• 17 marca 2023
    • Polityka

    Ukraina wchodzi w trzecią fazę wojny domowej

    • By krakauer
    • |
    • 28 sierpnia 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    To przerażające, to bardzo smutne i to niesłychanie groźne jak łatwo Ukraina wchodzi w trzecią fazę wojny domowej. Uporządkujmy metodologię badania tego dramatu: najpierw mieliśmy fazę ludową, która przeszła w fazę pozoracji politycznej i walk ad hoc, polegającej na okłamaniu ukraińskiego społeczeństwa przez oligarchów, którzy przechwycili władzę po siłowym usunięciu legalnego prezydenta kraju pana Janukowycza i zastąpieniu porządku państwowego chaosem wojny domowej przez nowe władze. Obecnie wchodzimy w trzecią fazę wojny domowej, w którą Ukraina ze wszelkich sił zmusza sąsiadów do aktywnego włączenia się do konfliktu.

    Momentem przełomowym było działanie ukraińskich służb specjalnych polegające prawdopodobnie na podstępnym uwięzieniu żołnierzy z rozbitych rosyjskich oddziałów patrolujących granicę i zmuszenie tych dzielnych synów swojej potężnej ojczyzny do składania pożądanych oświadczeń. Jest oczywistym, że nie można mieć do tych wspaniałych synów Narodu Rosyjskiego pretensji, ponieważ to, że byli sterowani prawdopodobnie torturami lub zaawansowanymi groźbami – po prostu jest praktycznie pewne. To przerażający akt, w zasadzie równy aktowi agresji na Federację Rosyjską. Ktoś w Kijowie prawdopodobnie wymyślił sobie, że po tym jak separatyści w doniecku pokazali jeńców z jednostek gwardii i oddziałów radykalnych – zrobi podobną pokazówkę, – ale PRZECHOLOWAŁ! Atak na rosyjskiego żołnierza jest atakiem na głównodowodzącego całą potęga rosyjskiej Armii. Rosja bez żadnych rozterek mogłaby uznać ten stan za wypowiedzenie wojny, albowiem w taki sposób nie traktuje się kilku młodych chłopaków, którzy prawdopodobnie z przerażenia i przejęcia całą sytuacją po prostu zabłądzili – przecież oni nie byli stamtąd, to rekruci z głębi Rosji a granica rosyjsko-ukraińska nie jest wszędzie wyznaczona w terenie.

    Nie da się zrozumieć powyższych działań władz Ukrainy. Jednakże gdyby tego było mało, ktoś w Kijowie prawdopodobnie zdecydował, że po tym jak poszczuje bataliony paramilitarne na separatystów – najnormalniej nie udzieli im pomocy w momencie krytycznym. W efekcie kilka oddziałów wpadło w okrążenie, poniosło straty i musiało się wycofać ze strategicznych pozycji. Dowódcy tych formacji – umocowani politycznie na Majdanie – wykrzykują kolejne ciężkie oskarżenia względem dowództwa wojskowego regularnej armii oraz władz politycznych. Dochodzi tam do dramatów i prawdopodobnie już do walk pomiędzy samymi siłami ukraińskimi, które dotychczas walczyły po stronie nowych władców w Kijowie. Efektem tych dramatycznych procesów może być upadek całej operacji pacyfikacyjnej, przez co może zrobić się wyjątkowo groźnie, albowiem ci ludzie mogą stracić wszelkie zahamowania i resztki ludzkich emocji.

    W efekcie może dojść do dramatycznych w skutkach prowokacji wobec państw zewnętrznych, w tym Federacji Rosyjskiej i także Polski, Węgier lub Naddniestrza, ewentualnie powtórzenia scenariusza z samolotem cywilnym, – ponieważ stronom walk na Ukrainie będzie zależeć na odwróceniu uwagi świata od nowego frontu konfliktów wewnętrznych.

    W obecnej sytuacji – po haniebnej prowokacji wobec żołnierzy rosyjskich, mającej na celu poniżenie państwa i narodu rosyjskiego – Federacja Rosyjska nie może czuć się już więcej bezpieczna. Prawdopodobnie jedynym sposobem na uniknięcie dalszych prowokacji i ponowienia ataków na stronę rosyjską może być wyznaczenie przez rosyjskie wojska pokojowe – strefy bezpieczeństwa wzdłuż granicy, która będzie buforem dla wojsk i band ukraińskich atakujących i porywających wojska rosyjskie. Podkreślmy – uszanowanie takiego scenariusza jest przede wszystkim w interesie Ukrainy, albowiem np. 50 km pas bezpieczeństwa (równy zasięgowi najpopularniejszej artylerii rakietowej z lekkim naddatkiem) – ogłoszony przez Kijów, jako strefa zdemilitaryzowana wzdłuż granicy po prostu rozwiązałby problem zagrożenia ze strony ukraińskiej. Proszę pamiętać, że tamten rząd i tamta armia nie kontrolują wszystkich swoich oddziałów, w tym tych najbardziej radykalnych oraz aktywizujących się zwykłych bandytów szukających okazji do grabieży – opcjonalnie także na terenie Federacji Rosyjskiej.

    Alternatywą dla strefy bezpieczeństwa niestety będzie odpowiadanie ogniem i niszczenie terroryzujących pogranicze ukraińskich grup zbrojnych. Żaden kraj nie może tolerować porywania jego żołnierzy na pograniczu, a potem pokazywania ich w telewizji zmuszonych prawdopodobnie groźbami i środkami farmakologicznymi do sugerowanych wypowiedzi.

    Nawet w takim scenariuszu powstaje pytanie o los rosyjskiej ludności na Ukrainie np. w Odessie? Czy nie będą ponownie ofiarami ślepej furii ukraińskich radykałów? O ludobójstwie w Odessie z 2 maja br., NIGDY NIE ZAPOMNIMY.

    Dla wszystkich Rosjan Ci dzielni młodzi ludzie są i będą bohaterami! Ich krzywdziciele i zleceniodawcy tej zbrodni wojennej nie unikną kary, ponieważ ROSJANIE NIGDY – W CAŁEJ SWOJEJ HISTORII – NIE ZOSTAWIAJĄ SWOICH W POTRZEBIE, A O WYJĄTKACH POTWIERDZAJĄCYCH REGUŁĘ NAKRĘCILI FILMY – warto obejrzeć np. „Twierdza brzeska” (Brestskaya krepost) z 2010 roku w reżyserii pana Aleksandra Kotta.

    Ukraina robi wszystko, co może i nie cofnie się przed żadną prowokacją i poświęceniem, żeby tylko umoczyć Rosję w tym konflikcie. Na tej podstawie będzie oczekiwała realnej pomocy od zachodu do dalszej eskalacji konfliktu i już regularnej wojny z Federacją. Ci niebezpieczni ludzie, którzy mówią tym w Kijowie, co mają zrobić prawdopodobnie nie cofną się przed żadnym okrucieństwem.

    Rosyjskie tłumaczenie tekstu [tutaj]

    Tags: , , , , , , , , , , , , ,