• 17 marca 2023
    • Paradygmat rozwoju

    Czego spodziewać się po rządzie pani Ewy Kopacz?

    • By krakauer
    • |
    • 08 września 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    Przesądzone, jeżeli tylko parlamentarzyści zachowają się zgodnie z obietnicami swoich liderów będziemy mieli rząd z panią Ewą Kopacz, jako Prezesem Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej. Nowe otwarcie tej samej koalicji, w której Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe zdecydowały się dotrwać do końca drugiej kadencji.

    Czego spodziewać się po rządzie pani Ewy Kopacz? Czy pani premier jest politykiem zdolnym do udźwignięcia na swoich barkach problemów kraju? Czy w ogóle jest politykiem? Jako lekarz na pewno ma dobry ogląd sytuacji, otrzymuje po swoim koledze państwo w stanie może nie agonalnym, ale słabiutkie i starzejące się. Funkcjonujące z dnia na dzień, bez jakiejś szerszej wizji rozwojowej. Gdzie jednakże z dnia na dzień wizja ciepłej wody w kranie zrobiła się ludziom jakaś bliższa, albowiem jest to realna wartość, o jaką ciągle tutaj musimy zabiegać. Pani Kopacz otrzyma do rąk kraj, gdzie pomimo dwóch kadencji kontynuacji władzy mającej do dyspozycji gigantyczne środki finansowe, pomimo skonsumowania zaległości emerytalnych i w sumie niezłego szczęścia, bo ciągłego wzrostu nawet w kryzysie – NIE UDAŁO SIĘ OSIĄGNĄĆ SKOKU ROZWOJOWEGO. Nie poszliśmy do przodu w wyniku przyłożenia wielkiej dźwigni wspomagającej rozwój, patrząc realnie za pieniądze unijne nie potrafimy ani zbudować sieci transportowej (drogi, kolej, lotniska, porty, kanały i rzeki), ani gazoportu, ani tak niesłychanie potrzebnych elektrowni jądrowych.

    W trakcie rządów pana Tuska ludzie głosowali cały czas nogami, miliony Polaków wybrało los hydraulików, opiekunek do osób starszych, robotników budowlanych, czy też pracowników przemysłowych – na Zachodzie, ponieważ tam pomimo wszystko nawet wypełniając prace proste można żyć lepiej niż w Polsce z wyższym wykształceniem.

    Społeczeństwo się starzeje, nie rodzi się dostateczna ilość dzieci, wszyscy już znają trendy, wszyscy też od dawna rozumieją ekonomiczne przyczyny tego horroru, ale nikt nawet nie śmie powiedzieć złego słowa na banki i innego typu instytucje finansowe, które w sposób niesłychanie perfekcyjny potrafią wykorzystywać system dla zwiększenia zysków swoich właścicieli. Po prostu w kraju bez szans na znalezienie pracy umożliwiającej ekonomiczne funkcjonowanie rodziny i bez szans na zabezpieczenie niepowodzenia ekonomicznego – nie rodzą się dzieci, a kredyt hipoteczny, jeżeli tylko uda się go dostać JEST NAJSKUTECZNIEJSZYM ŚRODKIEM ANTYKONCEPCYJNYM. Prawdopodobnie nawet skuteczniejszym niż niemieckie przepisy okupacyjne odnoszące się do ciąży samic pochodzenia polskiego. Jeżeli to kogoś uderza – niech sobie uświadomi, że praktycznie przez cała okupację pomimo horroru warunków mieliśmy dodatni przyrost naturalny! Dzisiaj w okresie największej prosperity od 300 lat z hakiem – jest tak jak jest.

    Przedsiębiorcy mają dość, nie da się zrozumieć skali wytrzymałości i poświęcenia się tych ludzi, to wybitnej próby polscy patrioci, albowiem walczą z największym problemem współczesnej Polski – aparatem skarbowym, który bezlitośnie ich traktuje, zdaniem wielu gnębi i niesprawiedliwie interpretuje stany prawne. Naprawdę w naszych realiach mali i średni przedsiębiorcy powinni dostawać od państwa, co miesiąc pieniądze, za to, że wytrzymują te wszystkie kontrole i po prostu kontakty z naszą administracją i jeszcze nie sięgnęli po broń. To zaskakujące, że państwo traktujące w ten sposób najaktywniejszą cześć własnego społeczeństwa, jak nasze państwo przeważnie traktuje naszych małych i średnich przedsiębiorców – jeszcze istnieje. Nie można, bowiem tego systemu inaczej nazwać niż system represji i prześladowań.

