NAJNOWSZE
Ogólnie jest źle
Ogólnie jest źle. W każdej dziedzinie publicznej, zarządzanej przez władze publiczne. Zacznijmy od kwestii najważniejszych. Szukanie opiekuna to nie jest strategia na przetrwanie w geostrategicznym piekle. Niestety do tego sprowadza się cała nasza strategia polityki zagranicznej od 1989 roku. Wcześniej też mieliśmy opiekuna, którego obecność u nas zalegalizowali i uznali nasi przedwojenni opiekunowie, w ramach powojennych podziałów łupów. Różnica jest taka, że w tej chwili teoretycznie możemy s
Ręcznych Granatników Przeciwpancernych jak nie było tak nie ma!
Ręcznych Granatników Przeciwpancernych jak nie było tak nie ma! Mamy nadal RPG-7, Wojska Specjalne mają nieco zachodnich wynalazków, są jeszcze krajowe granatniki mniejszego kalibru, jednak nie ma czegoś takiego jak masowo dostępny i możliwy do stosowania Ręczny Granatnik, w tym Przeciwpancerny. Może być jeszcze z głowicą termobaryczną, zapalającą, odłamkową, gazową, naprawdę może być bardzo wiele rodzajów głowic bojowych w tej niezwykle użytecznej broni. Jej największą zaletą jest to, że jest
Stan przed czy po burzy? (cz.1)
Mam na myśli „stan” w przestrzeni polityczno-wojskowej, jaki wytworzył się po przekazaniu przez administrację amerykańskiej odpowiedzi na listę żądań przedstawionych Stanom Zjednoczonym i NATO przez rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych 17 grudnia 2021 roku. Odpowiedz Waszyngtonu, oficjalnie nie została opublikowana, ale z przecieków wiadomo, że udzielono negatywne odpowiedzi na wszystkie żądania Kremla. W zamian Amerykanie przedstawili Rosjanom własną listę tematów do dyskusji czy negocja
Stan przed czy po burzy? (cz.2)
Warto przyjrzeć się niekonwencjonalnemu zachowaniu elit ukraińskich, które stoją na czele państwa będącego w centrum zainteresowania. Po rozmowach z sekretarzem stanu USA, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski publicznie oświadczył, że „wprawdzie dalsza eskalacja napięcia z Rosją jest możliwa, ale nie należy panikować”. Podkreślił, że „mieszkańcom Ukrainy nie jest potrzebna panika, ponieważ obecna sytuacja nie jest bardziej napięta niż wcześniej”. Dopowiedział też, że w obecnej chwili największy
Rządy skracają kwarantannę – życie ludzkie mniej ważne od niewolniczej powinności?
Rządy skracają kwarantannę – czy życie ludzkie jest mniej ważne od niewolniczej powinności? Nie ma komu pracować, zwłaszcza w branżach kluczowych dla funkcjonowania systemów społeczno-gospodarczych – jak transport, oświata, opieka zdrowotna. A zastępowalność kadr w nich jest ograniczona, albowiem nie każdy umie jeździć wielką ciężarówką, co więcej nauczanie wymaga po prostu wiedzy merytorycznej i pedagogicznej, a opieka zdrowotna to już naprawdę coś poważnego, bo błąd oznacza ryzyko zdrowia i ż
Stopy rosną, ceny rosną, poparcie dla władzy nie spada?
Stopy rosną, ceny rosną, a poparcie dla władzy nie spada? To jest naprawdę ciekawe, nie tylko dla politologów, czy domorosłych politologów. To jest ciekawe dla każdego, kto zadaje sobie minimum wysiłku w rozumienie naszej rzeczywistości. To, że stopy procentowe wzrosną było do przewidzenia, chociaż pół roku temu władze monetarne mówimy generalnie coś zupełnie innego. Słyszeliśmy o nieprzebranych ilościach gotówki i w ogóle, że nie ma powodów do niepokoju, bo „drożyzna” jest do Polski importowan
Gaz, ropa i węgiel są najtańsze i najpewniejsze z Rosji
Gaz, ropa i węgiel są najtańsze i najpewniejsze z Rosji. Nie ma innego miejsca, skąd można te nośniki energii sprowadzać do naszego kraju korzystniej i bezpieczniej. Każda inna układanka, jeżeli nie byłaby rozwiązaniem powszechnym i masowym dla całej Unii Europejskiej, będzie fikcją kosztów, marketingu lub zaklinania politycznego. Tak jest już obecnie, wszyscy o tym wiedzą, ale się o tym nie mówi. Jesteśmy krajem, który importuje rosyjski gaz z Niemiec i w ramach dywersyfikacji rosyjski i donba
Laments by Jan Kochanowski – Lament I
Szanowni Państwo W związku z licznymi prośbami Państwa czytelników, żeby było publikowane więcej kultury, co jest zrozumiałe w obecnych czasach – sięgamy do zasobów klasycznych, które będą interesujące dla każdego, bez żadnego kontekstu. Bo kto z nas czytał polską poezję po angielsku? Właśnie mamy szansę.W kolejnych dniach zapoznamy się z kolejnymi częściami. “Laments by Jan Kochanowski” – “Treny” zna każdy ze szkoły, to wspaniała poezja polska w przekładzie anglojęzycznym. Z największą radością
Laments by Jan Kochanowski – Lament II
Szanowni Państwo! W związku z ciepłym przyjęciem naszej inicjatywy promocji literatury polskiej w języku angielskim, będziemy ten pozytywny trend kontynuować. Mamy nadzieję, że cała seria przerodzi się w sukces i będzie dla Państwa inspiracją do poznawania literatury polskiej i języków obcych. Trenów będzie jeszcze 17 części w kolejnych dniach, w których – nie będziemy publikować innych tekstów, żeby nie psuć Państwu kompozycji percepcyjnej, tych wybitnych utworów! Bardzo się cieszymy, że jesteś
Laments by Jan Kochanowski – Lament III
LAMENT III So, thou hast scorned me, my delight and heir; Thy father's halls, then, were not broad and fair Enough for thee to dwell here longer, sweet. True, there was nothing, nothing in them meet For thy swift-budding reason, that foretold Virtues the future years would yet unfold. Thy words, thy archness, every turn and bow-- How sick at heart without them am I now! Nay, little comfort, never more shall I Behold thee and thy darling drollery. What may I do but only follow on Along the path w
Laments by Jan Kochanowski – Lament IV
LAMENT IV Thou hast constrained mine eyes, unholy Death, To watch my dear child breathe her dying breath: To watch thee shake the fruit unripe and clinging While fear and grief her parents’ hearts were wringing. Ah, never, never could my well-loved child Have died and left her father reconciled: Never but with a heart like heavy lead Could I have watched her go, abandoned. And yet at no time could her death have brought More cruel ache than now, nor bitterer thought; For had God granted to her a
Laments by Jan Kochanowski – Lament V
LAMENT V Just as a little olive offshoot grows Beneath its orchard elders’ shady rows, No budding leaf as yet, no branching limb, Only a rod uprising, virgin-slim– Then if the busy gardener, weeding out Sharp thorns and nettles, cuts the little sprout, It fades and, losing all its living hue, Drops by the mother from whose roots it grew: So was it with my Ursula, my dear; A little space she grew beside us here, Then Death came, breathing pestilence, and she Fell, stricken lifeless, by her parent