• 16 marca 2023
    • Polityka

    Elbląg – Warszawa prawem serii wspólna sprawa?

    • By krakauer
    • |
    • 01 stycznia 1970
    • |
    • 2 minuty czytania

    Elbląg zdobyty przez Prawo i Sprawiedliwość, wyborcom nie przeszkadzał nawet udział w tym wydarzeniu „tych od Palikota”, prymitywna wulgarność PiS-owskiego kandydata na prezydenta miasta itp. Oznacza to tylko jedno – ludzie nie tyle co głosowali na PiS ile o wiele bardziej głosowali przeciwko Platformie Obywatelskiej. Jak widać różnica nie jest wielka, ale w demokracji nawet taka różnica wystarcza do uznania porażki jednej strony i zwycięstwa drugiej. Jak postąpią wyborcy PO? Będą krzyczeć że ktoś był na proszkach? Może że Naród w Elblągu się pomylił? To już nie ma znaczenia, ponieważ lokalny urząd miasta należy już do Prawa i Sprawiedliwości – po wielu latach rządów PO będzie się działo!

    Jeżeli teraz PiS pójdzie za ciosem i uda się mu dopiąć swoje wagoniki do referendalnej nagonki na władze samorządowe Warszawy, to będzie prawdziwa i silna dźwignia na władze. Upokorzenie jakiego jeszcze nikt nie doznał wcześniej. Odwołanie urzędującego prezydenta stolicy – niesłychanie ważnej osoby w rządzącej partii. Stąd Elbląg-Warszawa to wspólna sprawa, wspólna w tym znaczeniu, że bramka jest jedna a naprzeciwko niej stoi wielu graczy i na raz kopie w jej kierunku różne piłki.

    Jeżeli ten trend się utrzyma (Śląsk, Elbląg – może Warszawa), to niesłychanie trudno będzie rządowi zachować dobrą minę do złej gry, w której stawką jest przecież polityczna anihilacja – bo w istocie jest to walka na wyniszczenie, kto kogo zwycięży.

    Same wybory „w jakimś tam prowincjonalnym” Elblągu nie mają znaczenia dla samego mechanizmu władzy partyjnej nad całym krajem. Liczą się natomiast w warstwie medialnej. Prawi i Sprawiedliwość oto bowiem ciągle wygrywa – co jakieś wybory, to słyszymy o zwycięstwie tej partii lub osób przez nią popieranych. Jeżeli ten trend potwierdzi się w Warszawie, gdzie już samym zwycięstwem będzie doprowadzenie do referendum a potem w wyborach do Parlamentu Europejskiego – to wszystko będzie wskazywało na to, że PiS weźmie większość w wyborach samorządowych, parlamentarnych i oczywiście prezydenckich. Prawi i Sprawiedliwość będzie na wznoszącej wyborczej – przez cały czas. Nic bowiem nie musi robić dla osiągnięcia zamierzonego efektu. Wystarczy że będzie po prostu krytykować rząd i rządzących – pełną gębą, bez pardonu i w im bardziej sposób bezczelny, tym z lepszymi efektami. Czy można sobie wyobrazić bardziej korzystną rzeczywistość?

    Platforma Obywatelska już zaczęła biadolenie, co prawa pan Tusk na jednym ze spotkań czy też wywiadów powiedział że nie jest od recenzowania mediów, jednakże mówił też o razach jakie PO dostała od mediów. Coś wspaniałego! Wielka potężna partia polityczna – trzęsie się pod naciskiem klawiatur w laptopach prawicowych blogerów? Może inaczej? Może główna gazeta zmieniła po prostu kierunek widząc mizerię i bezideowość PO? Podobnie najbardziej mainstreamowa telewizja – błękit ma dzisiaj kolory PiS? To już nie jest dobrze? To się nazywa tendencyjne pokazywanie polityki?

    Po prostu jak nie idzie – zawsze można obrazić się na dziennikarzy, że kreują rzeczywistość zamiast jej relacjonować. Jednakże jeżeli się samemu na tej kreacji przez lata korzystało jak również – było wręcz ulubieńcem tychże „łże-mediów”, to nie było problemu. Watahy, dożynanie, talibowie, mohery, inne miłe określenia – to tylko fragment repertuaru. Jednakże dzisiaj ma się czelność zwalać winę na dziennikarzy jako winnych istniejącej sytuacji, albowiem wiadomo po co jest telewizja i media – od relacjonowania napadu na Tofika – sympatyczną żyrafę lub rekina wyrzuconego gdzieś na plażę. Jeżeli media biorą się za recenzowanie polityków to już są złe, albowiem wiadomo, że politycy boją się dziennikarzy i ich pytań.

    Wszystko wskazują na to, że Donald Tusk nie pokona tryumfalnego pochodu Jarosława Kaczyńskiego, który nie będzie miał litości za krzywdy swoje, rodziny i ojczyzny. Z pewnością żyjemy w ciekawych czasach, w których nie da się łatwo zwalić na media prawie 7 lat nie robienia niczego i czekania na mannę z nieba musi się zemścić. Zemści się właśnie w tej chwili prawem serii. Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło pochód po władzę.