• 17 marca 2023
    • Soft Power

    Кто не скачет тот москаль… ВДВ с неба привет! …фашизма нет

    • By krakauer
    • |
    • 02 maja 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    W zasadzie nie da się bardziej jednoznacznie określić tego wszystkiego, z czym mamy do czynienia w wielkim festiwalu wściekłej nienawiści do Rosji, Rosjan i stopniowo wszystkiego, co rosyjskie. Popularny slogan wszystkich negatywnych zachowań doskonale odpowiada generalnemu nastrojowi totalnej ksenofobii sprzeciwiającej się nawet samemu prawu Rosjan do wypowiedzenia swoich racji. Proste prymitywne hasło pozwala mobilizować tłumy przeciwko czemuś, komuś, w dowolnym celu. Nie ma miejsca na dialog. W Polsce niektórzy kibice krzyczą podobnie na meczach pod adresem „wrogów” z innych klubów, homoseksualistów, kogokolwiek, kogo akurat nienawidzą. Element nacjonalistyczny i konserwatywny lubuje się w organizowaniu publicznych protestów polegających na masowym skakaniu i wykrzykiwaniu dowolnej kwestii opartej o powyższy tytuł, oczywiście ze wskazaniem aktualnego wroga, przeciwnika.

    Obecnie to hasło „Кто не скачет тот москаль” robi karierę na części terytorium Ukrainy, głównie wśród młodych ludzi – w jakiejś mierze zatrutych rusofobią, prawdopodobnie okłamanych i w jakimś stopniu zwiedzionych przez propagandę, jaka tam się sączy. W końcu już nie wiadomo, kogo winić za to zatrucie młodych umysłów, bo patriotyzmu nie wolno nikomu odmawiać, jednakże co zrobić z patriotyzmem będącym w istocie ksenofobią, może nawet na podbudowie faszystowskiej? Z pewnością są takie przypadki, – co oczywiście nie przesądza o charakterze wszelkich protestów, aczkolwiek bardzo ważne jest to, kto je inicjuje. W przypadku flash-mob-ów, które przypomnijmy de facto zakazano także w Polsce (przepisy o zgromadzeniach wymagają wcześniejszego zgłoszenia w samorządzie i spełnienia przez organizatora wymogów określonych prawem) – decyduje zawsze aktywator – inicjator. No zastanówmy się, kto ma teraz interes w podburzaniu Ukraińców i zwracaniu ich przeciwko Rosji i Rosjanom? Nie mówiąc nic o możliwych potencjalnie konsekwencjach?

    Niestety podobnie jest w Polsce, kto „nie skacze” w rytm oficjalnej, – co prawda ostatnio ściszonej, ale mimo wszystko jednak dominującej mainstreamowej propagandy nienawiści ten jest nawet – zdrajcą. Nie ma znaczenia pluralizm, nie ma znaczenia prawo do swobody wypowiedzi, liczy się tylko i wyłącznie dzika orgia nienawiści – bezceremonialny atak na wszystko i wszystkich, którzy pozwolą sobie na krytyczne myślenie i jakąkolwiek próbę kontestowania oficjalnie przedstawianej rzeczywistości. Nie ma znaczenia to, co można przeczytać w oficjalnych mediach państw zaangażowanych, nie ma znaczenia, co mówią i piszą ludzie w Internecie – liczy się tylko jedna prawda – dobrzy są prawicowi Ukraińcy opowiadający się za Majdanem i jego prawem do legitymizowania rządów. Źli są wszyscy inni, włącznie z tymi, którzy milczą, – bo przecież odwiecznym prawem rewolucji jest domaganie się poparcia, a kto nie popiera to wiadomo, że jest wrogiem. W szczególności ci z mieszkańców Ukrainy, którzy mówią po rosyjsku i się tego nie wstydzą, zwłaszcza w kontekście politycznym. Im odmawia się wszystkiego, od prób derogowania języka rosyjskiego ze sfery publicznej po najnowsze traktowanie jak bandytów – terrorystów.

    Niestety wydarzenia na Ukrainie pokazują jak w kalejdoskopie, że przemoc i bezhołowie zawsze karmią się nienawiścią i prowadzą do jeszcze większej przemocy, upadku wszystkiego i wycofania się państwa. Rewolucja to zawsze nowy porządek, jednakże trudno jest robić rewolucję nazywając sąsiada terrorystą, tylko, dlatego BO CHCIAŁBY BEZ LĘKÓW MÓWIĆ JĘZYKIEM, JAKIM MÓWIŁ JEGO OJCIEC I MATKA! To nie jest rewolucja, to okupacja!

    W związku z kolejnymi dramatycznymi wydarzeniami na wschodzie Ukrainy, której rewolucyjne władze z Kijowa stwierdziły, że nie kontrolują tam sytuacji – wszelkie tego typu masowe wystąpienia to nic innego jak popieranie nienawiści, budowanie atmosfery strachu i rusofobii. Ukraińcy już za niedługo będą się wstydzić swoich fobii, to jest kwestia zdjęcia im z ich młodych oczu tej jadowitej zasłony kłamstwa, którą sączona jest nienawistna propaganda do ich umysłów i serc.

    Co ciekawe na Zachodzie – nikt nie skacze! Można nawet zaryzykować twierdzenie, że ci, co dzisiaj tak zagrzewają młodych Ukraińców do „skakania”, jutro mogą gorzko zapłakać. Tak, bowiem z zasady bywa, że jak się przeciwko komuś skacze można podskoczyć za wysoko, a wtedy można usłyszeć „(…) ВДВ с неба привет! Ультрамариновый набок берет (…)” No a potem już tylko widać „(…) Из парашютов белый букет (…)” i można dodać фашизма нет. Ukraińcy będą się wstydzić swojej rusofobii, a ci co im ją wmówili już dzisiaj się boją!

    Uwaga w tekście wykorzystano słowa piosenki: „ВДВ – С неба привет!” wykonanie: Александр Буйнов; Музыка: В. Храпков, слова: В. Храпков, В. Прохоров. Wszelkie prawa zastrzeżone.

    Rosyjskie tłumaczenie tekstu [tutaj]