• 17 marca 2023
    • Cytaty

    Dzisiaj nie brakuje pogrobowców OFE, ale tutaj winny jest system i ludzie!

    • By krakauer
    • |
    • 24 grudnia 2013
    • |
    • 2 minuty czytania

    Pan Leszek Miller dołączył do pogrobowców OFE, porównując sytuację do pańszczyzny, czy też jakiegoś tam oszustwa na masową skalę. Dobrze, że i ta lewicowa łyżka dziegciu padła na gnijącego trupa OFE, albowiem nic dobrego w systemie emerytur kapitałowych się nie zawierało. Natomiast mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że to nie OFE jest winne, – sam system odkładania składki w taki sposób to nic innego jak próba zdywersyfikowania poprzez nalewanie z pustego w próżne. Nic nadzwyczajnego w świecie polityki.

    Tutaj natomiast pan Miller mógłby zrobić więcej, mógłby wskazać w którym momencie system zawiódł, rozminął się z oczekiwaniami – oraz wskazać ludzi, którzy stali za jego wprowadzeniem i którzy na nim zarobili pieniądze, te które zapłacili Polacy, a raczej miliony Polaków.

    Naprawdę bez uświadomienia sobie jak przeklętym złem okazał się neoliberalny kapitalizm i jak wielkimi szkodnikami byli ludzie stojący za tą poronioną reformą emerytalną, nie może być mowy w ogóle o rozwiązaniu tej kwestii w kraju. To dopiero historia ich oceni, jak społeczeństwo będzie miało tyle cierpliwości, że jeszcze z nimi wytrzyma.

    System sam się nie translokował do Polski, za tą poronioną organizację systemu, o takiej wrażliwości odpowiadają konkretni politycy, konkretni eksperci, konkretni lobbyści. Te osoby przeważnie żyją i można je politycznie próbować oceniać. Po ocenie politycznej trzeba się zastanowić nad oceną prawno-karną, albowiem jeżeli na salonach mówi się o oszustwie, to nie ma zmiłuj się!

    Profesorowie ekonomii, którzy rekomendowali tą reformę powinni być pozbawieni tytułów, wystarczyło bowiem pozwolić odkładać w dowolnym funduszu lub na dowolnej lokacie, oczywiście mniejszą cześć składki niż przekazywano do OFE, z czasem ją zwiększać – uniknięto by całej hecy, a dodatkowo nie byłoby problemów ze złodziejstwem nazywanym eufemistycznie opłatami manipulacyjnymi.

    Oczywiście nie ma na to bata, wszystko legalnie – wydymano ludzi w majestacie prawa, w taki sposób, że nie mogą się nawet upomnieć, a te parszywe mordy które obiecywały emerytury pod palmami mają bezczelność jeszcze się pokazywać publicznie i bronić systemu! Można tylko mieć nadzieję, że winni „reformy” nie będą już w większości żyli jak – emeryci zaczną dostawać super wszystko mające emerytury w ramach stworzonego przez tych geniuszy systemu. Ponieważ gniew ludu jaki będzie miał wówczas miejsce przerośnie wszystko to, z czym mieliśmy dotychczas do czynienia.

    Jeżeli jednak było to oszustwo na masową skalę i pańszczyzna, to lud (ciemiężony) musi zrzucić kajdany, a oszustów należy wytropić, nazwać z nazwiska i postawić przed sądem. Przypomnijmy – nikt nam nie kazał wprowadzać tej chorej, upośledzonej ekonomicznie – reformy dla zamożnych. Jakim idiotą i ekonomicznym imbecylem trzeba było być, żeby wymyśleć system, w którym wynędzniałe społeczeństwo będzie utrzymywać dotychczasowych emerytów i odkładać równolegle na przyszłość, tak niesłychanie niepewną. Nazwiska tych zdrajców – oszustów są znane! Nie powinno stanowić problemu formułowanie pozwów przeciwko tym złym ludziom, którzy oszukali nas wszystkich.

    Jednakże nawet wśród dzisiejszych pogrobowców tej parszywej oszukańczej reformy brakuje odważnych, czy też raczej premierowi brakuje odwagi do rozliczenia swoich poprzedników, którzy funkcjonują nadal w tym samym obozie politycznym co on. Mamy zatem skandale w biały dzień, gdzie jeden człowiek bezczelnie – wraz z drugim, który ma nie wiadomo czemu tytuł profesora – śmieją się z Polaków broniąc przegranej sprawy. Nie chodzi o to, że obrońcy OFE nie mają racji, tutaj możemy mówić tylko i wyłącznie w kategoriach mniejszego zła. A mniejszym złem na dzień dzisiejszy jest to nieszczęście zlikwidować, ewentualnie pozostawiając ludziom wybór i namiastkę fikcji.

    Wyszło na to, że lepsza jest dobra nacjonalizacja niż partnerstwo publiczno-prywatne, w którym w naszych realiach może chodzić tylko o złodziejstwo.

    Nigdy nie zrezygnujemy z postulatu rozliczenia tych ludzkich ścierw, które wprowadziły tą złodziejską reformę! Jeżeli będą umierać na wolności – przynajmniej będziemy się cieszyć z ich zgonów, albowiem z całego serca można i trzeba tym bydlakom i pożytecznym głupcom życzyć jak najgorzej, gdyż nie stać ich na jedno słowo – „przepraszam”.