- Soft Power
Obejrzyjcie spot „10 lat świetlnych” – uwierzycie panu Donaldowi Tuskowi…
- By krakauer
- |
- 22 kwietnia 2014
- |
- 2 minuty czytania
Oglądając spot „10 lat świetlnych” po prostu trzeba uwierzyć panu Donaldowi Tuskowi. Nie ma żadnych wątpliwości, ten człowiek nie jest niczemu winien, oni wszyscy z elity post-solidarnościowej też nie są niczemu winni. Nawet nie są winni temu, że nie wiedzą, – że nie wiedzą. To wszystko nie ma znaczenia w kontekście samej idei spotu! W zasadzie powinniśmy mówić o samej wielkiej idei – wielkiego spotu.
Bo, proszę państwa zadajmy sobie pytanie – czymże jest ten spot? Prawda? Czymże on jest? No właśnie, nikt nie wie! Po prostu nie wiadomo, czym on jest, więc nie ma żadnego ryzyka, że on może czegoś istotnego dotyczyć. Wiecie państwo, jaka jest rola tego spotu? To, jest przecież oczywiste, że on odpowiada na nasze wszystkie obecne i przyszłe potrzeby. Bo to jest spot na miarę naszych możliwości…
Oczywiście można prowadzić monolog odtwarzający rozmowę Hochwandera z Misiem, jednakże nie damy linku na ten spot, – ponieważ powinniście wyszukać go sobie –państwo sami na własną odpowiedzialność – jest na stronie internetowej rządu w Polsce o [tutaj].
Nie weźmiemy odpowiedzialności za państwa stan emocjonalny po obejrzeniu próby przebierania się na stadionie… Zwłaszcza po wielokrotnym obejrzeniu, bo spot uzależnia – kury mogą przestać znosić jaja. Dlatego rolnicy niech oglądają go ostrożnie, a pod żadnym pozorem niech nie oglądają go ci, których ten spot nie dotyczy – wypluci przez Rzeczpospolitą na emigrację… No, ale nie będziemy czepiać się szczegółów. Muzyka perfekcyjna, oczywiście nie polska, artysta zagraniczny, – bo wiadomo jesteśmy krajem europejskim, a drzewa i lasy też były i za PRL-u, więc takie porównania są miłe dla oka, ale nie obiektywne. No, ale niech będzie. Spot się udał, jak na nasze możliwości – zwłaszcza z pieniędzy publicznych załatwienie praw autorskich do pokazania twarzy takiej sławy jak tam umieszczono – to wielki sukces urzędników!
Jednakże pomimo wielokrotnego obejrzenia trudno jest zrozumieć, o co w tym spocie chodzi? Nawet został już sparodiowany przez chyba pierwszego ukraińsko-majdanowego europosła, (bo w interesie Ukrainy majdanowej występuje głównie ten pan), jednakże spot po prostu poraża. Może to jest podobnie jak z naszym sukcesami dotyczącym prezydencji i polityki wschodniej? To znaczy, że chodziło o to, żeby powstał spot? Tylko spot?
Przecież nawet, jeżeli spot “10 lat świetlnych”, był obliczony, jako „story” streszczające naszą rzeczywistość po wejściu do Unii to jest manipulacją i nadużyciem. Wiadomo, że „prawda ekranu” się liczy i nic więcej i właśnie ten spot jest tego żywym dowodem. No, bo jak można proszę państwa pokazywać sceny z początku lat 90-tych, w spocie którego główną myślą przewodnią jest 10 lat w UE – czyli od maja 2004 do dzisiaj? Tak łatwo jest zawłaszczyć panu Tuskowi i jego partii poprzednie 14 lat? 14 lat ludobójczej transformacji, dla części z nas nędzy, biedy, symbolicznego „Balcerowicza” a potem całego teatru osobliwości z premierem Buzkiem i „ską” (polityczną, czyli panami – Krzaklewskim i tymże Balcerowiczem) w rolach głównych? To, tak łatwo przemilczano w spocie – przeskoczono nad oszukaniem Polaków przez elitę w sprawie OFE, prywatyzacją świadectwami prywatyzacyjnymi i innymi sposobami drenowania tego wynędzniałego Narodu?
W licznych mediach pojawiły się informacje, że to medialne cudo komunikacji rządu z ludem kosztowało niecały milion złotych, w tym oczywiście opłata za wykorzystanie wizerunku pana Paula McCartneya. Jednakże to nie wszystkie koszty, jakie poniesiecie państwo podatnicy z tytułu opracowania i emisji tego spotu – przecież telewizja nie emituje reklamówek za darmo. Przy założeniu, że rząd otrzyma super stawki ze wszystkimi zniżkami – emisja to będzie na pewno kilka milionów. Uwaga – to zapewne nie ma nic wspólnego z wyborami, które będą 25 maja. Dobrze, że mamy pieniądze na spoty! Zwłaszcza pieniądze unijne!
Wniosek: Platforma Obywatelska, a może nawet cała nasza elita jest lata świetlne od potrzeb Polski i Polaków. Spoty… Może chodziło o polskiego “Sputnika”, tylko znowu coś nie wyszło?