaci kierowanych rakiet przeciwpancernych tego samego typu, co na śmigłowcach głównych, jak również sprzętu dodatkowego – o gorszych parametrach, ale za to o niższej cenie. Tego typu śmigłowców przydałoby się, co najmniej 100. To stosunkowo proste połączenie śmigłowca lekkiego z pociskami przeciwpancernymi i systemem rozpoznania celów i naprowadzania rakiet (w zależności od wersji).
Myśląc w ten sposób mielibyśmy 30 ciężkich śmigłowców uderzeniowych i około 100 śmigłowców wsparcia, również bardzo groźnych, jeżeli używa się ich zgodnie z ich ograniczeniami taktycznymi wynikającymi głównie z obniżonej odporności na ostrzał, ale stanowiących bardzo skuteczną platformę przenoszenia uzbrojenia.
Dobrze, że rząd przyśpieszył postępowanie przetargowe w kwestii zakupu śmigłowców, ważne żeby nie zmniejszał zamówienia poniżej 30 sztuk, a kupując śmigłowiec główny – miał na uwadze zakup śmigłowców wsparcia. Istnieje poważna możliwość wykorzystania już produkowanych w Polsce śmigłowców lekkich do tych celów, jednakże należałoby przeprowadzić ich uzbrojenie tj. zintegrować śmigłowiec z najpopularniejszą w naszym wojsku rakietą przeciwpancerną (konstrukcji izraelskiej) i jej systemem kierowania ogniem. Można to zrobić stosunkowo szybko, niewielkim nakładem kosztów – modyfikując śmigłowiec lekki w taki sposób, żeby podnieść jego odporność na ostrzał opancerzając krytyczne elementy kadłuba. Jeżeli taką konstrukcję projektuje się w sposób przemyślany tj. tworząc odpowiednie moduły nadające się do szybkiego demontażu bez konieczności głębokiej ingerencji w strukturę kadłuba, to w zasadzie każdy śmigłowiec lekki, można przekształcić w śmigłowiec wsparcia pola walki. Jak również w każdej chwili można konwersję odwrócić – demontując sprzęt. Decyzje w tej sprawie powinny były zapaść już dawno, w zasadzie to bardzo dziwne, dlaczego nie przeprowadzono tak prostych operacji, jak najbardziej możliwych do wykonania własnymi siłami, (co jest tym ciekawsze, że w zasadzie produkujemy w kraju wszystkie potrzebne komponenty tj. śmigłowce, rakiety i „prawie” ich system kierowania ogniem). Ponieważ obecnie właścicielem praw do tej krajowej konstrukcji jest jedna z firm, niezbyt zadowolonych z wyników przetargu na śmigłowiec uniwersalny dla naszej armii, to złożenie zamówienia na maszynę uderzeniową lub wsparcia z pewnością zmieniłoby sytuację.