• 17 marca 2023
    • Soft Power

    Ukraińskiemu lobby w Kanadzie i USA nic nie grozi w przeciwieństwie do Ukrainy

    • By krakauer
    • |
    • 14 lutego 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Prawdopodobnie największym sprzymierzeńcem rządzących na Ukrainie oligarchów, są potomkowie banderowskich emigrantów w Kanadzie i USA. Mniejszość ukraińska w Kanadzie jest liczna, doskonale zorganizowana oraz społecznie, ekonomicznie i politycznie bardzo wpływowa (w USA podobnie ale na mniejsza skalę). Antykomunizm zachodu po wojnie umożliwił silne zakorzenienie się napływających tam Ukraińców, którzy walczyli z „komunistami” w szeregach wojsk Hitlera, co nikomu w Kanadzie wówczas nie przeszkadzało, ponieważ o czym się u nas nie mówi – Zachód bardzo szybko przeszedł na pozycję asymilacji sił, zdolnych do przeciwstawienia się komunizmowi. Amerykanie przyjęli faszystowskich naukowców, którzy skonstruowali im program rakietowy, Kanadyjczycy przyjęli praktycznie całe korpusy wojsk po niemieckich, o których generał Anders upomniał się, jako o obywateli przedwojennej Polski – to był powód, żeby tych żołnierzy nie wysyłać do ZSRR. Potem powstało w Kanadzie wiele miejsc pamięci OUN-UPA, doszło do zakorzenienia się tej wpływowej wspólnoty w już żyjącej tam diasporze.

    Od początku pomarańczowej rewolucji już w 2004 roku było widać wyraźnie bardzo aktywną ukraińską mniejszość z Kanady i USA. Ci ludzie przeważnie byli bardzo rosjo-sceptyczni i silnie zorientowani na kultywowanie wątków nacjonalistycznych. Ich obecność na Ukrainie trwa od samego początku od momentu uzyskania niepodległości. Jest wiele przekazów mówiących o tym, że osoby z tych kręgów lub do nich zbliżonych bardzo istotnie działają, jako zaplecze kadrowe ukraińskich służb specjalnych oraz tajnych organizacji nacjonalistycznych, których nie kontroluje tamtejsze państwo, tylko właśnie diaspora ukraińska poprzez odpowiednie posadowienie tych ludzi w państwie ukraińskim i nie tylko – przez lata starała się działać na rzecz interesów ukraińskich.

    Kulminacją aktywności sił inspirowanych w jakiejś części przez te środowiska było to, co wydarzyło się na Majdanie w Kijowie i dziesiątkach innych miejsc na Ukrainie. Koordynację akcji społecznego nieposłuszeństwa musiał ktoś koordynować i wyznaczać, tam nie było przypadków. Pod maską tamtejszych organizacji radykalnych bardzo często kryją się ludzie, którzy niewiele ryzykują na miejscu, ponieważ mają zasilanie i trzymanie za wielką wodą. Mogą sobie pozwolić na ryzykowanie na Ukrainie, ponieważ nie ryzykują własnymi domami, w których żyją ich matki, żony, córki lub niepełnosprawni dziadkowie. Nie ma źródeł pokazujących skalę zjawiska, ale sądząc po jawnych w Internecie zbiórkach pieniężnych i materiałowych wśród diaspory w Kanadzie i USA – to zaangażowanie może być bardzo znaczne.

    Na pewno będą to badać politolodzy i historycy, ale wkład diaspory ukraińskiej z Kanady i USA należy uznać za decydujący w przeważeniu nastrojów radykalnych i skłonności do ryzyka tej najbardziej radykalnie nastawionej części ukraińskiego społeczeństwa. Przy czym co ciekawe, ofiarami wydarzeń na Majdanie są głównie młodzi chłopcy z Zachodniej Ukrainy, co może wskazywać na profesjonalne działanie przedstawicieli diaspory, którzy raczej działali, jako inspiratorzy i instruktorzy, inspirujący działania tłumu, a nie sami narażali się na ryzyko ran lub śmierci.

    Dzisiaj widać przedstawicieli diaspory już w ukraińskim rządzie, gdzie nawet znajomość ukraińskiego nie jest warunkiem umożliwiającym pracę dla ukraińskiego rządu. Bardziej potrzebna jest znajomość języka angielskiego (i francuskiego), ale to oczywiście kwestia Ukraińców, kogo zatrudniają – inna rzeczy, czy dlatego bo muszą, czy dlatego bo chcą i tego potrzebują?

    Cała sytuacja jest trudna w ocenie, ale trzeba mieć świadomość, że przedstawiciele ukraińskiej diaspory poprzez swoje mocne zakorzenienie na Zachodzie mogą o wiele więcej zaoferować Ukrainie niż średnio chętny ryzykowaniu swoich pieniędzy Zachód i słabiutka we wszystkim Polska. Chodzi o to, że należy patrzeć na to, co mówimy i oferujemy Ukrainie, nie oczyma „zadziwionych” wspaniałym zachodnim światem – Ukraińców z Ukrainy, ale profesjonalnym spojrzeniem wielojęzycznych i obytych ze światem przedstawicieli diaspory, którzy z punktu widzenia reform na Ukrainie mogą odegrać bardzo pozytywną rolę, ale jak wszystko na to wskazuje – na tą chwilę mogą stanowić rolę pasa transmisyjnego i łącznika pomiędzy Ukrainą a wielkim demiurgiem jej dramatu położonym pomiędzy dwoma ocenami – nieco na południe od Kanady.

    Przyszłość Ukrainy należy do Ukraińców, ukraińskiemu lobby w Kanadzie lub USA nic nie grozi w przeciwieństwie do Ukraińców żyjących na Ukrainie, Ci ryzykują przyszłością swoją i swojej rodziny. Czy są dzisiaj na Ukrainie siły zdolne do właściwego rozdzielenia tego, co jest dla Ukrainy pożądane, od tego, co jest zbytnim ryzykiem?

    Tags: , , , , , ,