- Historia
Legiony rzymskie a wojna żydowska z I wieku po Chr., cz. IV
- By trener basseta
- |
- 01 stycznia 1970
- |
- 2 minuty czytania
Dramatyczna porażka rzymskiego namiestnika
Przebieg wojny żydowskiej
Wojna z żydowskimi powstańcami była w istocie długa i w swych działaniach bardzo różnorodna. Legiony rzymskie wykonywały wiele zadań, które były zależne od tego, w jakim terenie się znajdowały, i w jaki sposób walczyli Żydzi.
Wyprawa Cestiusza Gallusa
Faktyczne działania zbrojne przeciw Żydom zaczęły się od momentu wyruszenia namiestnika Syrii Cestiusza Gallusa, by przywrócić obowiązek składania ofiar na cześć cesarza rzymskiego, którego zaniechanie przez straż świątynną pod dowództwem kapłana Eleazara było jawnym wypowiedzeniem wojny. Cestiusz ponadto chciał wziąć zbiorowy odwet za niedawno zabitych żołnierzy stacjonujących na zachodnim krańcu miasta, który nie mógł dopuścić do tego, by Żydzi rozszerzyli powstanie i przygotowali się do obrony. Ponadto potrzebny był pośpiech, ponieważ w pałacu Heroda przed rebeliantami bronił się niewielki rzymski garnizon i nadchodziła jesień. Według M. Gichon’a, przygotowania do wyprawy trwały zaledwie około 18 dni. W tym czasie Rzymianie skoncentrowali rozsiane po prowincji oddziały, ściągnęli posiłki od podległych im władców i przygotowali flotę morską. Wszystkie te działania zostały przeprowadzone bardzo sprawnie, wydaje się jednak, że zabrakło czasu, by w pełni zabezpieczyć wyprawę pod względem logistycznym.
Pomimo krótkiego okresu przygotowań Cestiusz zmobilizował dość pokaźne siły. Ich trzon stanowił legion XII Fulminata oraz po dwa tysiące żołnierzy wybranych z innych legionów. Siły te zostały wsparte sześcioma kohortami piechoty i czterema alae jazdy wojsk auxiliarnych. Następne oddziały przysłali władcy sprzymierzeni z Rzymem; Antioch IV Epifanes z Kommageny wystawił 2000 jeźdźców i 3000 łuczników, Agryppa II (wnuk Heroda Wielkiego) podobną liczbę oraz Soajmos z Emesy 4000 żołnierzy. Ogółem armia Cestiusza liczyła około 20–30 tys. ludzi, w tym 10–12 tys. legionistów.
Pierwszy etap wyprawy prowadził do odległej o 400 km Ptolemaidy – nadmorskiego miasta, położonego u granic zbuntowanej Galilei. W wyprawie pomagał mu władca Agryppa II, który pełnił głównie rolę przewodnika. Rzymianie zaczęli oczyszczać okolice Ptolemaidy z działających tam powstańców. Osady były łupione i palone. Natomiast główne siły Cestiusza kierowały się dalej na południe, do Cezarei. Pierwsze zgrupowanie ruszyło na żydowską kolonię portową Joppa; Cestiusz wykorzystał w akcji flotę, by wspólnie z siłami lądowymi zaatakować miasto.
Równocześnie z wyprawą na Joppe, wojska rzymskie prowadziły inne operacje zaczepne. Silny oddział jeźdźców spustoszył toparchię Narbatene, leżącą nieopodal Cezarei i potencjalnie zagrażającą stolicy prowincji. Trzecie uderzenie zostało skierowane na obszary leżące na północny wschód od Cezarei, głownie na Sefforis, będące największym miastem Galilei i jej stolicą . Po kapitulacji miasta część powstańców schroniła się w górach Asamon, niemniej nie zdołali obronić się przed armią rzymską. Sam Cestiusz ze swoim wojskiem udał się do Antypatrydy, następnie do Liddy, a stamtąd do miejscowości Gabao położonej ok. 10 km na północny zachód od Jerozolimy. Po dotarciu do miasta wojsko Cestiusza rozbiło obóz na górze Skopos, mając od północnego wschodu widok na świątynię. Została zaproponowana ugoda, którą jednak rebelianci odrzucili. Cestiusz zatem przystąpił do ataku; wkroczył do miasta, zdobył przedmieścia, podpalił Bezetę, która przylegała do terenu Świątyni od północy, po czym rozłożył obóz naprzeciwko królewskiego pałacu w górnym mieście, i rozpoczął oblężenie jego centrum i Świątyni, które w efekcie trwało tylko pięć dni. Zdecydował się podjąć ostatnią próbę ataku. Mimo, że do ataku zostały wybrane najlepsze oddziały, które poprowadził Cestiusz, nie zdobyto miasta.
Następnego ranka Rzymianie zaczęli generalny odwrót w kierunku Cezarei, mimo, że nie odnieśli poważnych strat . Jednak odwrót zakończył się katastrofą – rzymska kolumna została rozbita, kiedy schodziła przełęczą Beth–Heiron, w stronę Morza Śródziemnego. Wydarzeniom tym towarzyszyła ogromna panika i paraliż: Nie było mowy ani o ucieczce stamtąd, ani o wymyśleniu jakiegoś sposobu obrony i w obliczu tej bezsilności uderzono w lamenty i desperackie zawodzenie. Żydzi atakowali dopóty doszczętnie nie rozbili maszerujących w szyku Rzymian. Cestiusz stracił 5300 piechurów i 480 konnych, oraz ciężką artylerię. Wyprawa Cestiusza poniosła całkowitą porażkę.
Po dramatycznych wydarzeniach armia rzymska straciła zdolność do działań zaczepnych. Rozbity legion XII wycofano do Syrii. Pozostałymi oddziałami wzmocniono garnizony w miastach najbardziej narażonych na atak. Sam Cestiusz, jak się wydaje, pozostał w Judei.
Żydzi po pokonaniu Cestiusza, a przed klęskami, które zadał im Wespazjan, podjęli nieudaną próbę zdobycia Askalonu prawdopodobnie na przełomie listopad/grudzień 66 r. po Chr. Nieco później, na przełomie zimy i wiosny 67 r. po Chr. doszło do koncentracji rzymskiej armii w Ptolemaidzie na wybrzeżu Morza Śródziemnego (współczesna Akka). Miała doprowadzić do osłabienia obrony pogańskich terenów, graniczących z wyzwoloną Judeą.