- Polityka
O co tak naprawdę chodzi w stosunkach pomiędzy Polską a Rosją?
- By IVV
- |
- 17 czerwca 2013
- |
- 2 minuty czytania
Problemem kontaktów polsko rosyjskich to tak naprawdę ich brak. Wprawdzie co jakiś czas, któryś z naszych premierów, informuje o sukcesie w jakiś tam negocjacjach ale tak naprawdę to tylko protezy współpracy wymuszone stanem zastanym. Nie mamy realnych alternatyw dla dostaw gazu z Rosji z którą jesteśmy związani długoterminowymi umowami. Kolejni rządzący, bez względu na przynależność partyjną nie potrafili „dogadać” się z mocarstwem z którym łączy i dzieli nas granica obwodu kaliningradzkiego.
Z czego wynika ta sytuacja? Trudno ja tłumaczyć niełatwą wspólną historią. Może tak zwyczajnie mamy inne spojrzenie na rzeczywistość i inne rzeczy są dla nas ważne, wszak nawet to samo zdanie może mieć inny odbiór społeczny zależnie od kraju gdzie jest wypowiadane.
Żeby zobrazować zauważalne różnice w percepcji posłużmy się tutaj stereotypami weźmy na warsztat zdanie: „Mała jasnowłosa dziewczynka weszła z koszykiem pełnym cukierków do lasu.” Niemiec czy Szwajcar zastanowi się pomyślą: „zaraz zaraz cukierki są w papierkach, oby tylko nie naśmieciła”, Szwed zastanowi się i pomyśli: „czy nie warto zawiadomić opieki społecznej, że dziecko jest bez opieki?” Polak raczej zacznie się zastanawiać „czy dużo jeszcze lasu spod nielegalnych wysypisk widać?” Południowcy pomyślą że: „ma fajne jasne włosy”. Anglik zapewne flegmatycznie uzna że: „nie warto się szwendać po lesie skoro może padać deszcz”. A co pomyśli Rosjanin? Nawet stereotypowo tego nie wiemy, czy będzie się zastanawiał „skąd miała na cukierki?” lub „może pod cukierkami ma granaty?”, „a może to szpieg??” Mimo, że teoretycznie wiele nas łączy to jednak bardzo wiele dzieli.
Teksty z portalu „Obserwatorpolityczny.pl” są przekładane i publikowane na rosyjskojęzycznych portalach, często zdarza się nawet, że są później przykładami w dyskusjach na różnych forach dotyczących nie tylko stosunków polsko-rosyjskich. Ku zdumieniu autorów i redakcji z tekstów tych wyciągane są jako najistotniejsze a może najbardziej rozkładalne czynniki pierwsze elementy na które w Polsce nikt nie zwraca specjalnej uwagi są bowiem doskonale znanym tłem, uogólnieniem, ewentualnie co się bardzo często zdarza – satyrą. To co my uważamy za satyrę i wykpienie absurdu Rosjanie bardzo często biorą sobie bardzo do serca i traktują to jako esencję zagadnienia. To co w Polsce jest powszechnie traktowane jako margines zagadnień polsko-rosyjskich, w Rosji jest uznawane za niemal oficjalne stanowisko polskiego rządu i narodu. Trudno bowiem w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś kto oczekuje głębokiego rozdrapywania ran czasów zbrodni w Katyniu, przytłaczającej większości Polaków wystarcza świadomość sprawstwa i przyznania się do tego oczywistego faktu przez najwyższe czynniki w Rosji a część Rosjan będzie szukała drugiego dna do upadu broniąc opcji niemieckiego autorstwa tego ludobójstwa, lub udowadnia, że skoro sąd nie uznał tego za ludobójstwo to sprawa jest przedawniona. Czy umniejsza to rozmiar tragedii ofiar ich rodzin, narodu czy nazwiemy to ludobójstwem czy mordem? Dla nas nie.
Zastanówmy się co zrobić aby w naszych wzajemnych kontaktach nastąpił jakiś przełom? Jednakże najpierw zastanówmy sią czy chcemy tego przełomu, czy partnerska współpraca z jednym ze światowych mocarstw jest korzystna dla naszej gospodarki, czy otwarcie na rosyjskie inwestycje jest rozsądne? Czy rynek dóbr konsumpcyjnych u naszego wschodniego sąsiada byłby dobrym miejscem dla naszych producentów? Czy tańszy gaz i wspólne ustalanie strategii ceny gazu jeżeli uda się nam wydobywać gaz łupkowy jest złym rozwiązaniem?
Na te pytania warto odpowiedzieć sobie samodzielnie ale przed udzieleniem sobie odpowiedzi postarajmy się zrobić mały eksperyment, wypiszmy sobie wszystkie płaszczyzny naszej współpracy ale wyobraźmy sobie że naszym sąsiadem są Stany Zjednoczone zamiast Rosji. Prawda, że łatwiej w takiej sytuacji decydować na tak? Co mówi nam ten mały eksperyment? Bardzo prawdopodobnym może się okazać, że jedynym rozwiązaniem jest obustronna gruba kreska. Rozmawiajmy ale za każdym razem kiedy coś ustalamy bądźmy pewni, że kładziemy nacisk na te same elementy, że białe jest białym a czarne czarnym. Historię zostawmy dla historyków i naukowców a sami zacznijmy od zera, sporządźmy protokół oczekiwań i rozbieżności a później współpracujmy ciągnąć z tego obustronne korzyści.
[Official and unofficial russian translation]
Opinia czytelniczki z Rosji (dwujęzyczna) „Stosunki między Polakami i Rosjanami – spojrzenie z głębi Rosji”