• 17 marca 2023
    • Paradygmat rozwoju

    Tania energia – nowym źródłem supremacji zachodu

    • By krakauer
    • |
    • 25 grudnia 2013
    • |
    • 2 minuty czytania

    Dotychczasowe pola przewagi zachodu nad światem albo są na wyczerpaniu, albo nie są już tak efektywne jak kiedyś, albo są zajmowane przez nowych graczy domagających się prawa do swojego udziału w torcie.

    Przewaga zachodu oparta na wiedzy i związanej z nią przewadze w jej używaniu – stopniowo, powoli odchodzi do lamusa, inne cywilizacje potrafią równie dobrze operować wiedzą, czyniąc z niej nie mniej efektywne narzędzie rozwoju, chociaż nadal jednak prymat zachodu jest totalny i nawet najlepszym naśladowcom jeszcze bardzo daleko do takiego zaawansowania w wykorzystywaniu wiedzy z jakim mamy obecnie do czynienia na zachodzie.

    Przewaga oparta na kapitale nagromadzonym od czasu wielkich odkryć geograficznych do czasu rewolucji przemysłowej – stopniała. Świat zorientował się, że pieniądz papierowy to fikcja, jednakże jest to fikcja opłacalna dla wszystkich stron gry w to papierowe oszustwo. Zachód dzisiaj nawet jeżeli jest dzierżycielem największych rezerw kapitałowych, to mimo wszystko musi się liczyć z tym, czego dokonały Chiny i co zgromadziła Rosja oraz arabskie kraje surowcowe. Pieniądze nagromadzone w tych krajach stanowią zobowiązania, które będą musiały znaleźć swoje pokrycie w rzeczywistych dobrach.

    Przewaga militarna zachodu jest już dzisiaj dyskusyjna. Nie chodzi oczywiście o sprawność głowic jądrowych w zachodnich arsenałach, czy też zdolność do wymyślania co roku – coraz to nowszych śmiercionośnych zabawek. Problemem jest zniewieściałe społeczeństwo o nastawieniu pacyfistycznym, które nie ma zamiary za nikogo walczyć. Nawet jeżeli, to po prostu nie jest w stanie, gdyż jest społeczeństwem słabych ludzi o roszczeniowej postawie, którzy nie wyobrażają sobie życia bez Internetu 4G w swojej komórce.

    Ponieważ outsourcing opłacał się wszystkim, ale jak widać lepiej wyszła na nim strona przyjmująca produkcję i technologię, zachód pragnąć zniwelować koszty pracy i doprowadzić do ponownej reindustrializacji zaczął szukać możliwości zmniejszenia kosztów jednostkowych produkcji przez zmniejszenie kosztów ogólnych. Dzieje się to np. w Polsce, gdzie koszty pracy, koszty środowiska, czy też koszty administracyjne są stosunkowo niskie, niższe niż na zachodzie. Jednakże Polska, czy też cała środkowo i wschodnio europejska część Unii to zbyt mało, żeby produkować na potrzeby dekadenckiego zachodu. Tam liczy się produkcja masowa, a ta jest opłacalna tutaj – tylko wtedy, kiedy koszt składowych produkcji w tym najważniejszej składowej – czyli energii uda się znacząco zmniejszyć.

    Niemcy wybrały drogę energii, która będzie tańsza w długich okresach czasu. Uzależnienie się od energii odnawialnej to nie tylko utopia, to doskonały interes dla niemieckiej gospodarki, aczkolwiek energia w Niemczech nie należy do najtańszych, to jednak będzie pewna w długim okresie czasu. Podobnie w istocie uczyniła Francja, aczkolwiek wybrała nieco inaczej w sensie technologicznym. Nadzieje na fuzję póki ci można pozostawić w niekończących się korytarzach CERN-u, zanim technologia zostanie opracowana – minie jeszcze wiele czasu, a bez energii nic dzisiaj nie jest możliwe. Amerykanie się nie boją oskarżeń klimatycznych, od lat konsekwentnie produkują tyle COx i NOx ile tylko są w stanie. Rewolucja technologiczna jaką stanowi możliwość masowej eksploatacji gazu i ropy ze źródeł niekonwencjonalnych to coś, co może na nowo umożliwić warunków globalnej gry, w sposób najbardziej interesujący zachodnich graczy. Samo ograniczenie amerykańskiego popytu na import węglowodanów może spowodować globalne obniżenie ceny ropy naftowej i gazu ziemnego o około połowę.

    Mówimy o stałym, stabilnym obniżeniu cen, do którego będzie musiało dojść przez lata, przy wyraźnej niechęci i sprzeciwie spekulantów i eksporterów.

    Nowe gospodarki – jak Chiny, nawet jeżeli będą chciały nie będą miały fizycznej możliwości zastąpić USA w roli importera ropy i gazu. Jednakże z pewnością tańsza energia – również wspomoże ich i nie tylko ich gospodarkę. Oczywiście na wszystkim najbardziej jak zawsze zyskają Amerykanie – czeka ich jedno na pewno, a może i nawet więcej pokoleń – urodzonych, dorastających i żyjących w epoce taniej energii. To zupełnie nowa jakość w rozumieniu ich gospodarki.

    Będzie to miało znaczące i daleko idące konsekwencje dla innych państw, w tym w szczególności państw eksportujących surowce energetyczne oraz państw importujących energię w zamian za efekty pracy własnych umysłów i rąk.

    W przypadku państw uzależnionych od dochodów z ropy i gazu – nastąpią czasy, kiedy globalna gospodarka powie im „sprawdzam”. Wówczas może dojść do sytuacji trudnych politycznie, odwołujących się do siłowego rozwiązania wszystkich kłopotów. To znany scenariusz – sprawdzony jak brakuje kasy, szuka się wroga i na niego przenosi negatywne emocje.

    Rosyjskie tłumaczenie tekstu [tutaj]