• 17 marca 2023
    • Społeczeństwo

    Establishment nie rozumie że ludzie odpuścili wybory do Sejmików

    • By krakauer
    • |
    • 29 listopada 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    Establishment nie rozumie lub nie chce przyjąć do wiadomości, że ludzie po prostu odpuścili wybory do Sejmików. Dla większości społeczeństwa, które nie czyta nigdy żadnych instrukcji i po prostu je wyrzuca zaraz po kupieniu nowego sprzętu AGD – żadne instrukcje poza elementarnie łopatologicznymi nie miały sensu. Nie chodzi o to, że Polacy są nie inteligentni, wręcz przeciwnie! Polacy po prostu wymagają odpowiedniego poziomu obsługi – ma być wygodnie, z sensem i tak, żeby nie musieli się wysilać.

    Tymczasem, co społeczeństwu zaoferował system przed tymi wyborami? Kampania była tak żenująca, że w ogóle nie da się jej podsumować inaczej niż sformułowaniem – banały, bzdury i tematy zastępcze – poza nielicznymi wyjątkami. Jak wyglądała informacja przed wyborami? Nawet się kartek nie chciało nakleić na klatkach schodowych z informacją, w którym lokalu ludzie mają głosować! Możemy się założyć, że to podwyższyłoby frekwencję! Jak nie kartki na klatkach schodowych, to miesiąc przed wyborami każdemu można było przez pocztę dostarczyć dokładną informację – gdzie ma głosować, w jakich godzinach i jak. Łopatologicznie, rysunkowo, WIELKIMI LITERAMI żeby ludzie starsi, którzy przeważnie słabiej widzą, mogli przeczytać esencję ulotki bez sięgania po okulary! Są w kraju firmy, które chętnie się podejmą przygotowania „rozszczepialnych” przesyłek, a nawet zindywidualizowanych, – jeżeli państwo za to zapłaci, każdy obywatel mógłby dostać imienny list formalnie „od Prezydenta” z zaproszeniem na wybory – informujący co, jak, gdzie i dlaczego warto iść.

    Niestety establishment zapomniał o wykorzystaniu miękkich kanałów dotarcia do Polaków, którzy po prostu by poszli i zagłosowali, nawet do Sejmików, które nie wiedzą, po co są – głosowaliby na listy wyborcze, jeżeli by im wytłumaczyć minimum, jakie to jest ważne dla podziału pieniędzy z Unii Europejskiej. Wiadomo, że jak chodzi o pieniądze, to na Polaków ZAWSZE można liczyć.

    W ogóle same insynuacje niektórych polityków i publicystów, wedle których Polacy są mało inteligentni i przez to nie wiedzieli gdzie postawić krzyżyk lub stawiali po kilka to po prostu podłość, ponieważ zawsze zdarzają się błędy, jednakże tutaj zdaniem społeczeństwa władza po prostu nie zasłużyła, żeby ją wybrać. Zastanawiające jest jedno – zawsze na kartach wyborczych niektórzy wyborcy coś dorysowują, dopisują – w tym roku podobno – uwaga to wiadomość niepotwierdzona, na zasadzie prywatnych informacji kilku członków komisji wyborczych z różnych miast Polski – wielu dopisywało do list jedną pozycję: „Władimir Putin” i stawiało przy nim krzyżyk. W latach wcześniejszych podobno na tej samej zasadzie często powtarzała się Angela Merkel. Dlaczego nie mamy informacji o tego typu manifestacjach? Wiadomo, że to unieważnia głos, jednakże pokazuje jedną bardzo ważną informację – ludzie mówią NIE obecnemu establishmentowi i jego samowybieralności.

    Przecież jest skandalem, że pomimo tylu lat od reformy samorządowej (tak zwanego jej II-giego etapu z 1999 roku) ludzie dalej nie mają wiedzy, co to są Sejmiki, po co „to coś” jest i dlaczego są potrzebne. Nie ma wspólnot regionalnych, regiony są sztucznymi tworami, politycy regionalni są nieznani, może Marszałkowie, ale reszta leży pod względem rozpoznawalności. No, kto wymieni z marszu kompetencje Marszałka województwa? Błąd zrobiono na ówczesnym etapie reformy samorządowej – proszę dokładnie pamiętać, co to był za rząd i dlaczego jego premiera nazywa się najgorszym w historii w ogóle władców w Polsce (poza okupacyjnymi).

    Teraz oczywiście wszyscy są niezadowoleni, a kilka partii politycznych w ogóle kwestionuje wynik wyborczy jak i sam proces (pośrednio). W efekcie wszyscy są mądrzy po szkodzie, tylko nie bardzo wiadomo, co z problemem zrobić. Chyba okaże się na szerszą skalę, że w wyniku protestów o prawidłowości legitymizacji władzy samorządowej w Polsce zadecydują sądy! Naprawdę jak to dobrze, że jeszcze są w tym kraju sądy!