    Problem służby zdrowia po prostu trzeba odpuścić, albowiem nowa pani premier była przecież ministrem zdrowia, w tej chwili ma swojego wielkiego następcę i proszę bardzo oto są efekty. Stan publicznego lecznictwa jest taki, że chyba nie wypada już – z szacunku dla istoty tego bolesnego problemu w ogóle go komentować. Tu już nie jest miejsce nawet na działania prokuratury, albowiem jak Polacy wytrzymują te upokorzenia i upodlenia – tą systemową eutanazję, albowiem inaczej generalnego wyniku nie da się nazwać – to jest naprawdę fenomen. Chyba nawet odporni na wszystko Białorusini by się zbuntowali.

    Kwestie bezpieczeństwa i polityki zagranicznej w ogóle już okryjmy milczeniem, albowiem lepiej jest nikomu nie przypominać o skali pośredniej winy i współodpowiedzialności rządu w Polsce za to, do czego doszło u naszych sąsiadów.

    Pani Ewa Kopacz ma rok do wyborów (z okładem), najpierw samorządowe, które jeżeli Platforma mądrze rozegra może zremisować i zyskać dobre pozycje wyjściowe w ludzkiej percepcji do wielkiej próby roku 2015. Jeżeli ktoś z państwa się łudzi, że poruszy któryś z powyższych problemów ten jest w błędzie. Nie będzie żadnych reform, partia władzy nie może sobie pozwolić na żadne, podkreślmy – żadne zatargi z opinią publiczną, co na pewno rozumieją rynki i chętnie podsypią kredytem nie naciskając szczególnie na odsetki, ponieważ kury znoszącej złote jaja się nie zarzyna, tą prawdę doskonale zna każdy kapitalista. Być może, więc przed wyborami pojawi się jeszcze jakiś element socjalny, taki zadowalający wszystkich? Przecież przejęcie nieistniejących rezerw funduszy emerytalnych ma ten pozytywny dla budżetu skutek, że powinien zmniejszyć się bieżący deficyt emerytalny. To da oddech, rzeczywiście pozwalając rządowi na zagospodarowanie „nadwyżki”, o której mówił pan premier Tusk.

    Jednakże to wszystko to tylko złudzenie i stany chwilowe. Warto być otwartym na wszelkie nowe zmiany o ile oczywiście można się jeszcze czegoś pozytywnego po tym obozie politycznym spodziewać. Rozczarowuje wiernopoddańcza postawa Polskiego Stronnictwa Ludowego, które nie musiało tak grać! Ludowcy mieli wyjątkową szansę zaprotestowania chociażby przeciwko samemu trybowi „namaszczania’ jedynie słusznej kandydatki. No, ale wybrali tak jak wybrali i kandydaci partii prawicowych wybiorą im elektorat, jako współwinnym dramatycznego bilansu współzarządzania Polską przez osiem lat, chociaż ministerstwa ludowców z wyjątkiem jednego i sama osoba pana wicepremiera to jasne strony i siła tego rządu.

    Bez względu na pesymizm należy serdecznie gratulować pani Ewie Kopacz i życzyć jej wszystkiego najlepszego w jej misji, albowiem od jej decyzji teraz zależy jej los. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, musi sobie to uzmysłowić, że teraz ona – jak tylko Prezydent wręczy jej nominację a ona zbierze w Sejmie 231 głosów poparcia – w tym oczywiście swój, staje się naszym przywódcą i jesteśmy jej winni obywatelskie posłuszeństwo.

    Z nadziei, jaką zawsze można mieć, trzeba liczyć na rekonstrukcję, w wyniku, której z rządu wyleci dwóch niestety ministrów! To będzie prawdziwy test intencji, nie ukrywajmy – zjednujący sympatię dla nowej pani premier. Przy czym już nie ma znaczenia, w jaki sposób pozbędzie się obu panów, mogą być „kopy w górę”, aczkolwiek nominowanie pewnej osoby na zajmowane dotychczas przez nią stanowisko może być niebezpieczne w przypadku negatywnego zbiegu okoliczności, które niestety trzeba wliczać. No, ale bądźmy optymistami czekając na expose.

    Jest jeden plus tego całego zamieszania – kobieta na czele rządu z pewnością zmieni wiele na płaszczyźnie mentalnej w naszej polityce, więc chociażby dlatego warto dać pani Kopacz odrobinę kredytu zaufania. W razie niepowiedzenia, zawsze możemy ogłosić teokrację!

    Tags: , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,