• 17 marca 2023
    • Polityka

    Co z kampanią prezydencką?

    • By krakauer
    • |
    • 31 stycznia 2015
    • |
    • 2 minuty czytania

    Trudna sprawa wyszła z wczesnym ogłoszeniem kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich, okazało się bowiem że media skutecznie go schowały, albo Prawo i Sprawiedliwość już skończyło kampanię prezydencką?

    Skala nienawiści i wrogości, z jaką został jak dotychczas potraktowany pan Duda przez większość mainstreamu medialnego w Polsce poraża, nawet media „niepokorne” w dominującej części się schowały i się zajmują publikowaniem informacji obcych służb specjalnych z kraju, w którym toczy się wojna domowa. Nie wiadomo dlaczego wszyscy tak nienawidzą pana Dudy, co może być dowodem na to, że wszyscy czują że to doskonały kandydat (rozpatrywany w kategoriach ludzkich).

    Jak to się stało, że komunikaty informacyjne dotyczące – drugiego pod względem deklarowanego w powszechnie uznawanych sondażach poparcia kandydata są w tak niesamowity sposób wyciszane? Dudy praktycznie nigdzie nie ma, a jak jest to „zafrasowani” dziennikarze przypominają widzom, że to „nie ten Duda z Solidarności”, to „inny Duda”. Coś niesamowitego – celowe wprowadzanie w błąd poprzez propagowanie pozornych wątpliwości.

    Oczywiście nagłośniono kwestię wypowiedzi pana Dudy na temat rzekomego wysyłania Wojska Polskiego na Ukrainę, ale uczyniono to w taki sposób, że jedynie osoba niezdolna do rozumienia prostego tekstu nie będzie w stanie się zorientować w manipulacji. Niestety wzięły w niej udział najważniejsze osoby w państwie, to w istocie przerażające.

    Formalnie kampania wyborcza do wyborów prezydenckich jeszcze się nie rozpoczęła, więc wiadomo, że można bardzo wiele – jednakże sytuacja jest bez precedensu – w mainstreamie, czy też raczej w jego dominującej większości wszelkie informacje o panu Dudzie są wyciszane lub negatywne, ewentualnie zdawkowo pokazywane. Niestety nie zachwycają w tym zakresie media publiczne, ale to już subiektywna opinia autora jako widza.

    Sytuacja jest trudna, albowiem można wiele powiedzieć o panu Dudzie w sensie jego politycznych korzeni – one się mogą nie podobać, jednakże jak każdy kandydat ma pełne prawo do wzięcia merytorycznego udziału w kampanii. W tym właśnie kontekście – media jeżeli chcą zachować obiektywizm – powinny – przynajmniej w jakiejś części przekazu – starać się zrównoważyć przekaz dotyczący każdego ze zgłoszonych, czy też obecnie funkcjonującego w sondażach kandydata na kandydata.

    Natomiast poraża nachalna i wręcz siłowa propaganda dotycząca promowania nieciągnących się pasm niczym pasma górskie – pełnych sukcesów obecnego najjaśniejszego prezydenta! W jeden dzień słyszymy o „doktrynie Komorowskiego”, w inny jakieś ciepłe słowa pod adresem kolejnej grupy społecznej, czy też pan prezydent upomina delikatnie rząd prosząc o pochylenie się nad sprawami górników. O tak, pana prezydenta jest dużo, a będzie więcej jak poinformujemy świat, że II Wojna Światowa zakończyła się na Westerplatte, czy też Warszawie. Można różnie się promować? Dlaczego więc nie poprzez kreatywne spojrzenie na ważne wydarzenia historyczne! To fajne musi być – wyda dobre owoce, a jak nie wyda to przynajmniej będzie śmiesznie.

    Z pozostałych kandydatów fascynuje milczenie pani Ogórek, to jest jakiś nowy standard w naszym życiu publicznym, gdzie kandydatka – po objawieniu chęci kandydowania, celowo milczy poza zdawkowymi oficjalnymi, komunikatami, żeby na siebie samą nie dostarczać pożywki brukowcom. Te z kolei bardzo wdzięcznie grzebią nawet w śmieciach kandydatki, a inni – uprawnieni w życiorysie jej i jej rodziny. Próby rozszarpywania pani Ogórek są niesamowicie perfidne, niestety kobiety mają gorzej, albowiem o ile z pana Dudy po prostu uczyniono pustkę, to panią Ogórek mainstream chce odrzeć z czci osobistej. To naprawdę nowy standard, ale w kraju w którym zgnojono kiedyś kandydata na prezydenta – po prostu podsuwając fałszywki – w obiektywach kamer przez bezczelną i kłamliwą prowokację jak się potem okazała – zwykłej agentury – nie można się spodziewać czystej gry, W końcu to stawka o wszystko.

    Wnioski są interesujące, jak na razie mamy przygaszenie naszej kampanii wyborczej, przynajmniej jeżeli chodzi o innych kandydatów, niż „jedynie słuszny”. Społeczeństwo powinno nie zawieść władzy i być dobrze wyedukowane, wiedząc że nie warto zmarnować głosu. Prawda?