• 17 marca 2023
    • Soft Power

    Niezrozumiałe ruchy kadrowe rodzą pytania o rolę “innych czynników” w polityce

    • By krakauer
    • |
    • 03 lutego 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Niezrozumiałe ruchy kadrowe rodzą pytania o rolę “innych czynników” w polityce pewnego kraju. Tutaj koniecznie trzeba uczynić zastrzeżenie, że poniższy tekst to political fiction i nie ma nic wspólnego, ze znaną rzeczywistością polityczną. Niniejsza prezentacja to jedynie politologiczne dywagacje na modelu. Wszelkie podobieństwa lub analogie do jakiejkolwiek rzeczywistości są przypadkowe i niezamierzone.

    Wyobraźmy, więc sobie kraj, gdzie opcja polityczna mająca silne umocowanie za granicą przy pomocy innych czynników doprowadza do medialnego zlinczowania legalnej władzy, wycofania kandydatury przeciwnego obozu na głowę państwa, a następnie prawdziwy spór polityczny z niewygodnym tłem klasowym zamienia na pozorny spór polityczny podzielonego wizerunkowo i emocjonalnie obozu władzy.

    Władza przejęta przez jedną z sub-opcji politycznych dzięki nieuzgodnionym sojuszom z marginalnymi partiami zostaje bardzo szybko ponownie przejęta przez sub-opcję jedynie słusznej słuszności, która czyni siebie największym obrońcą demokracji i wolności, a potem jedynym ich rzecznikiem oraz wyrazicielem racji stanu, nie pozwalając innym na tego typu retorykę w ramach sporu merytorycznego. Dochodzi do ewolucji sub-opcji, do roli opcji politycznej – jedynie słusznej, która ma we wszystkim rację, a inni albo są podejrzani o głupotę, obciach, albo jak mają mniej szczęścia o agenturę lub zdradę. Prezydent kraju wyłoniony z obozu politycznego marginalizowanej sub-opcji, ginie w niezrozumiałej z punktu widzenia złamania wszelkich procedur bezpieczeństwa lotów katastrofie lotniczej (uwaga autor przypomina, że to czysta polityczna fikcja – prezentowane fakty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością, a jeżeli nawet to przypadkowo i w sposób niezamierzony). Potem już mamy okres politycznego szczęścia i ekonomicznego raju zwanego przez wiedzących swoje obywateli “gnojową wyspą”.

    Rządy nowej jedynie słusznej opcji sobie trwają, wydawane są olbrzymie pieniądze otrzymywane od zagranicznych mocodawców, kraj jest totalnie zadłużany. Pomimo polityki stałych sukcesów z tego modelowego kraju z powodów ekonomicznych wyjeżdża stale i periodycznie prawie 3 mln ludzi, dla których nie ma w nim ekonomicznie miejsca. Pomimo tego, że jest to znaczna część siły roboczej, nadal w tym kraju panuje bezrobocie, tak że rząd przeprowadza przepisy czyniące z pracowników niewolników wobec pracodawców. W między czasie na jaw wychodzą różne okoliczności, pokazujące, mechanizmy osadzenia całego obozu władzy w modelowym kraju, gdzie zaraz po transformacji miało dojść do znacznych transferów pieniężnych z fundacji sąsiedniego kraju, który ma bezpośredni odwieczny i niezmienny interes w kontrolowaniu władzy kraju modelowego. Nikt się tym nie zainteresował, sprawy wyciszono, być może, dlatego ponieważ dominująca część mediów głównego nurtu w kraju modelowym jest własnością lub współwłasnością kapitałów, właśnie z tego sąsiedniego kraju, który jest bardzo zainteresowany polityką wewnętrzną kraju modelowego.

    Wiele się dzieje, opinia publiczna kraju modelowego koncentruje swoją uwagę głównie na tym jak przeżyć, ponieważ ekonomiczne realia w kraju modelowym są bezwzględne i nikt nie ma łatwo. To celowe działanie wynikające z takiego ustawienia nożyc ekonomicznych, żeby masy ludzkie nie miały czasu na próbę zrozumienia mechanizmów, dlaczego w kraju modelowym jest właśnie tak, że np. pomimo ciężkiej pracy na dwa etaty nie jest przeciętnego człowieka stać na normalne życie, odpowiadające paradygmatowi przyjętej wymiany międzypokoleniowej w kraju modelowym. W ten sposób system władzy się zabezpiecza przed buntem mas, które pozbawione swoich rzeczników są zdane na papkę medialną lansowaną przez większość mediów głównego nurtu. W ostateczności o wyniku wyborów w kraju modelowym decyduje zawsze sposób układania list wyborczych, oraz takie szczegóły jak sposób druku kart wyborczych, ponieważ społeczeństwo w ramach sprzeciwu przeciwko systemowi nie głosuje lub głosuje na “pierwszego z brzegu”.

    W końcu w naszym modelowym kraju dochodzi do docenienia jego zarządców przez ich zagranicznych mocodawców i wybrani z samego wierzchołka rządzących otrzymują awans na stanowiska międzynarodowe. Ten czyn pokazuje jak słaba i płytka była władza tych elit, albowiem dosłownie nie ma ich, kim fizycznie zastąpić i w polityce i na stanowiskach wykonawczych, ale obsługujących stanowiska polityczne. Co prawda “stara” władza pozostawiła swoich nominatów, ale okazali się mierni oraz zbytnio podatni na “gry buldogów pod dywanem”. Dlatego, też pojawiła się potrzeba wzmocnienia obozu władzy, w tym poprzez sięgnięcie po osoby, które wcześniej służyły konkurencyjnej sub-opcji politycznej.

    W tym momencie powstaje cały szereg pytań, w tym przede wszystkim o rolę czynników, które możemy określić, jako “inne” w polityce kraju modelowego, albowiem coś takiego jak np. powierzenie wizerunku rządu i całego obozu rządzącego – dotychczas nieprzejednanemu wrogowi ideologicznemu, który wręcz był fundamentem retoryki nienawiści z drugiej strony sub-opcji i strategiem ruchów politycznych tej drugiej strony! Co jest czynnikiem, który powoduje, że rządzący pozwalają sobie na takie ryzyko – czy to był od samego początku “ich człowiek”, a jego lojalność w ramach wytyczonych nawiasów gwarantowały “inne czynniki”, mające trzymanie wewnątrz systemowe? Czy też władza w państwie modelowym, określanym przez jego funkcjonariuszy w rozmowach prywatnych, jako państwo, które istnieje tylko na papierze (zbieżność faktów przypadkowa), jest autentycznie tak słaba i jałowa oraz boi się własnego zaplecza, że sięga po symbol politycznego przeciwieństwa, który przez lata nie szczędził jej przykrych słów? Mówiąc bez ogródek – starał się politycznie zwalczać.

    W polityce, gdzie trwa walka o najwyższą stawkę nie może być miejsca na przypadki. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o nominację ludzi na główne stanowiska “konceptualne”. Oczywiście to tylko i wyłącznie rozważania modelowe, czyste political fiction, bez zamierzonego związku z rzeczywistością. Przy czym, trzeba pamiętać, że zdrajca – zawsze już pozostanie zdrajcą, no chyba, że był “śpiochem”?

    Tags: , , , , , , , , , , , , ,