- Polityka
Stop pociągom śmierci!
- By krakauer
- |
- 04 marca 2012
- |
- 2 minuty czytania
Wczoraj w naszym kraju wydarzyła się gigantyczna tragedia. Potwierdzono więcej niż 15 ofiar śmiertelnych, rodzinom należy się przekazanie kondolencji. Osobom rannym – najlepsza opieka, na jaką stać naszą służbę zdrowia, bez względu na to czy są ubezpieczeni i ile mają własnych środków finansowych. Rząd powinien uruchomić specjalne zapomogi – dla rodzin ofiar, dla poszkodowanych i wsparcie dla rodzin poszkodowanych.
To, co się wydarzyło ma bardzo istotny wymiar klasowy, albowiem w tych pociągach nie podróżowała nasza elita – finansowa, polityczna, kulturalna – w tym pociągu jechali zwykli ludzie, których nie jest stać na inny – równie efektywny jak kolej środek transportu i są skazane na korzystanie z jej usług. Podkreślmy – są skazane ze względu na czynniki ekonomiczne! Bogaci, posiadacze, elita, osoby żyjące z renty finansowej i menadżerowie tego państwa – oni wszyscy nie muszą korzystać z komunikacji zbiorowej – albowiem warunki transportu, jakie ona oferuje są najdelikatniej mówiąc skandaliczne.
Kolej jest niedoinwestowana od lat, winę za obecny stan rzeczy ponoszą solidarnie wszystkie rządy od okresów przemian, ale szczególną odpowiedzialność ponoszą panowie Jerzy Buzek (za jego czasów doszło do ostatecznego demontażu kolei) i Donald Tusk, za czasów pierwszego zreformowano psując kolej a drugi rządzi na tyle długo, – że mógłby zrobić z tym bałaganem na torach porządek!
Każdy, kto jeździł polskimi pociągami drugiej klasy – zwłaszcza tymi budżetowymi, widział, w jakich warunkach odbywa się podróż. Nie wszyscy mają zagwarantowane miejsca siedzące, ludzie często stoją na korytarzach, siedzą w toaletach, a pomiędzy wagonami układają duże bagaże. Sprzęt kolejowy – to przeważnie stare zużyte wagony, niezapewniające minimum komfortu, już o bezpieczeństwie nie wspominając. Za to wszystko odpowiedzialność ponoszą ci politycy, którzy dopuścili do takiego stanu i naciskali na stałe konkurowanie ze sobą spółek kolejowych.
Transport dzieli się na szereg systemów gałęziowych, państwo formułując swoją politykę transportową – ustala priorytety dla poszczególnych systemów transportu. Za tym idą nakłady na infrastrukturę, więcej na autostrady, dużo na kolej, bardzo dużo na lotniska. Komu to służy? Czas zadać pytania, – komu służy infrastruktura, za którą płacą powszechne masy – z rzadka korzystające z najbardziej wysublimowanych systemów transportu.
Nasza klasa polityczna wybudowała dla siebie i swoich popleczników sieć płatnych dróg i autostrad, windując koszty utrzymania samochodów do kwot przekraczających możliwości korzystania z nich, na co dzień przez przeciętnego człowieka, żyjącego za przeciętną pensję, czyli 1500 zł!
Media z lubością donosiły o dramatycznych warunkach na polskiej kolei przy okazji świąt i nasilenia się przemieszczania się ludności. Widzieliśmy wówczas dramatyczne sceny ludzi wciskających się do wagonów przez okna, piszczące kobiety, wielkie toboły przed kamerą i bezradnych kolejarzy – niezdolnych do zapanowania nad wielotysięcznym tłumem próbującym wejść do składu 4 wagonów. Ale naszej władzy to nie przeszkadza – politycy spijający śmietankę z ciężkiej pracy tych ludzi – oferują im usługę kolejową o niższym standardzie niż zwierzętom – chronionym przez normy unijne w transporcie dla zwierząt! Nikt nam tego nie mówi, ale Polacy od lat są wożeni pociągami śmierci!
Ktoś za tą katastrofę musi odpowiedzieć, ktoś musi przestać widywać zonę, dzieci i nocować na 25 lat w ciepłym domu! To społeczeństwo więcej już tego typu zagrożeń nie zniesie – doszliśmy do ściany, za którą jest już tylko i wyłącznie bunt i ślepa furia, – która zniesie i rząd i dominująca obecnie elitę! Domagajmy się od rządu – poprawy warunków podróżowania koleją, – ale nie kosztem ilości ruchu kolejowego! Inaczej panowie i panie z wąskiej elity – ten umęczony warunkami codziennego życia i brakiem jakichkolwiek perspektyw poprawy losu – zmiecie was w odmęt historii, przy czym nie pomoże wam emigracja – albowiem gniew ludu dosięgnie was wszędzie!
Stanowczo domagajmy się wskazania winnych i implementacji wniosków z tej katastrofy przez premiera i ministra transportu, – jeżeli tego nie uczynią to znaczy, że oni przejmują na siebie całą odpowiedzialność za stan polskiego kolejnictwa i tego typu wypadki.
Żądamy odpowiedzi jak to jest możliwe, że dwa pociągi pędzące z prędkością sumaryczną około 240 km/h – na najczęściej uczęszczanej trasie kolejowej kraju znalazły się na tym samym torze! I nie miejmy litości dla polityków, – jeżeli my nie wymusimy na nich zapewnienia dla nas bezpieczeństwa – to nigdy go nie będziemy mieli. Stop pociągom śmierci! Tymczasem, do póki się sytuacja nie poprawi – wszyscy urzędnicy państwowi (w tym posłowie, ministrowie, a także pan premier i pan prezydent) powinni mieć obowiązek korzystania z PKP i tylko i wyłącznie w 2 klasie!
ps. Ciekawe ilu mniej kibiców przyjedzie na Euro 2012 przerażonych tą katastrofą kolejową – która nie powinna się zdarzyć!