- Polityka
Partie prawicy rządzącej i opozycyjnej nie sięgają już do Polski powiatowej
- By krakauer
- |
- 03 listopada 2014
- |
- 2 minuty czytania
Partie prawicy rządzącej i opozycyjnej nie sięgają już do Polski powiatowej, w zasadzie chyba całkiem ją odpuściła przed nadchodzącymi wyborami. Nie ma żadnej propozycji dla ludzi z mniejszych miast i miasteczek, nie mówiąc już nawet o wsi. Do tego jeszcze dochodzi bylejakość opozycji, która również wszystko, co proponuje to tylko i wyłącznie usunięcie rządzących i nic ponad to! Nie ma masterplanu, nie ma nadzwyczajnej koncepcji, – co dalej, jak rządzić, w jakim kierunku przebudowywać kraj. Widać to najbardziej w przypadku Regionalnych Programów Operacyjnych, Prawo i Sprawiedliwość rządzi samodzielnie w jednym województwie, poza tym w żadnym nie przedstawiło wizji zmiany propozycji RPO dla poszczególnych województw stworzonych przez Zarządy Województw z PO i jego koalicjantów. Czyżby PiS zgadzał się z kierunkami alokacji, jakie proponuje PO? Jeżeli tak, to znaczy, że PO dobrze rządzi.
O poziomie powiatowym, poza wielkimi miastami w ogóle nie ma, co mówić. Niestety tam działania polityczne opozycji skupiają się głównie na promowaniu poprzez środowiska związane z Kościołem dominującym i różnego rodzaju prawicowymi strukturami, które powstały lub utrwaliły się po kwietniu 2010 roku. Prawie w ogóle nic poza tym, nie ma nie tylko ogólnej koncepcji, co tym ludziom zaproponować, – bo trzeba byłoby zreformować samorząd, przyznać, że mamy za dużo powiatów, ale przede wszystkim w skalach lokalnych jest słabo.
Jedyną partią, która ma jeszcze jakiekolwiek znaczenie i przełożenie na lokalne wspólnoty na prowincji jest Polskie Stronnictwo Ludowe, – czym może się pochwalić na terenie całego kraju. Poza PSL-em wszyscy inni są obcy na prowincji, w najlepszym wypadku po prostu przyjeżdżają po głosy, albo dzięki wielkiej partyjnej marce liczą na głosy.
Nasz dramat polega na tym, że nikt nie wie co dalej. Przecież to nie jest sztuka dać się wybrać po raz kolejny na to samo stanowisko, tylko trzeba mieć coś do zaproponowania, a nasi włodarze samorządowi przeważnie niestety nie mają nadzwyczajnych koncepcji na swoje gminy. Oczywiście możemy tutaj mówić o wielkich wizjach, podczas gdy dalej samorządy borykają się z problemami gazyfikacji, kanalizacji, oczyszczania ścieków, składowania odpadów komunalnych itd. Do póki nie uda się przy pomocy dostępnych środków unijnych uporządkować tych kwestii, to znaczy się – do póki nie będziemy mieli odpowiedniego poziomu rozwoju infrastruktury ogólno-cywilizacyjnej, tak długo ciężko będzie mówić o jakimś sensownym patrzeniu w przyszłość.
Na początku lat 90-tych w ramach różnych programów przyjeżdżali do Polski samorządowcy z Zachodu, zawiązano bardzo wiele przyjaźni, stworzono wymiany międzynarodowe, programy prac sezonowych, ściągania zasiedleńców do pustostanów w Polsce itd. Ci wspaniali ludzie, bo to przeważnie były jeszcze osoby rodowodu wojennego – długo tworzące od podstaw Unijną gospodarkę na jej samym dole – zachwycali się pięknem naszej przyrody i możliwościami, jakie stwarza nasze zacofanie. To znaczy, żeby na początku lat 90-tych przeciętny burmistrz gminy w Zachodnich Niemczech miał czym zaimponować swoim mieszkańcom, to wymyślał np. świetlice dla dzieci niepełnosprawnych w pełni zautomatyzowaną z komputerami itd., tworzył hospicjum dla starszych obywateli gminy o poziomie opieki bijącym na głowę i tak wysoki poziom tamtejszych szpitali itd. Samorządowcy z Zachodu, oczywiście mający swoje problemy – nie mieli już łatwych możliwości sukcesu. Ponieważ czymś takim jak gazociąg lub nowy chodnik pochwalić się jest najłatwiej. Dzisiaj przyjeżdżają do nas następcy tych ludzi i dalej niestety w wielu miejscach – oczywiście poza zachwycaniem się przyrodą, dostrzegają te same szanse. Jak to jest proszę państwa możliwe, że przez 25 lat wolnej Polski nie byliśmy w stanie zbudować w wielu miejscach niezbędnej infrastruktury tworzącej cywilizację? Czy my nie potrzebujemy porcelany w łazienkach? Jeżeli tak, to trzeba mieć świadomość, że rura z niej wychodząca nie może się kończyć na pobliskim rowie! Niestety nasz dramat polega na tym, że tego typu myślenie powinniśmy mieć już dawno za sobą.
Dzisiaj nasi samorządowcy powinni myśleć o tym, jak stworzyć warunki do powstawania biznesów bardziej innowacyjnych niż na Zachodzie i Dalekim Wschodzie. No, ale co jest w rzeczywistości to proszę sobie poczytać w programach.
Ponieważ już jest blisko do wyborów – jest niesłychanie ważne, żeby każdy wziął w nich udział i namówił do niego swoich bliskich, sąsiadów i znajomych. GŁOSUJCIE PAŃSTWO NA KOGO TYLKO CHCECIE – ZGODNIE Z WYCZUCIEM I SUMIENIEM, jednakże frekwencja jest bardzo, naprawdę bardzo ważna. Samorządy w Polsce działają, mogą być tylko lepsze, warto jest potwierdzić ich społeczny mandat zaufania. Doceniamy władzę samorządową i stoimy za nią murem. Może to i dobrze, że główne partie nie mają oferty dla Polski powiatowej? W małych miejscowościach i na wsi mieszkają ludzie znający życie, doskonale zorientowani w tym, czym jest Polska – będą wiedzieli, na kogo zagłosować. Za Polską i za Europą. Proszę pamiętać, że to te Sejmiki zatwierdzą Regionalne Programy Operacyjne, czyli to, na co pójdzie pomoc z Unii. Decydując o tym, komu powierzycie swój głos – decydujecie o tym, kto będzie decydował o tym jak i na co będą wydane te pieniądze. NIE MOŻEMY ZMARNOWAĆ TEJ SZANSY. UWAGA! BARDZO WAŻNA JEST TAKŻE KWESTIA OCHRONY ŚRODOWISKA – warto jest rozważyć poparcie dla tych ludzi, którzy swoimi decyzjami udowodnili, że szanują środowisko naturalne i mają świadomość jego znaczenia dla naszego życia.