• 17 marca 2023
    • Ekonomia

    1750 zł brutto minimalnego wynagrodzenia na 2015 rok to około 1286,16 zł netto

    • By krakauer
    • |
    • 15 lipca 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    Rząd w Komisji Trójstronnej, w zasadzie dwustronnie podjął decyzję o wysokości wynagrodzenia minimalnego na rok przyszły. Ma zostać zwiększone z 1680 zł na 1750 zł brutto. Co przy przeliczeniach obowiązujących na 2014 rok (UWAGA! Wartość rzeczywista na pewno będzie różna od prezentowanych tutaj orientacyjnych wyliczeń); daje podstawy przypuszczać, że w 2015 roku będzie to około 1286 zł i 16 gr netto, przy czym kwota składki na ZUS wyniesie około 239,94 zł, składka na ubezpieczenie zdrowotne około 135,90 zł a zaliczka na podatek dochodowy od osób fizycznych około 89 zł.

    Do tego uwzględnijmy jeszcze fakt, że Komisja „dwustronna”, bo po wycofaniu się z niej związków zawodowych obradują tylko przedsiębiorcy z panem ministrem W. Kosiniak-Kamyszem – przeprowadzono już konsultacje przyszłorocznej waloryzacji rent i emerytur, która ma być przeprowadzona na tej samej zasadzie jak w tym roku tj. próg ustawowy równy wskaźnikowi inflacji powiększony o 20% realnego wzrostu płac w roku poprzednim.

    To daje obraz ogólnej nędzy i rozpaczy w naszym kraju niewolników pracujących za grosze a jak mają szczęście dogorywających na głodowych emeryturkach lub eutanazyjnych rentach.

    Na tyle szanowni państwo stać nasz rząd, przy czym o ile jeszcze można zrozumieć skalę i sposób indeksacji rent i emerytur, to sposób podwyższania płacy minimalnej to jest co najmniej głodzenie społeczeństwa i dążenie do jego depopulacji.

    Zwiększenie podstawy płacy minimalnej o 70 zł to jest 4,16% w stosunku do wartości poprzedniej. Czy to jest dużo? Być może wskaźnikowo można byłoby z tego zrobić piękną prezentację w popularnym programie do robienia prezentacji multimedialnych znanej amerykańskiej firmy, jednakże czy to jest dużo przy kasie w sklepie spożywczym? Czy to jest dużo w sklepie z wyposażeniem dla małych dzieci? Czy to jest dużo w aptece? Czy to jest dużo przy okienku pocztowym, w którym Polacy zwykli opłacać przelewy za podstawowe opłaty związane z mieszkaniem?

    Nie proszę państwo, to nie jest dużo. Te 70 zł brutto – to niestety nie jest duża kwota, to jest akurat tyle ile wyniosła odczuwalna inflacja wyrobów podstawowych. To znaczy tych, na które Polacy wydają najwięcej pieniędzy ze swoich co miesięcznych dochodów. Naprawdę te 70 zł brutto – szału nie robi. Tymi pieniędzmi pan Tusk nie ujmie wyborców, nie przekona do siebie społeczeństwa, zwłaszcza że tak niewiele osób ma w ogóle szanse nawet na minimalne wynagrodzenie, bo przecież rękami tego samego ministra co ogłosił nam tą podwyżkę całkiem niedawno wprowadzono niewolnicze zapisy do kodeksu pracy, przeciwko którym tak heroicznie protestowały związki zawodowe – niestety totalnie zmarginalizowane przez tą władzę, o której nie można powiedzieć żeby była władzą w dialogu społecznym.

    Dobrze jednak, że wzrost płacy minimalnej jest i to jest odczuwalny, albowiem w okresie całej długości rządów tej koalicji możemy mówić praktycznie o podwojeniu się kwoty tego wynagrodzenia. Więc nie można odmówić rządowi troski o sprawy obywatelskie w tym zakresie. Nie da się jednak zrozumieć, dlaczego pan premier i jego ministrowie – tak niesłychanie stoją po stronie przedsiębiorców – kapitalistycznych właścicieli czynników produkcji, zatrudniających ludzi za minimalne pensje? Przecież istnieją równoległe opracowania renomowanych prywatnych firm audytorskich, mówiące o tym że produktywność polskich pracowników rośnie o wiele szybciej niż pensje w naszym kraju. Dlaczego rząd nie korzysta z tych opracowań – dostępnych w Internecie za pomocą wyszukiwarki? Pozostawimy te retoryczne pytanie bez odpowiedzi.

    Wiadomo przecież, że to jest rząd liberalno-kapitalistyczny, czego się można spodziewać po tych ludziach? Jak w ogóle ktoś kto pałaszuje z wdziękiem ośmiorniczki lub ogony wołowe w szynce hiszpańskiej (ze świń hodowanych na żołędziach) – może mieć na tyle wrażliwości społecznej, żeby móc ocenić co to znaczy żyć za 1286 zł netto przez miesiąc – przez długie 31 dni!

    Przy czym oddając sprawiedliwość ludziom z naszej elity, musimy pamiętać że oni chyba wszyscy, a jeżeli nie to prawie na pewno w dominującej większości są siebie warci i mają lud pracujący przeważnie mniej więcej za to samo, czyli za niewiele. Płaca minimalna i tak nikogo nie zbawi w takiej wysokości, a jak politycznie lepiej wyglądałoby podwyższanie o co najmniej 100 zł? Niestety siada rządowi PR.

    Opis poprzedniej regulacji: “Od 1 stycznia 2014 płaca minimalna wzrośnie do 1680 zł brutto czyli 1237,20 zł netto” [tutaj]

    Tags: , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,