• 16 marca 2023
    • Ogólna

    Email @ obywatelski

    • By krakauer
    • |
    • 09 stycznia 2012
    • |
    • 2 minuty czytania

    Najczęściej najbanalniejsze rozwiązania się sprawdzają najlepiej i są przełomowe. W szczególności dotyczy to reform systemowych w sferze publicznej. Czasami administracja państwowa – faktyczny dzierżyciel władzy w państwie nie nadąża mentalnie i technicznie za zmianami w otaczającym ją świecie, tak po prostu jest i zdążył się do tego przyzwyczaić każdy, kto musiał, chociaż raz skorzystać z dobrodziejstw administracji publicznej w Polsce. Niestety najczęściej tak jest, że rozwiązania proste – tanie i skuteczne, a co najważniejsze zmieniające od razu rzeczywistość są w realiach naszej polskiej administracji niemożliwe do wprowadzenia. Dlaczego tak się dzieje, trudno stwierdzić? Mamy natomiast szereg empirycznych dowodów na to, że w naszym państwie z informatyką władza jest na bakier – od uśmiercenia dobrze zapowiadającego się koncerny komputerowego Optimus, poprzez wszelakie bardziej lub wcale nieudane przetargi na informatyzację kolejnych urzędów i instytucji – stale się coś nie udawało, nie działało w ogóle lub po prostu komputery leżały w magazynie do momentu ich śmierci technicznej.
    Naprawdę nie jest łatwo informatyzować polskiej administracji, nie jest łatwo informatyzować polskiego państwa, aczkolwiek najważniejsi przedstawiciele władz państwowych przeważnie są zinformatyzowani np. znają Wikipedię, mają Internet w komórkach itp. A jednak się nie udaje. Nie, po prostu nie i koniec.
    Mała Estonia wprowadziła już kilka lat temu instytucję emaila obywatelskiego, dzięki czemu ułatwiła setki tysięcy kontaktów pomiędzy obywatelami a instytucjami dziennie i miliony pomiędzy obywatelami. Przecież naprawdę nie trzeba dużo! Nie musimy na nowo odkrywać poczty elektronicznej, nie musimy tworzyć skomplikowanych systemów zabezpieczeń a nawet serwerów itp. Wystarczy umożliwić obywatelom prawo rejestracji oficjalnej skrzynki poczty elektronicznej na tym serwerze gdzie ją posiadają a tym, co nie posiadają można faktycznie założyć, – ale to przecież nie jest problem. Mogą to robić wszelkie urzędy wprowadzając dane do bazy danych opartej na klonie jednej z popularnych aplikacji społecznościowych i oczywiście chmurze.
    Pomysł banalny, prosty w istocie do zrealizowania informatycznie przez średniej wielkości jedną firmę dysponującą zespołem dobrych informatyków. I mamy i działa i każdy ma dostęp do e – administracji poprzez własny email.
    Zaproponowany model z punktu widzenia państwa byłby w istocie beznakładowy. Korzyści fundamentalne – modyfikujące rzeczywistość.
    Oczywiście nie można zmuszać nikogo do korzystania z Internetu, ale z czasem dominująca większość społeczeństwa funkcjonowałaby w oparciu o email obywatelski, ponieważ korzystanie z tego typu rozwiązań było by proste, szybkie i tanie. Docelowo jednak, należałoby pomyśleć o systemie należycie zabezpieczonym umożliwiającym składanie oświadczeń woli przez użytkowników w pełnym zakresie.