• 17 marca 2023
    • Paradygmat rozwoju

    Neoliberalni wyznawcy kultu Cargo

    • By krakauer
    • |
    • 09 lutego 2014
    • |
    • 2 minuty czytania

    To Wy drodzy czytelnicy, jesteście a prawie na pewno byliście mimowolnymi wyznawcami neoliberalnego kultu Cargo, który przyszedł do Polski po 1989 roku. Nasze społeczeństwo uwierzyło w to, że może zbudować wydajny i egalitarny kapitalizm bez posiadania kapitału z pominięciem drogi jaką wybrały liczne kraje na dorobku – kapitalizmu państwowego.

    My poszliśmy w prywatyzację, wchodząc do „globalnej wioski” oczywiście jako zapadła wieś i dziura na mapie globalnej ekonomii. Naszymi umysłami zawładnęli zagraniczni kapłani tego wspaniałego kultu, którzy pomimo pełnej pogardy dla pozostałości po komunizmie, jednak ochoczo zabierali się za sprzedaż pozostałości po dorobku całego Narodu, odbudowującego się przez prawie pół wieku ze zniszczeń wojennych i wcześniejszej zapaści. Wszystko co się dało – co było wartościowe, zostało pięknie zmonetaryzowane, ewentualnie nastąpiło przeniesienie własności, a nieraz wrogie przejęcie.

    Polacy w tym wszystkim zachowywali się jak mieszkańcy wysp Pacyfiku, którzy uwierzyli w to że na ich wyspach bożym zrządzeniem lądują lśniące stalowe ptaki i przywożą im jedzenie w puszkach. Liczne bazy przeładunkowe i magazyny US Army, jakie rozlokowano na wyspach Pacyfiku w czasie II Wojny Światowej – powodowały bardzo wysoki wzrost poziomu życia ludności tubylczej, dla której nawet odpadki z baz – były nowym standardem. Po zakończeniu działań wojennych i wycofaniu się Amerykanów, na wielu wyspach budowano improwizowane pasy startowe i nadbrzeża – wyczekując na to, że wyląduje samolot lub przypłynie statek i pozostawi im bogactwo – jedzenie i inne świecidełka.

    My podobnie przez krótki czas zbudowaliśmy swoją elitę zarządzającą gospodarką, która dorobiła się w oparciu o to, co spadło z pańskiego stołu bankietów w drogich hotelach najwyższej klasy – przygotowanych do bytowania naszych doradców, „inwestorów” i wszelkiej maści ekspertów.

    Uwaga – nikt nie stawia tutaj tezy, jakoby nas okradziono, a wspólnikami zbrodni było kilku lokalnych kacyków. Jednakże nie da się zaprzeczyć prostym faktom, że startująca do rywalizacji w globalizującym się świecie mniej więcej w tym samym czasie Korea Południowa – wybierając ścieżkę kapitalizmu państwowego i systemowej prywatyzacji – pod nadzorem aparatu państwowego – jest dzisiaj o wiele wyżej niż my.

    My się w zasadzie przemysłowo nie liczymy w ogóle, a Korea, jest globalną potęgą rzeczywiście czerpiącą zyski z globalizacji. Dlaczego tak się stało? Dlaczego to było możliwe tam, a u nas nie – chociaż oparliśmy doktrynę ekonomiczną na dogmacie niskich płac i konkurowania kosztami siły roboczej? Dodatkowo jesteśmy bliżej zachodnich rynków niż Korea i eksport od nas byłby o wiele tańszy. Wniosek jest banalny – nikomu nie zależało na tym, żeby w Polsce zbudować silną państwowość opartą na zdrowej i przodującej globalnie gospodarce, ponieważ naszą rolą jest i prawdopodobnie ma być jedynie rola państwa buforowego – podległego wobec Zachodu, ale tylko i wyłącznie na tyle żebyśmy nie rozwinęli skrzydeł. Z tego powodu – nie tylko przycięto nam skrzydełka, ale także na wszelki wypadek ucięto łeb – pozbawiając szans na wytworzenie się elity myślącej w kategoriach państwowych. Skutki widzicie państwo we własnych portfelach, upokorzeń doznajecie w aptekach i sklepach – ceny mamy prawie jak na Zachodzie, a zarobki… jak w Korei przed 25 laty…

    Wiara Polaków w to, że coś się stanie, albo przyjadą Amerykanie, ludzie z Zachodu i będziemy mieli jak na Zachodzie, że się poprawi i będziemy mogli żyć na światowym poziomie to nic innego jak powtórzenie pacyficznego kultu Cargo.

    OPARLIŚMY SFERĘ REALNĄ NA WIERZE. Co za naiwność, co za głupota… niestety znowu tych parszywych elit, którym nie wystarczyło wyobraźni na nic poza otwieraniem batoników w ładnych papierkach. Można jeszcze zrozumieć historyków malujących kominy, że nie rozumieli że nie da się zbudować kapitalizmu bez kapitału. Jednakże już ekonomistów, którzy w to weszli – należałoby po prostu wybebeszyć a ich flaki rozciągnąć po Stadionie Narodowym (gdyby była taka sankcja karna w polskim prawie).

    Co na praktykowanie tej religii Cargo nasz Kościół dominujący? Wiele sam zyskał, ale czy księża pozwolą na budowanie genderowych pasów startowych, przecież mamy nadal wdrażać niedościgłe zachodnie wzorce i idee?

    Dzisiaj nad 1989 rokiem mamy tą przewagę, że każdy może dotrzeć do informacji i zbudować swój własny pogląd na sprawy. Niestety eliminacja kultury i jej degradacja doprowadziła do tego, że wielu, zapewne zbyt wielu z nas nie wie, że nie wie i dobrze im z tym. Wykorzystujemy technologię umożliwiającą edukację i komunikowanie się z całym światem do prymitywizacji poprzez pseudo kulturę tworzoną przez celebrytów na użytek rządzącego establishmentu, w którego interesie jest żeby ciężko spracowani ludzie lub zmęczeni poszukiwaniem pracy – nie myśleli w kategoriach przyczynowo-skutkowych, a już na pewno żeby nie myśleli samodzielnie.

    Rosyjskie tłumaczenie [tutaj]