- Cytaty
Z przemówienia lidera prawicowej opozycji wynika że władza atakowała państwo
- By krakauer
- |
- 10 kwietnia 2015
- |
- 2 minuty czytania
Z przemówienia lidera prawicowej opozycji wynika, że władza atakowała państwo. Poniżej to taka luźna relacja ze słuchu wspomaganego odręcznymi notatkami na stojąco, proszę nie przywiązywać uwagi do słów – liczy się wymowa i sens, szczegóły nie mają znaczenia mogło padać słowo „pomidor’ w różnej intonacji, a z grubsza by się to niczym nie różniło.
Jednak to przemówienie to coś niesamowitego, naprawdę niesamowitego. Rzeczywiście trzeba przyznać, że to myśl niesłychanie dalekosiężna, żeby być ścisłym chodzi o to, że państwo było atakowane. Nie jest jednoznacznie określone, kto je atakował. Należy przypuszczać, że robili to rządzący, ewentualnie jakieś inne siły, które np. atakowały ludzi rozpaczających po tragedii, jak również sprofanowano krzyż, wyrzucano znicze pamięci, jako śmieci.
Okolicznością, jaka ma przemawiać za atakowaniem państwa jest to, że służby państwowe nie reagowały, jak na ich oczach obok atakowano ludzi, którzy upamiętniali ofiary katastrofy lotniczej.
Poza tym liczy się jeszcze taka kwestia, że władza pokazała swoją jakąś negatywną twarz, czy jeszcze gorszą. To, co się działo, miało się dziać za zgodą lub, czy też albo wręcz z inspiracji władz i państwo nie zdało egzaminu na poziomie elementarnym. Stało się coś więcej, otóż państwo zaatakowało społeczeństwo, wspólnotę zintegrowaną wokół tragedii.
Co gorsza bez protestów znoszono niszczenie dowodów, odrzucano propozycje umiędzynarodowienia śledztwa, nie przeprowadzono sekcji zwłok, takie kompromitujące fakty można mnożyć. No i najgorsze – uznano absurdalne i uwłaczające Polakom ustalenia komisji pani Tatiany Anodiny – szefowej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego.
Tłum krzyczał, że hańba, oczywiście pod adresem władz państwowych, które atakowały w tamte pamiętne dni społeczeństwo, wszyscy pamiętają jak wznowiono przemysł pogardy i kłamstwa, podeptano wszystkie elementarne zasady czy składowe naszej europejskiej kultury. Doszło do eksplozji nienawiści wobec polskiej tradycji religijnej, wolnościowej, niepodległościowej, którą kultywował (czy jakoś tak) tragicznie zmarły Lech Kaczyński. No a wszystko jak wiadomo z inspiracji, polecenia władz.
Potem nienawiść doprowadziła do usiłowania morderstwa i do morderstwa, a w pierwsza rocznicę zorganizowanie uroczystości rocznicowych to próba zamachu stanu, publicyści oszalali i inni funkcjonariusze itp.
Poza tym jak wiadomo prawica zwycięży i Polska będzie Polską. Tak dokładnie, – to rozwinięcie tej myśli – Polską przez p,o,l,s,k i ą! Żebyście państwo nie myśleli, że będzie czymś innym. Po prostu po zwycięstwie Polska będzie Polską. Oczywiście w wersji prawicy.
No a wnioski z tragedii wyciągniemy, jak będą o niej pisać historycy, będzie o niej w podręcznikach i w ogóle poczujemy się gospodarzami w naszym własnym domu Polsce.
Oczywiście tłum skandował, że zwyciężą, to znaczy, że prawica zwycięży, jak należy się domyślać, w kontekście nadchodzących wyborów.
Teraz się proszę nie zszokować, ale naprawdę mamy w kraju wolność słowa i swobodę wypowiedzi i każdy, nawet lider opozycji – ma prawo mówić dokładnie to, na co ma ochotę, co więcej – nie ma obowiązku słuchania nikogo. Możecie państwo nawet nie słuchać orędzia prezydenta państwa, musicie tylko sędziego, chociaż w sumie też nie musicie, bo wyrok może być zastosowany bez względu na waszą wolę i złe chęci. Trzeba przyznać, że to wspaniałe w naszym systemie, szkoda jedynie, że czasami do tych, co mówią za dużo i zbyt otwarcie czasami rano wpada jakaś służba specjalna, albo się wieszają, oczywiście sami. No, ale to taki szczegół, kogo to obchodzi?
Przemówienie jest niesamowite, dlatego ponieważ było to najlepsze przemówienie wyborcze pana kandydata alternatywnego, które powiedział za niego lider jego partii. Po pierwsze uderzył do swojego „betonowego” elektoratu, odgrzewając na ruszcie powoli wszystkie kiełbaski i kotleciki z przeszłości. Natomiast nigdzie, niczego nie spalił. Nie doszło do przegięcia, chociaż byłoby to banalne, nawet nie doszło do umoczenia pani premier, ówczesnej minister zdrowia – bezpośrednio winnej w sprawie – zdaniem wielu środowisk po smoleńskich. Nic z tych rzeczy, po prostu lider prawicy MISTRZOWSKO wypunktował przeciwników politycznych z ich złych decyzji oraz z zaniechań, jak również z faktów medialnych.
Naprawdę lider opozycji prawicowej to wybitny polityk. Na pewno słupki pana kandydata alternatywnego powędrują w górę, to będzie prawdziwy sukces i pana lidera partii i całego środowiska. Wzorowo wykorzystali rocznicę, w zasadzie pan lider był tak przekonujący, że w wielu częściach wypowiedzi można się z nim zgodzić. Natomiast nie można się zgodzić do wykorzystywania tej tragedii w dalszym destabilizowaniu państwa.