• 17 marca 2023
    • Paradygmat rozwoju

    Najważniejszym politykiem dla rozwoju Polski w XXI wieku okazał się Władimir Putin

    • By krakauer
    • |
    • 24 września 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    Być może kiedyś w podręcznikach historii i w nauczaniu politologii pojawią się obiektywne opracowania przedstawiające rolę, jaką pośrednio odegrał w rozwoju Polski w XXI wieku pan Władimir Putin – Prezydent Federacji Rosyjskiej. Patrząc na dni dzisiejsze z perspektywy czasu, będzie widoczne i zrozumiałe, że najważniejszy bodziec przełamujący niezdolność krajowej sceny politycznej do podjęcia najważniejszej decyzji rozwojowej w nowożytnej historii naszego kraju nadał właśnie ten rosyjski polityk.

    Jeszcze pół roku temu, jeżeli tylko jakiś ekspert lub ówczesny premier próbował odezwać się na temat przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty Euro, to natychmiast jako echo odzywał się zgodny chór protestów. Eksperci, politycy, zwykli ludzie, – wszyscy protestowali przeciwko „planom” przyjęcia przez Polskę Euro, chociaż oczywiście wszyscy zgadzają się z faktem, że Euro przyjąć musimy – tylko nie jest podane „kiedy”, więc „później”.

    Nieświadomym warto przypomnieć, że przyjęcie Euro wymaga zmiany Konstytucji a tego w Polsce nie da się zrobić bez zgody opozycji i długo jeszcze – jak wszystko na to wskazuje – nie dałoby się, zwłaszcza dlatego ponieważ przykładowo dla znacznej części obecnej opozycji – Euro było równe szatanowi i czystemu złu! W ogóle nawet nie podejmowano dialogu merytorycznego, to było wykluczone. Cała dyskusja opierała się o argumenty emocjonalne tworzące mur nie do przebicia – nie było zgody nawet na dialog.

    Tymczasem jednak wydarzył się ciąg zdarzeń, w których zainicjowaniu swoją rolę odegrał także jeden z polskich polityków, na szczęście właśnie utracił stanowisko w rządzie. W wyniku tych wydarzeń w Polsce poczuliśmy się bardzo niebezpiecznie, ponieważ wedle zapewnień wielu polityków grozi nam osobiście właśnie pan Władimir Putin.

    W wyniku ujawnienia nazwijmy to „niemocy” sojuszników i ich jawnej niechęci do jakiejkolwiek interakcji w ogóle – wielu polityków w kraju zdało sobie sprawę z prostej okoliczności, że potrzebujemy na tyle silnego zakotwiczenia w strukturach zachodnich, które wizją popsucia relacji gospodarczych w znacznym stopniu – zmuszało państwa zachodnie do większego zainteresowania naszymi problemami. Właśnie w tym zakresie najwięcej co możemy zrobić to przyjąć wspólną walutę Euro.

    To jest naprawdę poważna sprawa, bo do tej pory można było sobie mówić lub pisać o politycznych korzyściach z przyjęcia Euro, co nie robiło wrażenia na zacietrzewionych przeciwnikach wspólnej waluty. Dzisiaj, właśnie dzięki traktowaniu jakichkolwiek komunikatów z Rosji jako ostrzeżeń, pogróżek i generalnemu wystraszeniu się wszystkich nawzajem – hasło Euro oznacza co najwyżej milczącą aprobatę, jako coś nieuniknionego, jeden z elementów wzmocnienia kraju przez spodziewaną już i w jakiejś mierze nieuchronną wojną z Rosją pana Władimira Putina.

    Oczywiście wkład Jego Ekscelencji Prezydenta jest jak najbardziej „pośredni” i wynika bardziej z naszych fobii niż rzeczywistego działania, jednakże każdy pretekst do przydania należnej mu chwały jest cenny. Stąd też, nie będzie dużym przejaskrawieniem jeżeli postawimy hipotezę, że to właśnie pan Władimir Putin – w znaczeniu symbolicznym jako potencjalne zagrożenie dla Polski przyczynił się do przełamania podziałów na polskiej scenie politycznej i to w sprawie FUNDAMENTALNEJ nawet patrząc z perspektywy 1000 letniej historii państwa.

    Dzisiaj już nie tylko dyskusja o Euro jest możliwa, ale generalnie każdy, kto podniesie kwestię „poczekajmy dalej” natychmiast, wręcz automatycznie jest podejrzewany o jakąś formę zdrady. To z pewnością jest żałosne, ale niestety nie ma skuteczniejszego mechanizmu dla promowania tej kwestii niż zewnętrzna presja – wyimaginowana i bezpieczna. Nie bez powodu więc temat podjął osobiście pan Bronisław Komorowski – Prezydent RP. W tej chwili jest to bowiem temat nośny, przeciwko któremu nikt się nie odważy wystąpić, a Prezydent właśnie z racji jego podjęcia i miejmy nadzieję objęcia swoim patronatem – jako ewentualnego procesu prowadzącego do decyzji – „kiedy” przyjmiemy Euro – zyska bardzo wiele. Można nawet powiedzieć, że druga kadencja pana Komorowskiego może wynikać właśnie z tej wielkiej jego zasługi dla państwa.

    Na dzień dzisiejszy nie ma bowiem dla Polski sprawy ważniejszej, może poza budową potencjału broni niekonwencjonalnej i środków jej przenoszenia – niż właśnie kwestia przyjęcia wspólnej waluty. Ta decyzja nie tylko domknie i przypieczętuje obecność Polski w strukturach integrujących państwa zachodnie, ale zupełnie zmieni naszą siłę gospodarczego oddziaływania i znaczenia. Warto pamiętać, że my dzisiaj mamy wyższe obroty handlowe z Niemcami niż Niemcy z Federacją Rosyjską, po przyjęciu Euro będzie to miało zupełnie nowe znaczenie propagandowe. Przede wszystkim jednak liczą się skumulowane korzyści wynikające z przyjęcia wspólnej waluty.

    Oczywiście trudno jest ocenić, czy Euro przeszkadzałoby pancerno-zmechanizowanych związkom taktycznych Rosji i Białorusi rozlać się po kraju – prawdopodobnie raczej nie. Jednakże atak na tak stosunkowo duży kraj i wynikające z tego perturbacje w obiegu walutowym w Unii – musiałoby zostać chociaż zauważone w Brukseli. No, a to już samo jest sukcesem.

    Tags: , , , , , , , , , , , , , ,